@Shalom
Wychodziłem z założenia, że w repo winien być gotowy do kompilacji projekt - w sensie, że jak się sklonuje repo, to można od razu bez pobierania / kopiowania z dysku wymiennego jakichkolwiek innych plików to skompilować i mieć działającego builda.
Robiliśmy to w trzy osoby). No to jak nie ma assetów w repo, to jak synchronizować pracę? Każdy z tych trzech osób siedzi w swoim domu, i repo wykorzystywaliśmy głównie po to, że jak ktoś wprowadził coś do projektu, to pushował i wszyscy inni to widzieli; mogli tę zmianę zpullować, i od razu bez dodatkowych ceregieli w edytorze Unity widziało się tego asseta. Mało tego; przecież kod źródłowy zależał od takich czy innych assetów. Czasem istotne były ustawienia importera dla tychże assetów. Dalej, jak się budowało animatora, to jaki miało by sens wsadzenie do repo tego zrobionego w Unity animatora skoro nie ma w repo modelu do którego ten animator jest zrobiony? Tak samo, czy mam trzymać w repo scenę, w którym to pliku jest pełno referencji do takich czy innych modeli, skoro nie ma tam tychże modeli? Własny prefab zawierający model bez modelu? (Sceny czy animatory czy prefaby czy inne takie w Unity da się wymusić żeby były YAML, a nie w formacie binarnym)
To gdzie te modele trzymać? Wysyłać ludziom maile, by pobrali sobie taki lub inny asset, a potem ręcznie go zmergowali ze znajdującymi się w repo zmianami, jakie tam wprowadziłem? (Bo pobierane assety często gęsto zawierają również kod, i to związany z modelami; o rozmaitych animatorach, często tylko w wersji szablonowej do zmian, już nie wspomnę. No i te ustawienia importera, czasem istotne.)
A już zupełnie nie wiem co, jeśli akurat się zdarzy, że jakiś asset nie jest pobrany z assetstore tylko skądinąd albo zrobiony samodzielnie. Wysyłać ludziom taki model via mail?
Po prostu wygodniej jest, jeśli cały kod źródłowy ze wszystkimi zależnościami jest w repo chyba?
A teraz wyobraźmy sobie (nadzieja umiera ostatnia), że projekt przestaje być tylko zabawą, dojrzewa, można go porządnie opublikować, zopensourcować i starać się o community. To co; daję link do repo, a w repo jest w sumie tylko ćwierć projektu do pobrania? A może wszędzie pliki readme w stylu: "Aby skompilować projekt, do tego folderu wstawić musisz ten a ten model, pod taką a taką nazwą"?