Właśnie dostałem i podpisałem umowe z pewną firmą technologiczną z US (nie FAANG) i zostalem poinformowany, ze w miedzyczasie przed rozpoczeciem bedzie jeszcze przeprowadzony background check. Firma ma od dawna biuro w Polsce i check jest pewnie dostosowany do polskich warunkow i raczej na podstawowym poziomie czyli podejrzewam check na dane zamieszkania, nie karalnosc, wyksztalcenie i historia zatrudnienia. Ile moze trwac taki proces?
Zastanawiam sie tez czy jesli w CV nie wpisalem jednego okresu kiedy bylem samozatrudniony (2019 rok) i przedluzylem end date z jednej firmy to czy to moze byc problem? Oczywiscie wszystkie dane do HireRight podam zgodne z prawda i poparte umowami/fakturami (B2B) i swiadectwami pracy (UoP).
W obecnej firmie, wedlug wewnetrznego career framework dzialalalem jako senior i tak wpisalem na LI/CV, ale w umowie wiekszosc programistow miala wpisane po prostu "Inżynier oprogramowania", czy to też może być jakiś problem?
Slyszalem, ze w HireRight moge tez zaznaczyc zeby nie kontaktowali sie z moimi poprzednimi pracodawcami, czy w takim przypadku po prostu skanuje wszystkie potrzebne dokumenty i podsylam im? Mysle, ze moze to przyspieszyc caly proces.
Glupio bylo by odpasc juz po podpisaniu umowy przez jakies niechlujstwo w CV.