Szantaż - jakieś pomysły jak namierzyć szantażystę?

7

Mój bliski kolega zaczął sobie pisać z jakąś dziewczyną z netu. Jest żonaty, więc nie było to najmądrzejsze, zwłaszcza że rozmowy zmierzały w dość konkretnym kierunku.

Okazało się, że ta "znajoma" jest kimś innym niż się przedstawiła na początku, może nawet nie jest kobietą. W jakiś sposób go namierzyła - zna jego imię, nazwisko, znalazła na FB i podesłała screeny listy znajomych, do tego teksty, że żonie by było przykro, jakby się o wszystkim dowiedziała.

Za "przysługę" zachowania dyskrecji chce 3k płatne blikiem.

Karta SIM prawdopodobnie jest założona na słupa - więc po numerze raczej nie da się namierzyć.
Rozmawiałem ze znajomym policjantem i mówi, że oni (w sensie - oszuści, nie policja) doskonale wiedzą co robią i nie da się ich namierzyć, sprawa przegrana.

Ale od czego mamy ludzi z 4P - może ktoś będzie miał pomysł, jak do tematu podejść?

P.S. To naprawdę jest kolega, a nie ja, tylko wstydzę się przyznać :D Wiele razy pisałem, że ja nie mam konta na FB, więc proszę mi wierzyć :D

2

Znalazłem takie coś:

Screenshot_20240419-170300.png

Może nadawca może vice versa zobaczyć dane odbiorcy?

Jakby wysłał szantażyście 1zł na próbę BLIKiem, to może by się dowiedział?

1

Gdzie pisał, z czego pisał, co instalował (lub ktoś mu instalował). Czyli trzeba sprawdzić kompa pod kątem ransomware, programów śledzących, itd.

Numer konta zawsze jest do kogoś przypisany, nawet jeśli jest to słup. Ktoś tą kasę gdzieś wypłaci jeśli będą środki. Ale bez współpracy policji ani rusz.

8

Jak zapłaci, to pewnie będą chcieli więcej. Niech po prostu pogada z żoną (może z pominięciem tematu szantażu), przecież go nie zostawi za rozmowę nawet zmierzającą do seksu, a jak będą ciche dni to lepiej żonie kupić coś za te 3k. A oszustowi napisze, że nie zapłaci bo będzie chciał więcej, żona wie o wszystkim i to ostatnia wiadomość z jego strony (wg mnie zwiększy to szansę, że oszust da sobie spokój, aby zminimalizować ryzyko prawne). Jeśli dojdzie do ujawnienia informacji o nim - to konsultacja u prawnika czy da radę coś zrobić np. ścigać z urzędu (bo RODO?), bo z cywilnego nic nie zdziała bez jego danych.
Kupowałem zarejestrowane karty SIM, na olx polskie za 100 zł, na allegro czeskie za chyba 50 zł, więc też obstawiam, że niczego się nie dowie.

7
cerrato napisał(a):

Rozmawiałem ze znajomym policjantem i mówi, że oni (w sensie - oszuści, nie policja) doskonale wiedzą co robią i nie da się ich namierzyć, sprawa przegrana.

Przynajmniej chłop szczery i ma świadomość, że nie wiedzą co robią :-)

Wracając do tematu. Zapłata nie wchodzi w grę a namierzenie niemal nierealne.

Rozwiązania sytuacji od najlepszego do najgorszego.

  1. Powiedzieć żonie a następnie oszustowi żeby "spier...". Wtedy można jeszcze próbować współpracować z policją ale to raczej i tak nic nie da.
  2. Powiedzieć tylko oszustowi żeby "spier...". Jest szansa np. 10%, że naciągacz odpuści. Można powiedzieć też policji ale to tylko zwiększy prawdopodobieństwo, że żona się dowie.
  3. Olać sprawę, zablokować numer zlikwidować konto na FB itd... i czekać czy żona się dowie. Trochę stresujące. Ja przynajmniej bym łatwo nie zasnął.
  4. Zapłacić 3000 zł... i czekać kiedy poproszą o kolejne.
  5. Umówić się z szantażystą, zabić i ukryć ciało.
  6. Zabić żonę żeby się nie dowiedziała.

Tak czy siak jest 90% szansy, że żona się dowie :-)
Więc przede wszystkim należy pomyśleć nad tym jak przygotować świąteczną atmosferę, w której poinformuje się żonę o swoim wybryku.

3

Spróbować prowokacji? Gdzie gadali. Na jakim portalu? Z innego konta pogrążyć temat może się wysypie z jakimiś danymi. Spróbować pod pretekstem nudesow podesłać jakieś wirusek co zaszyfruje im dysk albo zniszczy dane. Swoją drugą to się ładnie podłoży jak z oficjalnego konta podrywał laski. A niby dorosły człowiek.

0

Gdzie pisał, z czego pisał, co instalował

Poznali się na portalu/serwisie randkowym, gdzie kolega był anonimowy. Potem przeszli na pisanie na Whatsapp. Nie dawał tam żadnych danych osobowych, tylko w jakiś sposób go namierzyli po numerze telefonu. Pewnie mają dojście w jakimś telekomie. A jak już mieli imię i nazwisko to znaleźli go na FB, zdjęcia tam się zgadzały z tymi na Whatsapp, a dalej to poszło z górki - lista znajomych, znalezienie żony itp.

Jak zapłaci, to pewnie będą chcieli więcej

Też tak uważam.

Po pierwsze - nie popieram płacenia takim gnojkom, a po drugie - takim ludziom nie można ufać. Nawet jakby dostali to co chcą to jest duża szansa, że poczują że tutaj można łatwo kasę uzyskać i będą chcieli więcej.

żona wie o wszystkim i to ostatnia wiadomość z jego strony (wg mnie zwiększy to szansę, że oszust da sobie spokój, aby zminimalizować ryzyko prawne)

Poza kwestia żony to jeszcze jest motyw/wątek pokazania tego co pisali i zdjęć, jakie między nimi latały (nie wszystkie były grzeczne) znajomym kumpla. Także nie tylko o żonę chodzi.

konsultacja u prawnika czy da radę coś zrobić np. ścigać z urzędu (bo RODO?), bo z cywilnego nic nie zdziała bez jego danych

Podstawy do zgłoszenia są - bo to jest szantaż, a to podlega już pod kodeks karny. Wystarczy zgłosić i sprawa będzie się już toczyć z automatu. Tylko za dużo to nie da - policja namierzy osobę, na którą jest karta SIM, ustalą że to słup i nic nie wie, doczekają 2 miesiące i umorzą z powodu niewykrycia sprawcy.

A co do RODO - raczej tego nie widzę, zresztą - kogo pozwać? Jedyne opcja prawna to prokuratura i zgłoszenie szantażu - ale jak mówiłem, znajomy policjant całkiem szczerze powiedział, że szansę na złapanie tego kogoś są podobne do tego, że ustalimy kto zabił Kennedy'ego. Zresztą - jeśli ten ktoś będzie siedział cicho to kolega niczego robić nie będzie. Ale jeśli rzeczywiście ujawni sprawę żonie i znajomym to już nic nie będzie go blokować i postara się gnojka dojechać jak tylko się da. Tylko właśnie dochodzimy do sensu powstania tego wątku - jak możemy go namierzyć?

Spróbować prowokacji?

Proponowałem, żeby tłumaczył że mają wspólne konto z żoną, więc nie może puścić blika, ale pożyczy kasę od brata i przekaże osobiście. Niestety, albo kolega to źle rozegrał, albo osoba po drugiej stronie nie jest taka głupia, bo nie udało się. Chociaż jakby była naprawdę ogarnięta to by chciała bitcoiny a nie blika .

1

Nie pomagać.

Jak gnojek mając żonę szuka panienek do towarzystwa na portalach randkowych to niech teraz płaci, albo jeszcze lepiej niech nie płaci i niech żona się dowie.

1

Prawda nas wyzwoli

albo ...

Bo teraz jest tak, że zdradził żonę z jedną laską. Czyli zdrada emocjonalna. Gruby kaliber.
Ale gdyby tych laseczek było 5-10 ... to wtedy można by powiedzieć "maniak/seksoholik". Te 5-10 lasek to szony, a żona to ostoja/muza/partnerka.
Koszta nie będę niskie, ale przynajmniej kaliber będzie mniejszy. Nie było "tej jedynej".
I koszta to nie wszystko. To jest organizacyjnie trudne do zrobienia. Najlepiej byłoby, aby z innymi laskami też były jakieś konwersacje. ALe wstecz tego nie zrobimy.
Ok. Zrobimy. Powinieneś napisać (napisać program!) koledze "mocka" Whatsuppa, gdzie umieścisz fikcyjne konwersacje z tymi laseczkami. W tym tą prawdziwą. Dasz wsteczne daty, jakoby sprawy się ciągły od kilku lat.
Jak tak teraz patrzę na ten plan, to nawet nie trzeba by laseczkom płacić. Wystarczyłyby fotki, a te są za darmo na stronach z ogłoszeniami. Zakładam, że gościu nie ma zdolności aktorskich więc i tak musiałby z 2-3 zaruchać, aby wbić se w głowę, że rzeczywiście jest maniakiem szono-slayerem

0

Niech może powie tamtemu, że przyznał się żonie do wszystkiego i żeby gość spadał na bambus. Swoją drogą, wydaje mi się mało prawdopodobne, że szantażysta spełniłby groźbę w razie odmowy współpracy. W końcu zależy mu na kasie, a ofiar pewnie ma na pęczki, to przecież całe szajki.

1

Jak to policja mówi że sprawa przegrana? To Facebook nie ma obowiązku udostępnienia im danych? Z właścicielem telefonu podobnie, powinni zapukać do właściciela numeru konta przypisanego do telefonu, sprawdzić monitoring banków kiedy i gdzie konto bylo zakładane.

2

Niech się zastanowi, czy żona za tym nie stoi.

1

wydaje mi się mało prawdopodobne, że szantażysta spełniłby groźbę w razie odmowy współpracy. W końcu zależy mu na kasie, a ofiar pewnie ma na pęczki, to przecież całe szajki.

Też mi się tak wydaje - raczej kolesiów nie chodzi o piętnowanie zdrady i mszczenie nieuczciwości, tylko chce kasę - jeśli ktoś przestaje rokować na zapłatę to szkoda tracić na niego czas, lepiej popisać z kolejną ofiarą, może tamta będzie bardziej chętna do płacenia.

2

Olać, jak coś wyjdzie na jaw to powiedzieć że w 2024 to każdy se umie sfabrykować wiadomości

2

Spróbowałbym z tym co „Spine”, bo może popełni błąd. Być może to jest nawet jakiś gimbus skoro chce płatność blikiem a nie np w BTC.

Jak nie wyjdzie to olałbym, bo będzie musiał wiecznie płacić za tą dyskrecje i w końcu wyjdzie to na jaw tak czy siak.

1
debugariusz napisał(a):

Jak to policja mówi że sprawa przegrana? To Facebook nie ma obowiązku udostępnienia im danych? Z właścicielem telefonu podobnie, powinni zapukać do właściciela numeru konta przypisanego do telefonu, sprawdzić monitoring banków kiedy i gdzie konto bylo zakładane.

Próbowałeś kiedyś kontaktować się z Facebookiem?

Organy ścigania zwłaszcza spoza macierzystego kraju też mają utrudniony kontakt z tą instytucją...

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Organy-scigania-moga-sprawdzic-o-czym-piszesz-na-Messengerze-7586330.html

2

Niech wyda te 3k na hackera z dark netu, żeby znalazł "panią", wrzucił jej trojana na kompa i usunął zdjęcia i dowody z komputera szantażysty. Nie jest to legalne, ale przynajmniej foty nie ujrzą światła dziennego.

PS: 3k to może być za mało.

0

Szczerze? Gość może zwyczajnie blefować. Przecież do niczego nie doszło oprócz internetowych rozmów. Ja bym nawet z żoną nie rozmawiał. Gdy by koleś coś wysłał to zwyczajnie wtedy podjął temat. Jeśli nie wysyłał zdj ku*asa to pół biedy - do wybronienia :))

W żadnym wypadku nie wysyłać kasy, bo to się na 3k nie skończy.

2

Zgłosić sprawę na policję, tak czy siak, szantażystów trza tępić.

0

A jak już namierzy, to co dalej? Betonowe buty? :D

2
  1. Wysłać im 1-3zł i zrobić reklamację w banku na przelew oszukańczy/za namową oszustów.
  2. Oszustom powiedzieć że się pomyliłeś i nie dodałeś w stresie zer.
  3. Zgłosić sprawę na policje.
  4. Iść na siłownię, bo kobiety się zmieniają a bicki zostają.
0

Niestety, ale będzie bolało.
Opcja 1:
Kasa, później następna kasa itd...
Opcja 2:
Brak kasy, może blefują, ale w sumie co im szkodzi podesłać te materiały.
Opcja 3
Zabezpieczenie dowodów, rozmowa z żoną, policja i kara potencjalnie do 3 lat dla szantażysty.

10

Poza kwestia żony to jeszcze jest motyw/wątek pokazania tego co pisali i zdjęć, jakie między nimi latały (nie wszystkie były grzeczne) znajomym kumpla. Także nie tylko o żonę chodzi.

Ja trochę nie kumam, ten kolega ma 15 lat, czy co...? Koledzy zobaczą jego penisa, olaboga 🤦
Sorry, ale jedyna sensowna droga to dorosnąć, wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, porozmawiać z żoną, a jak mu się żona nie podoba i woli losowe laski z internetu, to może i warto się rozwieść.

2
aurel napisał(a):

a jak mu się żona nie podoba i woli losowe laski z internetu, to może i warto się rozwieść.

Lubię pizzę. Ale są też inne smaczne potrawy.
To, że je spożywam, nie oznacza, że nigdy w życiu już nie zjem pizzy.

0

Piękna historia. Ja to widzę tak:

  • żona i tak się dowie
  • gość zapytał "znajomego komputerowca" klasyczne "ty umiesz hackować facebooka?"
  • @cerrato jak już wróci z wiadomością "nic nie zrobimy, ale nie płać" to i tak bohater zapewne narobi pod siebie ze strachu i zapłaci te 3k, być może nawet nie przyznając się do tego

Inna rzecz jest taka, że niektórzy scamerzy są całkiem honorowi i po zapłacie okupu zaprzestają ataków.

Ale to trochę jak wiara, że jak kliknę w popupie, że się nie zgadzam na ciastka to mnie nikt nie szpieguje 😄

0

Podobno faceci dzielą się na 2 grupy: tych co zdradzają i tych co będą zdradzać. Na twoim miejscu nie robilbym nic. Ponieważ jakby to było tak, że doprowadzilo do zdrady to byś się o tym nie dowiedział. Dla mnie tematu nie ma, chciał bzykać na boku to trzeba się liczyć się z konsekwencjami. Co za różnica czy żona dowie się od szantażysty, prawilnej kochanki, czy znajomych?

1

Odwróć sytuację, niech "kumpel" spreparuje identyczne materiały na żonę, wyśle do samego siebie z szantażem, pokaże żonie.
Jak żona zobaczy za kilka dni to samo w drugą stronę to pomyśli że to jakiś nowy scam z użyciem AI.
Pyk i pora na csa

Poza tym jak szantażysta się skontaktuje z żoną? Może mieć twoje dane ale póki nie ma numeru telefonu żony to nic nie zrobi, wiadomości na FB od nieznajomych lecą praktycznie do kosza - trzeba się naklikać żeby je zobaczyć

2

Najbardziej prawdopodobne są najprostsze rozwiązania - żona może już o wszystkim wiedzieć od dawna bo szantażysta to wspólny znajomy albo znajoma i po prostu sprawdzają jak daleko się ziomek posunie

Polecam się przyznać, a śledztwo zostawić ekspertom z filmów sensacyjnych

I najlepiej zrobić to zanim dostanie pozew rozwodowy bo potem już nie będzie czasu na rozmowy

7

Update:

W weekend kumpel pogadał z żoną, powiedział o całej akcji. Żona bardziej się wkurzyła nie o to, że wyrywał lachony na stronie z randkami, tylko że ktoś go szantażuje.
Potem kolega wygarnął jej, ze wiedział, że jakiś czas temu siedziała na Tinderze, więc są kwita 😄

Także jedyne co szantażysta może jeszcze próbować to grożenie pokazaniem ich wiadomości i zdjęć znajomym, ale na to kolega ma też coraz bardziej wywalone - mówi, że niczego co pisał się nie wstydzi, a co do zdjęć - również nie uważa, żeby miał słabe wyposażenie, także niech ludzie widzą, podziwiają i zazdroszczą ;)

żona może już o wszystkim wiedzieć od dawna bo szantażysta to wspólny znajomy albo znajoma i po prostu sprawdzają jak daleko się ziomek posunie

Na pewno nie - bo to kolega sam założył konto na tej stronie, sam zaczął szukać, zagadywać itp. Jakby nagle z czapy jakaś obca dziewczyna do niego zagadała to rzeczywiście mogłoby być podejrzane, ale tutaj to on przejął inicjatywę i wszystko wyszło od niego, więc na 99.7598% żona (ani nikt ze znajomych) nie ma z tym niczego wspólnego.

7

No to po temacie :) Wyjątkowo wyrozumiała żona, skoro wysyłanie kulfona jej nie przeszkadza :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1