Niskobudżetowa gra AAA

Zastanawiam się czy w obecnych czasach low/no-code można stworzyć fabularną grę 3D z realistyczną grafiką (w sensie nie cukierkową) niskim kosztem przez kilkuosobowy zespół, lub nawet samodzielnie? W internecie są do kupienia gotowe modele postaci, pewnie generatory postaci też. Motion capture wydaje się ciekawą i tanią techniką do stworzenia animacji (może się mylę).
Tak jak są możliwości "stworzenia Facebooka" przy pomocy różnych frameworków i gotowców to zastanawiam się czy można tak stworzyć GTA/Mafię.

Tytuł wątku to oksymoron.

Zdefiniuj niski budżet. Dla jednego to bedzie 1000 dla drugiego 1mln

Tak można.

żeby zrobić grę trzeba umieć. Jak chcesz ralistyczną grafikę to potrzebujesz grafika który umie ją zrobić. Gra 3d składa się z wielu czynników, nie tylko graifki, ale też programisty, muzyka itp.. Co z z tego że np. można kupić gotowe modele, jak na calą grę ci nie starczy. Kupisz jeden model, drugi a 3 już za hu oja nie będzie pasował do poprzednich, tak się nie da. Więc potrzebujesz kilku specjalistów.

Motion capture nie jest tani, wręcz przeciwnie. W szczególności inwestycja na start jest olbrzymia, do tego stopnia, że większość studiów (czy to growych, czy filmowych) wykorzystuje do tego zewnętrzne firmy.

Rotoskopia jest tańsza, jak masz tanią siłę roboczą.

W 2D jest kilka produkcji tworzonych przez 1 osobę, przy czym to pasjonaci uzdolnieni artystycznie, którzy poświęcili na to lata (np. stardew valley, undertale).

Ostatnio wyszło coś 3D robione w Unreal Engine, obiło mi się o uszy. Możliwe,że "Bright Memory". To jest coś w stylu AAA graficznie.

Indyki raczej powstają w obszarze platformówek i strategi, bo są prostsze w realizacji.

Nie wiem, czy to się może kwalifikować jako AAA, poza tym jest to inny gatunek, ale jak piszesz o GTA/Mafia, to może nie tak daleko, bo tam też są pojazdy dość istotne.
https://www.lfs.net
Ta gra jest tworzona i aktualizowana chyba od prawie od 20 lat, w tym od ponad 17 lat jest sprzedawana (stopniowo kolejne etapy zawartości). Nie używają żadnego gotowego "silnika". Twórcy to zasadniczo 1 programista i 1 grafik. Teraz robią dużą aktualizację grafiki, tzn. zarówno efekty jak i rozbudowa i uszczegółowienie "map", co trwa już prawie 4 lata i pewnie zostało jeszcze co najmniej kilka miesięcy.
To może dać jakieś pojęcie o tym, jak coś takiego może iść przy bardzo małym zespole.

Mozna, zobacz Kathy Rain, o ile sie nie myle to w jakims Game makerze to zrobili. Przez 2/3 gry nawet calkiem fajna historia.

W zasadzie robienie takich gier jest zbliżone do robienia filmów. Czy jesteś w stanie zrobić ciekawy film niskim budżetem - tak.
Czy możesz zrobić "blockbustera"- raczej nie.
Jak już wyżej napisano - motion capture jest drogi.
Samo przygotowanie scenariuszy do gry do gigantyczna praca. Tu nawet nie o programowanie idzie.

Bright Memory został zrobiony przez jednego developera po godzinach. Kosztuje niecałe 10 dolków na steam. Nie grałem. Z tego co wiem bardzo fajny gameplay, fajna grafika i słaby scenariusz. Także da się.

Dobra gra to dialogi, wygląd postaci, ujęcia, scenerie, historie, dynamika (patrz John Woo), muzyka.
Gdzieś tam na szarym końcu jest liczba FPS, sposób odbicia światła i inne mniej lub bardziej techniczne rzeczy.
Żeby jedna osoba to ogarnęła - może się i zdarza, ale to raczej nie jest reguła.

piotrevic napisał(a):

Zastanawiam się czy w obecnych czasach low/no-code można stworzyć fabularną grę 3D z realistyczną grafiką (w sensie nie cukierkową)

No ale po co ma być koniecznie realistyczna? W jakim celu?
Fotorealizm jest na tyle rozpowszechniony, że jak ktoś będzie chciał coś fotorealistycznego, to sobie weźmie jedną z popularnych gier z wielkim budżetem. Z kolei indyki zamiast chałupniczo gonić gry AAA, to zbijają często karierę na robieniu czegoś z uproszczoną grafiką, ale z dużą grywalnością tudzież w artystycznym niszowym stylu.

Zresztą to też może być pewna strategia. Najpierw porobić gry z uproszczoną grafiką przez kilka lat, stać się w tym dobrym, wydać w końcu jakiś hit i zarobić miliony, a potem dopiero pozatrudniać ludzi, żeby zrobili faktycznie super-realistyczną grę, gdzie każdy kosmyk włosów jest nienagannie zasymulowany i gdzie jedzenie chleba będzie zostawiało realistycznie wyglądające okruszki na talerzu.