Cześć.
Pytanie głównie do starszych kolegów po fachu.
Sprawa u mnie wygląda tak, że mam prawie 9 lat expa, w tym ostatnie 4 jako senior frontend w firmie, która pracuje na własnej bibliotece na potrzeby wewnętrzne.
Teraz, ze względu na przetasowania wewnętrzne w firmie i zamykanie części projektów, coraz bardziej prawdopodobne są zwolnienia.
Problem w tym, że przez te ostatnie lata wypadłem z "rynkowych" technologii. I teraz mam dylemat, w jaki sposób najlepiej powrócić na rynek pracy.
Z jednej strony mógłbym przysiąść i przypomnieć sobie takiego Reacta, z którym trochę pracowałem ponad 4 lata wstecz, ale czuję podskórnie, że to dla pracodawcy może być mało, i pierwszy lepszy mid z dwuletnim exp. w temacie będzie atrakcyjniejszy ze względu na świeżość i obycie.
Z drugiej strony zastanawiam się, czy nie lepiej zamiast tego skupić się na JSie i starać się szukać roboty także w jakiś miejscach, które korzystają z niszowych rozwiązań. Tylko takich firm chyba nie ma zbyt dużo.
Jak byście do tego podeszli?
Myślę, że masz rację.
klasyczny11 napisał(a):
Z jednej strony mógłbym przysiąść i przypomnieć sobie takiego Reacta, z którym trochę pracowałem ponad 4 lata wstecz, ale czuję podskórnie, że to dla pracodawcy może być mało,
Odczarowałbym temat pracodawcy. To jest skrót myślowy, ale jeśli gdzieś aplikujesz, to zwykle nie masz do czynienia z pracodawcą tylko:
25-35 lat, nietechniczna pani z HRu
25-40 letni techniczni developerzy, którzy będą sprawdzali twoją wiedzę
30-50 letni biznesowo myślący manager, który oceni, czy się nadajesz do zespołu (w małych firmach faktycznie możesz rozmawiać z właścicielami firm).
i do każdej osoby możesz dalej dorobić personę, kim jest i czego oczekuje.
HR oczarujesz pewnością siebie.
developerów ogarnięciem technicznym.
menedżerów dojrzałością i zdecydowaniem, żeby podjąć pewną odpowiedzialność.
Myślę, że to, że nie pracowałeś jakiś tam czas w danej technologii nie ma dużego znaczenia, Przysiądź, odśwież wiedzę i ciśnij na rozmowy. Czy to niszowa czy rynkowa technologia to już tylko co wolisz. To, że przez ostatnie kilka lat nie pracowałeś w React tylko w czymś tam nie będzie miało dużego znaczenia wg mnie jeśli ogarniasz. A może tylko dla nielicznych. W "normalnych" firmach wg mnie nie powinni zwrócić na to uwagi.
W programowaniu nie chodzi o samą technologie tylko zrozumienie co się dzieje po napisaniu kodu, a sam React zdążył się pieruńsko zmienić przez ostatnich kilka lat. Jeśli jesteś real senior to bezproblemowo jak trafisz na kogoś kumatego to pracę dostaniesz. To jest słabe że każdy patrzy na lata a nie na skilla. Ile razy to ktos mowi że albo kasy chcesz za dużo jak na swojego expa albo za mało masz expa (lata...).
Na Twoim miejscu bym atakował twardo i się nie zastanawiał - takiego Reacta w półtora tygodnia szybki bootcamp solo i jazda.
Nie zrozum mnie źle, ale jak tylko widzisz jakieś 'biblioteki wewnętrzne' to w znakomitej większości przypadków uciekasz z firmy. To są umiejętności które nie są tranferowalne/porzadane na rynku pracy. Ciężko mi uwierzyć, że ktoś dzisiaj zatrudni seniora którego będzie trzeba uczyć, jak ma 10 innych seniorów których nie trzeba uczyć. To ty masz uczyć innych w swoim zespole.
W mojej opinii popełniłeś błąd zostając tak długo w tej firmie. Masz teraz 2 możliwości
- Zainwestuj czas w naukę tego co jest Ci potrzebne na rynku pracy i próbuj.
- Aplikuj na mid-a i w ciągu 12-18 miesięcy znowu będziesz rynkowym seniorem.
Temat bibliotek wewnętrznych sam w sobie jest ciekawy i ciężko mi zrozumieć czemu firmy na to pozwalają.
dmw napisał(a):
Nie zrozum mnie źle, ale jak tylko widzisz jakieś 'biblioteki wewnętrzne' to w znakomitej większości przypadków uciekasz z firmy. To są umiejętności które nie są tranferowalne/porzadane na rynku pracy.
W jakiś sposób są transferowalne. Najczęściej te wewnętrzne biblioteki są słabo napisane i najeżone antywzorcami, co stanowi idealny materiał szkoleniowy na temat tego „jak nie należy pisać”. Nauka na cudzych błędach. A potem w kolejnej firmie będziesz mógł powiedzieć „nie róbmy tak, bo widziałem projekt, gdzie było zrobione w ten sposób i były takie i takie problemy”