"Cała Polska zatrudniona na etacie? Możliwe, że wymusi to nowa dyrektywa UE"

6

Podobają mi się dwie rzeczy;

  • jak temat z dyskusji "co faktycznie jest w dyrektywie i co z niej wyniknie" przeszedł na "ile powinni ludzie zarabiać"
  • jak rozmowa o wysokości zarobków zeszła na poziom abstrakcji - tj. jakaś niewidzialna ręka wolnego rynku sprawia, że jedni zarabiają więcej, a drudzy mniej, całkowicie pomijając wpływ zmian w zarobkach na strukturę gospodarki
1

Typowe badanie rynku i opinii publicznej, pojawią się głosy krytyki, niezadowolenia i oczywiście wdrożą to w minimalnym zakresie lub się wycofają (o ile będzie możliwe). Tego typu zagrywki miały już wielokrotnie miejsce, nie spinałbym się ani tym nie przejmował, jak wystawiasz miesięcznie więcej niż 1 fakturę do przynajmniej dwóch klientów to możesz spać spokojnie.

2

Ok, nawet jeżeli takie coś kiedyś wejdzie to co w sytuacji, gdy sobie dodam:
PKD 62.02.Z - Działalność związana z doradztwem w zakresie informatyki

I będę z kolegą, który pracuje na kontrakcie dla innego klienta wystawiał faktury za konsulting?
Nie będzie to jakieś obejście?

0

Co w takiej sytuacji z pracą dla klienta zagranicznego?
Pracując zdalnie z Polski dla dowolnego kraju UE nikt mi z tego kraju nie da umowy o pracę z możliwością pracy w Polsce.

0

Są dwie opcje:

  1. Stawki na UoP wzrosną i będą przybliżone do tych na b2b.
  2. To pracodawca będzie dyktował warunki - Wymiatacz zarabiający wcześniej 40k/msc b2b dostanie figę z makiem, bo na jego miejsce mam 10 innych klepaczy, którzy z pocałowaniem ręki wezmą 20k/brutto uop :D
0
snakeomeister napisał(a):

Co w takiej sytuacji z pracą dla klienta zagranicznego?
Pracując zdalnie z Polski dla dowolnego kraju UE nikt mi z tego kraju nie da umowy o pracę z możliwością pracy w Polsce.

Obowiązek zwolnienia i zatrudnienia przez pośrednika. Chore, ale tak pewnie będzie.

1

To ciekawe, jak rozwiążą kwestię zatrudnienia rolników. W tej chwili będąc na KRUS nie można mieć UoP, jedyna opcja to UZ z maksymalnie minimalnym wynagrodzeniem lub dzieło bez limitu.

0

@sehanine: no ale chwila... skoro jesteś na KRUS, to jesteś rolnikiem - czyli masz uprawiać pole, hodować świnie, zbierać jajka itp.
Jeśli chcesz iść na UoP to czemu masz jednocześnie być pracownikiem ORAZ rolnikiem?
Może wyjątek by się przydał, jak chcesz ewentualnie pracować u innego gospodarza - ale nadal w branży. Totalnie nie widzę powodu, dlaczego masz mieć preferencyjne traktowanie (bo nie oszukujmy się - być na KRUS to mokry sen każdego przedsiębiorcy podlegającego pod ZUS) i jednocześnie sobie gdzieś pracować na etat.

Mam kolegę, który jest rolnikiem - rodzice maja gospodarstwo, on się pod nich podpiął i też podlega pod KRUS. Jednocześnie miał on działalność - handel samochodami. Ściągał je zza granicy i sprzedawał. Tylko, zamiast tysiąca miesięcznie ZUS, płacił kilka stów na kwartał. Oczywiście - poza tym, że w papierach był rolnikiem, niczego z tym związanego nie robił, nie pracował na polu, ziemniaków nie wykopywał. Czasem pomagał rodzicom, ale to bardziej przez grzeczność, nie żył z tego. Nie uważam, żeby takie coś było fair, bardziej to widzę w kategorii patologii.

0

Czyli z automatu dostane zielona karta, zeby klient w usa mogl mnie zatrudnic? Nie mowie nie...

0

A nie mogą zwiększyć po prostu ludziom podatków na B2B? Czemu chcą ich jeszcze pognębić UoP?

Chyba, że to ma być takie uszczęśliwianie na siłę i wciskanie ludziom umów, których sami nie chcą.

0
Seken napisał(a):

Ludzie zmagajacy sie z przemoca ekonomiczna nie beda wypychani na smieciowki albo pseudo dzialalnosc. Ludzie, ktorzy sa jednofakturowcami prawdopodobnie sami zrezygnuja z takich kombinacji jesli zarobki miedzy UoP a B2B beda zblizone.

Ja tam zmian u siebie się nie spodziewam. Albo zostaną umowy o dzieło ze stawką na podstawie liczby znaków, albo wydawnictwa - przynajmniej te książkowe - splajtują, albo padną z braku chętnych do pracy, bo w pełnym wymiarze nie da się utrzymać (z działalnością przy pełnym ozusowaniu już teraz się nie da, chyba żeby odwalać robotę), a męczyć się po godzinach i w weekendy nie będzie się opłacało. Bo dalsze wzrosty cen książek w tym kraju na dłuższą metę raczej nie przejdą.

0
Czitels napisał(a):
snakeomeister napisał(a):

Co w takiej sytuacji z pracą dla klienta zagranicznego?
Pracując zdalnie z Polski dla dowolnego kraju UE nikt mi z tego kraju nie da umowy o pracę z możliwością pracy w Polsce.

Obowiązek zwolnienia i zatrudnienia przez pośrednika. Chore, ale tak pewnie będzie.

Świetnie, jakbym był pośrednikiem to już zacieram ręce. Chyba, że będę musiał siebie samego zatrudnić w mojej działalności na UoP xD xD xD

0
korokczan napisał(a):

Niestety pracodawcy to cwaniacy i teraz często nawet nie ma możliwości wyboru UoP.

Dobry przykład to aktualna sytuacja na polskim forum PHP: http://forum.php.pl/index.php?showforum=12.

Nie chcesz zakładać działalności gospodarczej? To całkowicie zakażemy ci pracy u nas.

0
sehanine napisał(a):

To ciekawe, jak rozwiążą kwestię zatrudnienia rolników. W tej chwili będąc na KRUS nie można mieć UoP, jedyna opcja to UZ z maksymalnie minimalnym wynagrodzeniem lub dzieło bez limitu.

A skąd takie info. Moja teściowa jest rolnikiem i prawie całe życie pracuje na UoP.

0
cerrato napisał(a):

@sehanine: no ale chwila... skoro jesteś na KRUS, to jesteś rolnikiem - czyli masz uprawiać pole, hodować świnie, zbierać jajka itp.
Jeśli chcesz iść na UoP to czemu masz jednocześnie być pracownikiem ORAZ rolnikiem?
Może wyjątek by się przydał, jak chcesz ewentualnie pracować u innego gospodarza - ale nadal w branży. Totalnie nie widzę powodu, dlaczego masz mieć preferencyjne traktowanie (bo nie oszukujmy się - być na KRUS to mokry sen każdego przedsiębiorcy podlegającego pod ZUS) i jednocześnie sobie gdzieś pracować na etat.

Mam kolegę, który jest rolnikiem - rodzice maja gospodarstwo, on się pod nich podpiął i też podlega pod KRUS. Jednocześnie miał on działalność - handel samochodami. Ściągał je zza granicy i sprzedawał. Tylko, zamiast tysiąca miesięcznie ZUS, płacił kilka stów na kwartał. Oczywiście - poza tym, że w papierach był rolnikiem, niczego z tym związanego nie robił, nie pracował na polu, ziemniaków nie wykopywał. Czasem pomagał rodzicom, ale to bardziej przez grzeczność, nie żył z tego. Nie uważam, żeby takie coś byłoAle fair, bardziej to widzę w kategorii patologii.

Ale to nie jest całkowita prawda. Żeby prowadzić działalność pozarolniczą nie możesz w ciągu roku zapłacić więcej niż chyba 3600 zl podatku dochodowego. I albo kolega mało zarabiał albo kantował .I trzeba od 3 albo 5 lat opłacać składki przed rozpoczęciem działalności.

edit 3723 zł a nie 3600 zł.

0
snakeomeister napisał(a):

Chyba, że będę musiał siebie samego zatrudnić w mojej działalności na UoP xD xD xD

Prawdę mówiąc to nie jest takie głupie.

20

Uwielbiam te tematy z cyklu "test przedsiemibiorcy już za miesionc". To już chyba 2137 edycja.

Jakiś clicbaitowy tytuł wygenerowany przez jakiegoś pismaka, który odwołuje się do zalecenia unijnego, którego sam nawet nie przeczytał; nie ma jeszcze żadnych propozycji przepisów wykonawczych, żadnych nawet szczegółów ani pomysłów... Ale pół 4p już ma pełne portki, snuje wizje emigracji do Somalii, i pomstuje na niechybnie wprowadzany NWO, którego podstawą jest gnębienie polskich programistów na JDG, bo przecież nigdy nie może chodzić o nic innego. :D

1
somekind napisał(a):

Uwielbiam te tematy z cyklu "test przedsiemibiorcy już za miesionc". To już chyba 2137 edycja.

Jakiś clicbaitowy tytuł wygenerowany przez jakiegoś pismaka, który odwołuje się do zalecenia unijnego, którego sam nawet nie przeczytał; nie ma jeszcze żadnych propozycji przepisów wykonawczych, żadnych nawet szczegółów ani pomysłów... Ale pół 4p już ma pełne portki, snuje wizje emigracji do Somalii, i pomstuje na niechybnie wprowadzany NWO, którego podstawą jest gnębienie polskich programistów na JDG, bo przecież nigdy nie może chodzić o nic innego. :D

Dokładnie, to że wywaliła się produkcja w zeszłym tygodniu to też spisek Rotschieldów i to, że stawki spadły z 36k na 26k

4

W Niemczech jest chyba takie prawo że jeśli prowadzisz JDG(gewerbe) to w przypadku wystawiania faktur tylko jednej firnie przez rok, to ta firma ma obowiązek zatrudnienia takiej osoby na UoP.
Znajomy pracował właśnie na gewerbie (budowlanka) i firma której wystawiał faktury cisneła go żeby założył gmbh bo się bali, a nie chcieli go zatrudnić na UoP.

5

Myślę, że dyrektywy unijnej jako tako obawiac się nie musimy, mimo wszystko większość prawa unijnego jest dobra, głośno tylko o tych absolutnych abominacjach,

Ja się martwię jak nasze orly i jastrzębie to wprowadzą i zinterpretują.

1

Z tego co zgłębiłem temat to w najgorszym wypadku trzeba będzie iść w stronę faktur dla minimum 2 firm i temat załatwiony.

Ani firmom zleceniodawcom, ani JDG-owcom UoP nie jest na rękę więc kwestia odpowiedniego dostosowania samych umów żeby się nikt później nie doczepił.

Głównie pewnie wezmą za d**y tak jak już było mówione te wszystkie platformy "zatrudniające" typu bolt, uber itd.

0

Jestem osobą, która w przyszłości planowała przejść na B2B, teraz widzę moje plany pójdą w las :( Nie wiem jak tutaj ale niestety jak Unia coś wymyśla to nasze państwo wszystko w trybie natychmiastowym wprowadza i egzekwuje. Wiec, co wymyśli Unia to i tak będzie a z moich obserwacji bardzo szybko wprowadzają zmiany.

1

@Ekonomistka:

Tutaj sa 3 istotne sprawy: 1. Co wprowadza? 2. Kiedy wprowadza? 3. W jakim zakresie? Moze zajac im to pare lat albo ograniczyc sie tylko do nieszczesnych platform o ktorych mowi unia.
Jesli tak sie boisz to rownie dobrze mozesz pojsc na B2B do firmy, ktora zatrudnia rowniez na UoP i w najgorszym wypadku po prostu przejdziesz na UoP.

Z drugiej strony skoro byle artykul powoduje u Ciebie takie nerwy to moze lepiej faktycznie odpusc sobie to B2B :).

0

No to Donald będzie miał kłopot. Gdy PiS chciał ukrócić udawane b2b to opozycja była przeciw. Jak teraz prikaz przyjdzie z Niemiec to już trzeba być za.

1
Ekonomistka napisał(a):

Nie wiem jak tutaj ale niestety jak Unia coś wymyśla to nasze państwo wszystko w trybie natychmiastowym wprowadza i egzekwuje. Wiec, co wymyśli Unia to i tak będzie a z moich obserwacji bardzo szybko wprowadzają zmiany.

Dyrektywy unijne nie mają mocy sprawczej, nie są gotowymi przepisami do ratyfikacji, a ta konkretna dyrektywa jest wymierzona tylko i wyłącznie we wspomniane platformy pracy - więc jeśli cokolwiek się zadzieje w temacie B2B to nie będzie to z powodu dyrektywy.

Oczywiście jak najbardziej możliwe jest to, że rząd wykorzysta ową dyrektywę by uderzyć w B2B, ale jest to po prostu spekulacja.

1

Co roku kolejne straszenie z nadzieja ze moze odsetek desperatow juz sie obsra i pójdą na etat dotowac pinokia...

0

Ehe. Już sobie to wyobrażam jak prości pracownicy np kasjerka w piekarni zostaje zmuszona na przejście na UoP gdzie pracodawca bedzię musiał wyłożyć 5000zł na minimalną od 2024 :D
Wtedy te wszystkie memy o cenie chleba powyżej 10zł staną się prawdą.
(chociaż pewnie niektóre pozycje juz dawno te barierę przekroczyły)

0

problem w tym, że w PL jest jeszcze takie coś, że jak cię Skarbówka dojedzie i udowodni ci znamiona umowy o pracę, to ci każde od początku twojej działalności spłacić wszystkie zaległe VATy, nie zapłacone składki zdrowotne itp, a tu mówimy o sumach rzędy kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy do zwrotu.

1

Bardzo słusznie. Pato-UoP w postaci B2B to chyba najgorsze na co można trafić. Serio podoba wam się praca na zasadzie "masz być nam podporządkowany jak zwykły robol, ale nie będziesz z tego mieć żadnych przywilejów wynikających z KP"? To szansa na ucywilizowanie B2B i realne rozróżnienie ofert kontraktowych od zwykłych ofert pracy.

JDG i tak się wbrew pozorom nie opłaca, bo najbardziej oszczędza się na sobie, nie na podatkach.

5
reiwun12 napisał(a):

Bardzo słusznie. Pato-UoP w postaci B2B to chyba najgorsze na co można trafić. Serio podoba wam się praca na zasadzie "masz być nam podporządkowany jak zwykły robol, ale nie będziesz z tego mieć żadnych przywilejów wynikających z KP"? To szansa na ucywilizowanie B2B i realne rozróżnienie ofert kontraktowych od zwykłych ofert pracy.

JDG i tak się wbrew pozorom nie opłaca, bo najbardziej oszczędza się na sobie, nie na podatkach.

Oczywiscie że b2b, jezeli mam byc wyrobnikiem i dostawac za to 10k EUR msc albo czuc sie chroniony przez kodeks pracy za 5k EUR to wole to pierwsze

0 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 0