Ogółem staram się trochę programować obiektowo w C++ i mam trzy pytania.
Czy dla jednego obiektu warto tworzyć klasę?
Czy klasy zawsze rozpisywać w dwóch oddzielnych plikach (.hpp i .cpp)?
Dlaczego nie przeszło mi takie coś? Kompilator krzyczy, że nie ma klasy ani typu string (mimo, że dołączam bibliotekę). Jak umieszczę klasę w main.cpp już nie będzie krzyczał. Kod oczywiście poglądowy
plik main.cpp
#include "plik.hpp"
int main()
{
return 0;
}
plik plik.hpp
#ifndef plik_hpp
#define plik_hpp
#include <string>
class plik{
string nazwa_pliku;
};
#endif