O której chodzicie spać i o której wstajecie?

3

Wchodząc rano na forum dziwię sie niesamowicie jak wielu z Was potrafi nawet o 2;40 wklejac jakieś kody. O której chodzicie z reguły spać (jak jest to późno to co robicie) i o której udaje Wam się rano wstawać? Czy siedząc do późna w nocy naprawdę macie siłę wstać do pracy/na uczelnie czy bez kilku kaw rano się nie obejdzie?

1

Co się dziwisz? Do tej godziny to siedzą tylko Ci bez pracy no bo bez żartów. Na 8 do pracy, a ktoś do 3 na forum siedzi?
Albo jeszcze lepiej - godzina 10:00, a na forum "elita" 4programmers przesiaduje :D

Po tym można poznać kto nie ma pracy (ewentualnie kto zajmuje się freelancerką - co w sumie nie zmienia faktu, że nie ma pracy).

Człowiek, który ma pracę idzie spać pomiędzy 21-24 i wstaje o 5-7.

4
coTuSieDziwic napisał(a):

Człowiek, który ma pracę idzie spać pomiędzy 21-24 i wstaje o 5-7.
Jeśli pracuje w fabryce albo w budżetówce to się zgadza.

4
coTuSieDziwic napisał(a):

ewentualnie kto zajmuje się freelancerką - co w sumie nie zmienia faktu, że nie ma pracy

WTF?

0

Ja tam chodzę spać koło 24, a wstaję o 7:45 :) I na 8:30 do roboty...
A tak miło wspominam czasy, gdy siedziało się o tej 3-4tej na forum.

0

O której chodzicie z reguły spać (jak jest to późno to co robicie) i o której udaje Wam się rano wstawać?
Różnie. Średnio 2-8. Maksymalnie siedzę do trzeciej.

Czy siedząc do późna w nocy naprawdę macie siłę wstać do pracy/na uczelnie
Nie. Ale wstawać trzeba.

czy bez kilku kaw rano się nie obejdzie?
Nie piję kawy. fuu... jak już to herbata/cola/yerba mate/redbulle.

Ale że wczoraj mnie wylali, to od przyszłego tygodnia zaczyna się okres względnego luzu. Oby nie za długi..

0

Chodze spac z reguly o 0:00 - 2.00. Wtstaje gdzies o 8:30, niezaleznie czy pojde wczesnie czy pozno spac. Budze sie o 7, ale nie udalo mi jeszcze o tej godzinie wstac (poza paroma wyjatkami). Jestem przez to odpowiednio dluzej w pracy. A to forum jest jedynym forum na ktorym jestem zapisany i czesto tu przesiaduje, mimo ze nie pisze duzo postow.

0
wasiu napisał(a):

Ja tam chodzę spać koło 24, a wstaję o 7:45 :) I na 8:30 do roboty...
A tak miło wspominam czasy, gdy siedziało się o tej 3-4tej na forum.

Ja podobnie. Oprócz tego, że ze względu na różne godziny pracy wstaję od 06:45 do 09:00 w zależności od dnia tygodnia.

5

Czy siedząc do późna w nocy naprawdę macie siłę wstać do pracy/na uczelnie czy bez kilku kaw rano się nie obejdzie?

Nie wszyscy chodzą do pracy na konkretną godzinę ;) Ja idę do pracy, jak się obudzę, a zazwyczaj jest to ok. 10.
Chodzę spać ok. 2, więc te 7-8 godzin snu chwytam. Całkiem zdrowo.

Niektórym "słowikom" ciężko zrozumieć, że nie dla każdego naturalna jest pobudka wraz z pierwszym promykiem słońca... Ja przed 8mą nie funkcjonuję, niezależnie od tego, o której pójdę spać.

0

ja często kładę się spać o 2 i wstaję o 7, a nie mam pracy? To co w takim razie mam powiedzieć? ...

1

Kładę się do łóżka 11 wieczorem, ale zasypiam o 12. Pobudka najwcześniej z was wszystkich - 5 rano.

2

Ja jak nie pójdę koło 23:00 spać to rano nie mam co liczyć, że będę wyspany, nieważne o której bym nie wstawał.

1

Ja śpię od 2 tygodni po 2-3h dziennie, np. kładę się o 02:00, a wstaję o 04:30. ;)

0

Ja chodzę spać o 1-2, wstaję 8-10. Pracuję kiedy mi się zachce i ile mi się zachce ;) Przynajmniej dopóki deadline mnie nie gnębi :D

0

Ja chodzę spać między 1 a 2, śpię do 6-7, a potem jeszcze godzinę w pociągu. W weekend odsypiam.

0

A ja za chwilę idę spać. Budzik obudzi mnie o 7:30. daje mi to +/- 7h snu. Do tego pracować zacznę od ok 8:30 - 9 do 16:30. W pracy na nudę nie narzekam, ale jeśli nie wypiję Yerby, to tak jeszcze z godzinę pośpię. W weekend śpię od 22 do 8 rano, czyli 10h. Wstaję bardziej zmęczony niż w ciągu tygodnia...

0

Kto potrzebuje więcej niż 4-5 h snu... lekko mnie zszokowaliście

1

Jeśli tylko mogę, kładę się jak najpóźniej, wstaję też jak najpóźniej. Żeby jako tako funkcjonować, muszę mieć przynajmniej 6 godzin snu. Ale w okresie lipiec-październik pracowałem w godzinach 17:00-01:00. Chodziłem spać o 8 rano, wstawałem o 14tej i taki tryb życia bardzo mi odpowiadał.

Zresztą już lata temu zauważyłem, że jeśli mam wstać o 6 rano, będę niewyspany choćbym spał 10 godzin. Jednocześnie mogę spać 5-6 godzin ale wstać 10-11 i jest o wiele lepiej :)

0

Zapomniałem napisać jak jest ze mną ;). Otóż w tygodniu chodzę spać ok. 23:30/00:00 zależy czy mam jakieś ciekawe zajęcie a wstaję ok. 6:30 (pomimo, że budzik jest na 6:00 jednak nie umiem po prostu o tej wstać...). Autobus mam o 7:22 więc akurat mi wystarczy czasu.
W poniedziałki mam o tyle fajnie, że jak na razie jadę dopiero na 11 więc śpię do 8. W piątek jak wracam to idę się położyć ok 15, zdrzemnę się do 17/18 a potem siedzę do ok. 1 w nocy. W sobotę wstaję ok. 10/11 a idę spać ok 1/2. W niedzielę wstaję jak w sobotę ale idę spać ok. 00:00.
Jeżeli chodzi o wakacje, to śpię do ok. 12/13 a chodzę spać różnie.. zdarzało się o 4 rano a nawet o 7. Ogólnie jak chyba każdy potrzebuję 6/7 godzin snu co nie znaczy, że się czuję jakoś mega wyspany.
A mam jeszcze takie pytanie - czy pijecie kawę albo jakieś napoje energetyzujące? A może jeszcze co innego "na wzmocnienie" polecacie?

0

Swoją drogą jak kogoś morzy senność to polecam Guaranax olimpu. http://www.megapower.pl/olimp-guaranax-60-kap-p-3063.html
Sam za kawą nie przepadam i pijam w ostateczności... ale guaranax naprawdę daje niesamowity efekt. Łykam pigułe i po kilkunastu minutach Od razu się budzę i mam wielkiego powera :) Dodatkowy efekt jest taki, że humor się bardzo poprawia i po prostu tryskamy energią. Poleciła mi to koleżanka farmaceutka, jak i testowałem na znajomych :) Bardzo pozytywny efekt.
Czas trwania powera na jednej pigułce to ok 5h, a na pewno lepsze to niż kawa :)

3

chyba nikt z tych nocnych pojebów którzy tu siedzą po nocach nie chce się udzielić więc ja będę pierwszy :P
jeśli mam wstać wcześnie to chodzę spać 1-2, maksymalnie 4
zazwyczaj siedzę do 3-4, ewentualnie 5tej ale były tygodnie gdy siedziałem do 7/8ej, parę razy nawet do 11-12tej, a dwa razy nie spałem w ogóle
"wcześnie" znaczy około godziny 6tej, częśćiej wstaję około 10 - 12, w ostatnich przypadkach śpię do 14 - 15 - 16, raz nawet zdarzyło się do 19, ale to była jednorazowa wpadka ;P
ot psujące życie nie posiadanie pracy na normalny etat przez dłuuuuższy czas

kiedyś miałem jakiś ponad miesiąc bez szkoły, pracy, dziewczyny, ani niczego do czego musiałbym się dostosowywać to w ramach eksperymentu w ogóle nie patrzyłem na zegarek - chodziłem spać kiedy poczułem się zmęczony, budziłem się sam i wtedy wstawałem - spałem wtedy zazwyczaj po 4h o różnych porach dnia i nocy, moja doba trwała od 10 do 30 godzin, dzień się zlewał z nocą i było dość mrocznie, ale byłem wyjątkowo wypoczęty i ogólnie było dość ciekawie

0

@wasiu: chyba bede musial sprobowac tego specyfiku :P Ja jezeli nie przespie minimum 8h, to jestem niezywy :P

4
hyde napisał(a):

Kto potrzebuje więcej niż 4-5 h snu... lekko mnie zszokowaliście
Jeśli to było bez ironii to ja potrzebuję 10..12h i to mnie wkurza, bo to straszne marnowanie czasu.

0

Standardowo spie po 7h-8h. Przy 6h jestem w stanie normalnie funkcjonowac, przy 5h i nizej robi sie zle. Jak spie dluzej niz 9h to po przebudzeniu boli mnie glowa.

0

Spanie mam rozbite na dwa etapy. Kładę się około 1-2 wstając o 8 do pracy. Po pracy o 17 znowu 2h spania. Nawet mi pasuje taki tryb, chociaż zimą jest zdecydowani gorzej niż latem. Bo teraz budząc się o 19 mam wrażenie, że jest środek nocy i zastanawiam się, czy nie spać już do rana ;)

1

A weekendy są od tego... aby bawić się na całego :) Podziwiam się, że właśnie wstałem w południe i tryskam energią... mimo, że spać się położyłem o 7:30 po andrzejkowej imprezie. Tylko jakoś takie dziwne uczucie mam.... że jeszcze pijany jestem :P no ale miło by było jakby taki power utrzymał się do wieczora ^^

0

To ja tu sypne ciekawostką. Sen składa się z 1.5 godzinnych cykli i tak warto obliczać żeby nie budzic się w trakcie głębokiego snu, czyli spać po 3, 6 albo 7.5 godziny. Inaczej można spać długo a wstajemy zmęczeni. Możemy komuś się przyda wiedzieć :) Weźcie też pod uwagę czas zasypiania około 15 minut.
Dla mnie niestety 6 godz za mało, po kilku takich dniach rozkłada mnie już po południu. :(

0

ja kładę się spać średnio o 24. Jak muszę wstać to nie nastawiam budzika. Wystarczy ,że pomyślę o której godzinie się chce obudzić i się o takiej budzę. Taki biologiczny budzik.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1