Współpracował ktoś stąd z Helionem jako tłumacz?
Jakie wrażenia, jak traktują tłumaczy bez doświadczenia i wykształcenia filofogicznego?
Pozwalają wybrać ci konkretny tytuł czy dają jakąś listę z ktróej możesz sobie wybrać, ew. narzucają tytuł do tłumaczenia.

Na razie nie mam skilla programistycznego, żeby złapać staż, za to ostatnio doskonale swój angielski ucząc się jednocześnie sporo z zakresu C++/SFML/OpenGL i tak pomyślałem, że fajnie by było coś z tej tematyki przetłumaczać. Raz doświadczenie i jest co wrzucić do CV (zawsze to jakiś punkt odniesienia do znajomości języka i lepsze niż studenckie 'nicnierobienie'), dwa coś się przy tym douczę, trzy zawsze jakieś tam drobne wpadną.

Wiadomo, jakieś tam portfolio trzeba mieć.
Ale ciekawi mnie czy jak się im prześle już jakąś próbkę np. 5% tłumaczenia wybranej książki to czy przymykają oko na CV i wykonane projekty (zakładając, ze tłumaczenie jest dobre)?

Ogólnie czy warto, jeśli kieruję się na programistę, nie tłumacza. Pewnie znajdzie się tu kilka osób, która w ten sposób próbowała coś dorobić na studiach.