OFE- ING czy Generali czy coś innego?

0

Musze wybrac fundusz emerytalny i zastanawiam sie nad ING i Generali. Ktoś jest może w jednym z tych dwoch i może powiedzieć czy warto? Który wybrać? A może zupełnie inny?

0

Ja jestem w ING a czy warto to Ci powiem za 35 lat...

0

ja jestem w axa (chyba)

0

Wydaje mi sie ze mozna kierowac sie tym czy przez ostatnie lata byly one na dobrych pozycjach, wielkoscia kapitalu etc.

Ale jak rozmawialem z Panem z ING na jakiej podstawie smie twierdzic ze jak bedzie mi ten fundusz potrzebny (i o ile dozyje bo statystyki wskazuja ze dlugo sie nim nie pociesze jakies 3-4 lata) to czy na pewno ING bedzie dobrze umiejscowione na rynku to dopowiedzial mi cos w stylu :

johny_bravo napisał(a)

Ja jestem w ING a czy warto to Ci powiem za 35 lat...

wlasciwie tego od niego oczekiwalem, chyba nie ma to znaczenia lepiej inwestowac czy to w nieruchomosci, zloto, ..., czy dzieci im wiecej tym wieksza szansa, ze sie ktos toba zajmie. Na OFE i panstwo bym nie liczyl, to ostatecznosc (mozna by rownie dobrze mafi haracz placic aby potem, jak juz nie bedziesz sie ruszal wpakowala ci kulke w leb).

Co prawda mowi sie, ze bedziemy zyc coraz dluzej i nalezy podniesc wiek emerytalny bo nie bedzie komu pracowac na nas ale wydaje mi sie ze nie tedy droga (tu sobie daruje opis moich mysli ... ).

0

Ja w Polsce tez jestem w ING, ale to i tak jeden ch%# nic nie warte.

0

Wybierając OFE kieruj się aktywami, wtedy będziesz miał przynajmniej pewność co do stabilności. Ja jestem w AVIVA, jak wybierałem nazywało się jeszcze CU.

0

Takie podejście do sprawy to bardzo zła rzecz, wykorzystuje się tu ułomność polskich polityków (nie mogących ustalić jak to ma być z finansowaniem nauki w Polsce) i nie możność ścigania takich ludzi (bo co tu dużo okrywać idziemy na ilość a nie na jakość). Zatem coraz więcej osób posługuje się plagiatami "bo i tak nic mi nie zrobią".

Pozytywny aspekt (no i po części negatywny) tej strony to to, ze coraz więcej prywatnych szkół/uczelni stawia na wysoki poziom (i za nic nie pozwoliło by uczeń robił coś takiego - co tu dużo mówić ten co wystawia ocenę tez to czuje na kilometr albo ma już wszystko totalnie w d...). Zatem szkolnictwo płatne w tym kraju samo się po prostu wprowadzi, nie pytając nikogo o zdanie.

0

jak widac 4p potrafi robic cuda juz kiedys o tym pisalem loguj/wyloguj jak nie trzeba zazwyczaj na odwrot wywal do innego posta ....

0

Co jest doi huuj.... czemu wstawia mnie nie tam gdzie chce .....
i jeszcze te pop.erd.... reklamy przy pisaniu posta

0

i zawsze jak staram sie "ładnie" napisac poza tym dziala jak ........

0

ja na Twoim miejscu bym wybrał bym ten fundusz, który w tym momencie da Ci najwięcej profitów, np. wybierając ING, powiedz im, ze owszem, ok, przyłączysz się, ale chcesz w tym banku(ING) mieć darmowe konto, z fajnymi bajerami (ING bank, fundusz, co tam jeszcze... to jeden i ten sam twór, z jakichś powodów każący się traktować jako niezależne instytucje). Nie wiem czy taka oferta jest, ale może gdzieś są takie, że faktycznie coś masz konkretnego w zamian za przyłączenie się do funduszu emerytalnego.

... bo to czy będzie ci się to opłacało w wieku emerytalnym, to nie zależy od tych funduszy :| tylko od czasów, w jakich Ci przyjdzie wtedy żyć.
A to już jest sporawa prościutka. W danym momencie w danym społeczeństwie, jak wiadomo, jest jakaś ilość konkretnych dóbr i usług do skonsumowania, oraz tak zwana siła nabywcza konsumentów. Jeśli gospodarka jest dobrze naregulowana, to równowaga jest taka, że konsumenci maja tak wielką siłę nabywczą, że mogą konsumować (i konsumują, bo co im tam) dobra i usługi, które totalnie nie wynikają z ich potrzeby egzystencji i rozwoju "wewnętrznego" tylko z jakich tam innych powodów. Nieważne, grunt że ludziom może żyć się dobrze, przynajmniej z ekonomiczno-materialnego powodu.

Teraz zagadnienie emerytów (tak zwanych) w takim społeczeństwie. Oni też chcą konsumować, bo co im tam, tak samo jak wszyscy.
i teraz perełka:

suma_dóbr_i_usług = siła_nabywcza_konsumenta_pracującego + siła_nabywcza_konsumenta_emeryta.
czyli:
suma_dóbr_i_usług = zarobki_aktualnie_wypłacane + wartość_zaksięgowana_jako_oszczędności

robi się miodzio, kiedy społeczeństwo, że tak powiem się starzeje, więc udział wartości zmiennej "wartość_zaksięgowana_jako_oszczędności" w sumie ogólnej siły nabywczej się zwiększa. Wtedy aby zachować równowagę pomiędzy ilością dóbr i usług do skonsumowania, oraz tak zwaną siła nabywcza konsumentów, to albo trzeba zwiększyć ilość oferowanych dóbr i usług (co jest nie możliwe, ponieważ już na maksa konsumujemy, nawet ponad potrzebę)... albo :-) skorygować wartości tych oferowanych dóbr i usług, tak by odpowiadały ogólnej tak zwanej sile nabywczej. Czyli dzieje się to co nazwa się inflacją.... czyli co jakiś czas przychodzi niewidzialny ktoś, i w nocy przeksięgowuje wartość na moim banknocie z powiedzmy 1000, na 945.

To tyle, jeśli chodzi o Twoje oczekiwania co do przyszłej emerytury. Chodź byśmy nie wiem jak liczyli, i nie wiem jak się zesrali, to i tak przyszłych emerytów będzie stać dokładnie na tyle, ile zostanie w puli dóbr i usług nie skonsumowanych przez pracujących. ... nie chce mi się pisać dalej jakie to wszystko proste, i dające się łatwo naregulować tak, aby żyło się wszystkim lepiej. Perełką jest tutaj świadoma gotowość tych pracujących, to podzielenia się dobrami i usługami z tymi nie pracującymi. Wtedy to już pryszczyk, całą tą księgowość się tak rozpisze, że cały mechanizm będzie tykał jak się tego chce.
Socjalizm? :> a co to takiego? świadoma gotowość tych pracujących, to podzielenia się dobrami i usługami z tymi nie pracującymi? e, chyba mylę jakieś pojęcia.

Na koniec słowo dołujące...
Dupek, który siebie nazywa zawodowym politykiem, pojęcia k...a nie ma o tym co to jest inflacja, ustala co i jak ma funkcjonować w przyszłych emeryturach... a my się zastanawiamy jaki fundusz wybrać. Nieeee no... to tak jak debatować nad tym, jakie gacie ma ubrać piekarz, który będzie wypiekał chleb, który będziemy jedli na śniadanie. I tak to k....a nie ma znaczenia.

//sory za taki porypany wywód, nie mający większego znaczenia, jakoś tak mnie naszło...

0

Nie bierzesz pod uwagę oszczędności niepieniężnych

0
areksum napisał(a)

Jeśli gospodarka jest dobrze naregulowana, to równowaga jest taka, że konsumenci maja tak wielką siłę nabywczą, że mogą konsumować (i konsumują, bo co im tam) dobra i usługi, które totalnie nie wynikają z ich potrzeby egzystencji i rozwoju "wewnętrznego" tylko z jakich tam innych powodów.

Już mieliśmy taką dobrze "naregulowaną" gospodarkę, a obecna staje się "naregulowana" coraz bardziej.
W gospodarce jest równowaga, kiedy nie jest regulowana. Najlepiej wcale.

0

Nie ma na tym forum nikogo kto miałby jakiekolwiek pojęcie na temat OFE .Pracuje w tym fachu od prawie trzech lat i pierwsze słysze ,ze przy wyborze funduszu nalezy kierowac sie aktywami,czy prośbą o bezpłatne konto w banku itd.Wydaje mi sie ,ze na tym forum wypowiadaja sie osoby ,które maja taki sam zasób wiedzy jak osoba ,która rozpoczęła ten wątek(bez obrazy).Przede wszystkim przy wyborze należy sie sugerowac 3 lub 5-letnia stopą zwrotu(to jak dany fundusz zarobił dla swoich klientów na Polskiej Giełdzie) oraz wartościa jednostki.Ktoś tutaj chwalił sie CU lub ING-ok zgodze sie bo te fundusze były funduszami które najlepiej zarabiały dla swoich klientów ale do przełomu 2006/2007 roku a potem wielkie bum obecie (juz od 4 lat) fundusze które zarabiaja najsłabiej .Następnie OFE GENARELI tutaj ok zgodze sie fundusz który od 3 lat zarabia najlepiej ale cóz z tego skoro wartosc jednostki jest bardzo wysoka 31 zł ,porównywalnie wyższa ma tylko OFE POLSAT 33 zł a dla nas przy wyborze ważne jest aby jednostka nie była ani wysoka ani niska ,czyli należy wybrać fundusz ze średnia wartością jednostki a przy tym dobrze zarabiający( a tak poza tym pamietajmy ,ze ofe mozna zmieniać bezpłatnie co 2 lata ,wiec powinniśmy być w tym temacie na bieŻąco (Boże, widzisz takie błędy i nie grzmisz)).Ja osobiście poleciłbym AXA OFE lub ALLIANZ OFE-obydwa fundusze bardzo dobrze pracują i mają średnią jednostke .Jeszcze jedna prośba nie piszcie że reforma i ofe jest bezsensu ( z powodu braku wiedzy) ,obalcie tylko jeden argument: nie wazne czy dożyjecie emerytury czy nie to nie jest dla was ważne że wasze konto w kazdym ofe jest kontem spadkowym, czyli po naszej śmierci pieniążki dziedziczy spadkobierca i nie mówcie mi,że wolelibyście aby kasa leżała w ZUSIE i po śmierci otrzymacie tylko 5900zł na pochówek a reszte zabierze ZUS -KTÓRY MIMO ŻE WSZYSCY ODPROWADZAMY SKŁADKI TO NIE MA NA EMERYTURY BANDA ZŁODZIEJI I NIC WIĘCEJ .Wszystkich tak mądrych i wszechwiedzących prosze o skomentowanie mojej odpowiedzi.Wiecej info mogę udzielić droga mailową [email protected]

0

Dokładnie. Za 35 lat które przeczeka Johnny Bravo wiek emerytalny będzie pewnie wynosił min 80 lat, takie jest nasze "państwo opiekuńcze" (w ogóle to gdzie podziali się jego piewcy z wątku o sondażu wyborczym?).

Ale i tak wydaje mi się że lepiej by było zainwestować w jakieś (nie)ruchomości i je wynajmować, ew kupić jakieś drogie metale, albo np stare obrazy ( ;D ).

0
Marcin12345 napisał(a)

Nie ma na tym forum nikogo kto miałby jakiekolwiek pojęcie na temat OFE . Pracuje w tym fachu od prawie trzech lat (...)

zabierze ZUS -KTÓRY MIMO ŻE WSZYSCY ODPROWADZAMY SKŁADKI TO NIE MA NA EMERYTURY

Fakt, że nie rozumiesz jak działa system emerytalny podważa Twoja wiedzę odnośnie OFE.

0

A co? Twierdzisz, że ZUS ma kasę na emerytury? To czemu są pomysły o wydłużeniu wieku emerytalnego i rosnące zadłużenie ZUSu? Pieniądze są wykradane i marnotrawione (albo jak wy socjaliści lubicie mówić: "źle zarządzane"), więc brakuje ich na pierwotny cel.

0

Już mi witki opadają...

Jesteś w stanie napisać chociaż jeden post nie imputując interlokutorowi czegokolwiek?

Słyszałeś o czymś takim jak logika? Jakim cudem z faktu, że odprowadzamy składki miałby wynikać, że ZUS musi mieć pieniądze na emerytury? Żaden ciąg przyczynowo-skutkowy tu nie występuje, więc skąd ten głupi wniosek?

Jeżeli ktoś nie rozumie, że ZUS to instytucja zajmująca się dystrybucją ubezpieczeń społecznych, to jest po prostu debilem niezdolnym do przyswojenia najprostszych faktów. Prawdopodobnie myśli też, że dzieci przynosi bocian, bo zrozumienie skomplikowanego procesu jakim jest rozmnażanie ssaków przekracza jego zdolności percepcyjno-intelektualne.

Zarzucanie, że ZUS coś zabiera również jest idiotyzmem - nie ZUS zabiera, tylko prawo stanowi, że od przychodu odprowadzane są obowiązkowe składki na ubezpieczenie społeczne.
Pretensje można mieć do ustawodawcy, a nie do instytucji, że istnieje. :|

Jeżeli uważasz, że wypłacanie ludziom emerytur jest ich wykradaniem i marnotrawieniem, to też niedobrze o Tobie świadczy.
Z drugiej strony zdaje się, że studiujesz, pewno dziennie. Skoro państwo płaci za studia osoby dającej takie popisy indolencji, to jest dopiero przykład na marnotrawienie pieniędzy.

Nazywanie mnie socjalistą jest objawem wrodzonego zespołu niedoboru jodu, niestety nie jest to uleczalne, pozostaje tylko współczuć.

0

Inaczej mówiąc państwo nie daje żadnej gwarancji, czy, kiedy i jak duża będzie emerytura?

0

Ja wybralem Generali.. jest stabilne i ma przy tym dobre zyski.

1
donkey7 napisał(a)

Inaczej mówiąc państwo nie daje żadnej gwarancji, czy, kiedy i jak duża będzie emerytura?

W obecnym systemie emerytalnym, który jest obciążony zobowiązaniami z poprzedniej epoki raczej nie.
Ja i tak się na państwowe emerytury czy OFE nie nastawiam.

0

nie polecam generali jeśli nie chcecie walczyć z niekompetencją brakiem wiedzy i narażać się na dodatkowe koszty. Komplikują wszystko szczególnie w OFE gdybym wiedziała ile nerwów i pieniędzy będzie mnie to kosztować nigdy nie wybrałabym tej firmy. całkowity brak profesjonalizmu o empatii nie wspomnę pozdrawiam

1

Szczerze mówiąc za bardzo nie widzę różnicy między tymi OFE. Zysk z tego i tak jest niewielki i ja sobie tym głowy nie zawraca. Dobrze, że rząd teraz zmniejszył ilość pieniędzy jakie otrzymują. Poprzednie władze się z tym cykały, chociaż każdy wiedział, że to jest jeden wielki bubel ta reforma emerytalna.

0

Dobrze, że rząd teraz zmniejszył ilość pieniędzy jakie otrzymują
W jaki niby sposób jest to „dobrze”?

0

pierwszy drugi filar to podatek obowiązkowy, za który nic nie ma. Najlepiej płacić KRUS. Jednak trzeci filar to czysta kalkulacja dla ludzi którzy nie chcą płacić na darmozjadów z Wiejskiej. To jak z kupnem samochodu w leasing tylko tyle ze samochód traci na wartości, a to co gromadzi się na IKZE ma służyć tobie i twoim znajomym http://www.nordeapolska.pl/ikze#calc . Po prostu oszczędzasz bez podatku Belki i jeszcze do tego odliczasz na koniec roku od PIT

2

Kto zgłosił pozostanie w OFE (ja już to zrobiłem), zostało tylko 4 dni, potem Tusk kradnie 100% OFE.

0

Wypełniłem ten świstek dzisiaj, chociaż nie wiem właściwie po co.
Kolejka była na 10 osób, szła szybko. Żadnych -matów, normalne okienko.

0
MarekR22 napisał(a):

Kto zgłosił pozostanie w OFE (ja już to zrobiłem), zostało tylko 4 dni, potem Tusk kradnie 100% OFE.

JT na 100%, nienawiść do Tuska wyniosłem z domu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1