Niewygodne pytanie o powód zmiany

1

Mam obecnie taką sytuację zawodową, że wyrzucili mnie z pracy bo sytuacja mentalnie mnie przygniotła i spadł mi performance.
Obarczyli mnie systemem który jest "legacy". To jest spora korpo dosyć stabilna więc rekrutarki/pracodawca (tak myślę) będą podejrzliwie na to patrzeć na to że aktualnie jestem bez kontraktu.Na pewno nie mogę się przyznać że mi podziękowali za współpracę. Ale może paść pytanie. Co się stało? I ja mam gotową odpowiedz że postanowiłem sie rozstać i poszukać czegoś na własą rekę. Ale czy w to uwierzą, czy to będzie miało znaczenie? mam 5+ lat expa w JAVA.
Bardzo prosże o konstruktywne i szczere rady.

5

Po co okazywać słabość? Jak tak powiesz to pomyślą, że coś z tobą nie tak, bo nie umiesz kłamać tam gdzie kłamać należy. Powiedz, że chcesz się rozwijać pod kątem nowej domeny, innych technologii, innego profilu firmy (np korpo vs startup) i tak dalej w zależności co pasuje do twojej sytuacji

0

w życiu są różne sytuacje
branża (moje delikatne odczucie) pozuje na dynamiczną, pozytywną, uśmiechniętą taką że tak powiem fajną, ale pod spodem jest jak wszędzie. Nie ma ludzi bez problemów.
Sam miałem ciężki okres i też zwolnienie z podobnego powodu ładnych parę lat temu, po śmierci ojca. Miałem taki dół mentalny, że aż chodziłem po lekarzach aby sprawdzić czy to co się dzieje nie jest przyczyną jakiejś choroby. Miałem kłopoty z koncentracją, robiłem masę głupich błędów, jakaś ociężałość w myśleniu i kojarzeniu (czytanie opisu taska n-razy i dalej nie wiedziałem co i jak), nie mogłem się pozbierać. (szczerze to wtedy sam bym wtedy siebie zwolnił, bo byłem zwyczajnie kiepski)
W moim przypadku z czasem to przeszło, ale do dziś mam obraz tamtego czasu jako bycie taką programistyczną szmata i ścierą, która do niczego się nie nadaje

Wtedy po zwolnieniu znalazłem pracę dość szybko bo w tydzień, na szczęście nie pytali czemu co i jak.

Jeśli to by miało jakoś Ciebie pocieszyć (chociaż wiem, że marne to pocieszenie) uwierz, że nie Ty pierwszy i ostatni masz tego rodzaju problemy.

0

Rozmowa o pracę to nie przesłuchanie, nie musisz się dzielić tym na co nie masz ochoty. A próba predykcji jak to odbierze HR mija sie z celem i jest wręcz niemożliwa.

4

Ja na twoim miejscu powiedziałabym, że zostałeś zwolniony z powodu cięcia kosztów, zamknięcia projektu, itp. W aktualnej sytuacji w IT takie zwolnienia są normalne, więc nie wzbudzisz podejrzeń.

6

Problemy Polski B… To tylko interview i możesz powiedzieć cokolwiek, przecież nikt tego weryfikować nie będzie. Zwolnienia się zdarzają tak samo jak gorsze okresy w życiu/pracy. Jesteśmy tylko ludźmi. Nie ma co rozmyślać, życie toczy się dalej.

1

Zrobiłeś sobie dłuższe wakacje.

1
czirman napisał(a):

będą podejrzliwie na to patrzeć na to że aktualnie jestem bez kontraktu.Na pewno nie mogę się przyznać że mi podziękowali za współpracę. Ale może paść pytanie. Co się stało?

Po prostu nie zapisuj w CV informacji, że nie masz aktualnie żadnej umowy, nie muszą o tym wiedzieć. Zwyczajnie mów, że chcesz zmienić pracę i tyle.

3

Wszystkie odpowiedzi już padły.

  1. Masowe zwolnienia, zamknięty projekt, cięcia budżetowe.
  2. Sam odszedłe bo potrzebujesz zmiany.
  3. Chciałeś sobie zrobić dłuższe wakacje i odpocząć od pracy. Tu możesz dodać, że naładowałeś baterie i teraz masz full power do pracy w nowym środowisku. Wiesz, ten taki korpo bełkot, nowa praca - nowy ja.
  4. Wpisz CV, że nadal pracujesz, jeżeli to było na B2B to przecież nie ma świadectwa pracy i kto to sprawdzi?
7

HR to tacy sami czarodzieje jak scrum masterzy, tego nie zrozumiesz. Wrzuć jakiś bełkot o nowych wyzwaniach żeby rekruterka Andżelika nie poczuła że czymś ryzykuje zatrudniając Cię i fajrant :D

0

Korpo zamroziło projekt, a ludzie na kontraktach polecieli.

0
czirman napisał(a):

Ale czy w to uwierzą, czy to będzie miało znaczenie? (...) Bardzo prosże o konstruktywne i szczere rady.

Konstruktywnie i szczerze - YOLO.

2

Chłopie, masz 5 lat expa i nie wiesz co powiedzieć...?
5 lat w jednej firmie?

1

Dzięki za rady na pewno się przydadzą :)

1

Powiedz że postanowiłeś stworzyć własny projekt ale nie pykło. To akurat true story wielu ludków w korpo więc uwierzą

3

Odpowiedz ze masz jescze swoj biznes na ktorym zarabiasz miliony, a etat w IT to tylko dodatek ;)

3

"Skończył się projekt i firma przeniosła mnie na ławkę. Początkowo miała być to chwila, ale zrobiły się z tego 3 miesiące i menadżer nie potrafił określić kiedy w końcu dostanę projekt, więc odszedłem, bo nie czułem rozwoju."

Naprawdę tak prostych rzeczy nie potrafisz wymyśleć? xd

1

Idealny moment żeby odgrzać kotleta o nazwie OE - tracisz jedną robotę to masz drugą albo z racji tego że masz dwutorowe zatrudnienie to żonglujesz datami i stanowiskami w CV. To tak na przyszłość...

1

"Wpisz CV, że nadal pracujesz, jeżeli to było na B2B to przecież nie ma świadectwa pracy i kto to sprawdzi?"

Jak to była UoP to też tak powiedz - jeśli to średnia lub duża firma to pani z HR nie będzie weryfikować twego świadectwa. Ona zdecyduje czy cie zatrudnić, świadectwo pracy potem się dostarcza do działu kadr i nikt nie weryfikuje czy to się pokrywa z tym co powiedziałeś na rozmowie - pani z HR musiałaby zanotować, że dalej pracujesz a potem po zatrudnieniu kazać zweryfikować świadectwo pracy pani z działu kadr, nikt nie będzie się w to bawił.

Powiedzmy, że "kolega" też tak miał, że go kiedyś zwolnili i potem mówił na rekrutacjach, że nadal pracuje :P :D

2

Tak czytam te odpowiedzi i większość sprowadza się do kłamania i wymyślania jakichś dziwnych historyjek. Co więcej, większość podpowiedzi zakłada, że ludzie na około to debile i nie ogarniają podstawowych rzeczy.

  1. Np. "w poprzedniej firmie były masowe zwolnienia" - oczywiście nikt, kto obserwuje rynek nie ogarnie, że coś podejrzanie cicho o masowych zwolnieniach w korpo :D
  2. A najlepsze jest udawanie, że się jest jeszcze zatrudnionym/współpracuje z poprzednią firmą bo przecież nikt tego nie sprawdzi :D Tak tak, HRy nie mają swojej poczty pantoflowej i to nie jest tak, że ludzie pomiędzy firmami się znają, tak samo jak programiści z różnych firm się przecież nie znają i nie gadają o różnych sprawach :D

Tak jak napisał @CePlotek i @Verkhani - używa się stockowej odpowiedzi, tak jak w przypadku innych tego typu pytań.

4
wartek01 napisał(a):
  1. A najlepsze jest udawanie, że się jest jeszcze zatrudnionym/współpracuje z poprzednią firmą bo przecież nikt tego nie sprawdzi :D Tak tak, HRy nie mają swojej poczty pantoflowej i to nie jest tak, że ludzie pomiędzy firmami się znają, tak samo jak programiści z różnych firm się przecież nie znają i nie gadają o różnych sprawach :D

I skąd te bajki, że HR będzie dzwonił do koleżanki z firmy i pytał o losowego Kowalskiego? Że co, zadzwoni i "hej, Anetka, bo tutaj jest taki Kowalski i on wpisał, że pracuje u was od września 2021, ale nie wpisał daty zakończenia umowy, czy on u was dalej pracuje może?" xD

Niektórym z was już się całkiem pomieszało, gość się nie przyzna do zakończenia umowy b2b z poprzednią firma, to jak tak można, olaboga, chce oszukać biednego szefa xD stockowe odpowiedzi, które proponuje druga połowa, to nadal to samo - dalej OP się nie przyznaje, że został zwolniony z pracy.
Już tak nie panikuj i wszystkiego nie przeżywaj, nikomu od tego nie ubędzie, a twój kolega z forum będzie miał spokojnieksza głowę, co cię w tym boli?

0

@tmk3: mi nie chodzi o to, czy ktoś kogoś oszukuje, tylko o to, czy konkretny pomysł jest dobry czy zły. A im ciekawsza historyjka opowiedziana przez OPa, tym większe ryzyko prześwietlenia i dalszych pytań.

Wyobraź sobie, że faktycznie jesteś od dwóch miesięcy bez kontraktu, pytają się ciebie - a ty odpowiadasz "no, ja mam kontrakt i szukam nowego". To od razu dostajesz pytanie "a jaki ma pan okres wypowiedzenia?" - i co wtedy odpowiadasz? Przedłużasz sobie sztucznie okres bezzarobkowy i mówisz np. "dwa miesiące", czy mówisz "mogę zacząć od początku następnego miesiąca" przez co rekruter(ka) zaczyna się zastanawiać, czemu taki krótki ten okres wypowiedzenia? Stockowe odpowiedzi tego typu problemów nie mają.

2
tmk3 napisał(a):
wartek01 napisał(a):

I skąd te bajki, że HR będzie dzwonił do koleżanki z firmy i pytał o losowego Kowalskiego? Że co, zadzwoni i "hej, Anetka, bo tutaj jest taki Kowalski i on wpisał, że pracuje u was od września 2021, ale nie wpisał daty zakończenia umowy, czy on u was dalej pracuje może?" xD

Nie jestem specjalistą od RODO ale nie sądzę, żeby Pani z HR mogła sobie wziąć dane osobowe takiego Jana Kowalskiego i rozypytywać o niego w innych firmach.

2

@wartek01: no ja widziałem w twoim poście dokładnie informacje o kłamstwie, ale okej, może nie o to ci chodziło. Nie widzę potrzeby na siłę szukania dziury, bo pytania są całkowicie standardowe i każdy z nas się z nimi spotkał - i takim standardowym pytaniem jest okres wypowiedzenia. Nie ma tutaj złej odpowiedzi - może sobie jakiś wybrać standardowy albo standardowo odpowiedzieć, jak każdy z nas wiele razy, że ma okres X, ale pewnie da się go skrócić, bo po co mają go trzymać na siłę? I tak, może się zdarzyć, że firma ma jakiś próg i będą kręcić nosem, ale to wróżenie ze szklanej kuli, bo, uwaga, nie da się tego przewidzieć, chyba że firma napisała wprost, do kiedy potrzebuje nowej osoby.

Szukasz niepotrzebnie dziury w całym, a my tylko chcemy, żeby ziomek, który wykonuje ten sam zawód, miał spokojnieksza głowę. Nikomu to różnicy realnie nie zrobi w żaden sposób, czy w tej firmie pracował o miesiąc dłużej, czy krócej, nie ma sensu jeszcze bardziej kręcić mu pod kopułą

0
tefu napisał(a):

Nie jestem specjalistą od RODO ale nie sądzę, żeby Pani z HR mogła sobie wziąć dane osobowe takiego Jana Kowalskiego i rozypytywać o niego w innych firmach.

RODO sRODO, rynek jest mały i ludzie się - zwłaszcza lokalnie - znają. Myślisz, że jak ktoś widzi CV jakiejś osoby która pracowała w firmie/dziale, gdzie ma znajomego to nie napisze Messenger'ze "hej, tu jest taki i taki człowiek, pamiętasz go?"?

tmk3 napisał(a):

Szukasz niepotrzebnie dziury w całym, a my tylko chcemy, żeby ziomek, który wykonuje ten sam zawód, miał spokojnieksza głowę. Nikomu to różnicy realnie nie zrobi w żaden sposób, czy w tej firmie pracował o miesiąc dłużej, czy krócej, nie ma sensu jeszcze bardziej kręcić mu pod kopułą

O właśnie o to chodzi. Nikomu te dwa miesiące nie zrobią różnicy, ale już przyłapanie na kłamstwie różnicę zrobić może. A przecież można użyć takiego trudno weryfikowalnego kłamstwa i sprawa ogarnięta.

1
wartek01 napisał(a):
tefu napisał(a):

RODO sRODO, rynek jest mały i ludzie się - zwłaszcza lokalnie - znają. Myślisz, że jak ktoś widzi CV jakiejś osoby która pracowała w firmie/dziale, gdzie ma znajomego to nie napisze Messenger'ze "hej, tu jest taki i taki człowiek, pamiętasz go?"?

Pewnie, że może tak zrobić.Tylko że, o ile się nie mylę, jest to niezgodne z prawem. Ale to już zupełnie inna historia.
Rynek wcale nie jest taki mały.

0
tefu napisał(a):

Pewnie, że może tak zrobić.Tylko że, o ile się nie mylę, jest to niezgodne z prawem. Ale to już zupełnie inna historia.
Rynek wcale nie jest taki mały.

To, czy to jest nielegalne wcale nie jest takie oczywiste - bo RODO samo w sobie ogarnia dostęp i przetwarzanie danych, i w żaden sposób nie zabrania pytać, co ktoś myśli o Macieju Kowalskim w rozmowach prywatnych. Natomiast zgoda, że jest to nieistotne - bo to, co jest istotne to to, że rynek jest na tyle mały, że nie ma po co sobie głupotami zmniejszać szans trafienia dobrej oferty.

1

Pytanie na temat przyczyn zakończenia poprzedniej współpracy pada prawie zawsze i rzadko kiedy ma ono inny charakter niż neutralny. Przyczyny zwolnienia mogą być tak różne, że raczej nie trzeba uciekać się do kłamstwa, aby to sensownie wyjaśnić, zwłaszcza teraz, kiedy u niektórych brutalnie upadł mit o nieusuwalności i niezastępowalności programistów. W swoim życiu tylko raz spotkałem się z sytuacją, w której taki temat bardzo mocno drążono i usilnie starano się przedstawić mnie przez to w negatywnym świetle, tyle że to była rozmowa w innej branży, na stanowisko państwowe, w przypadku którego później okazało się, że zostało ono obsadzone przed konkursem, więc po prostu szukano przyczyny uwalenia reszty kandydatów. W normalnych, rynkowych sytuacjach to pytanie jest po prostu jednym "z kwestionariusza", które się często zadaje i tyle.

1

powiedz polprawde. Ze nie chciales robic utrzymanki, temat sie przedluzal nie dawali nic innego i po jakis czasie sie rozstalisice

1

"Zostałem przypisany do legacy projektu który w moim odczuciu znacząco - nawet jak na projekt legacy - ograniczał moje możliwości rozwoju, przez co byłem zmuszony zakończyć współpracę z ostatnim pracodawcą" - here.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1