Krajowy rynek ajti to głównie outsourcing, centra usług wspólnych, oddziały zagranicznych korpo, operatorka, integratorka, trochę firm gamingowych, paru odbiorców z sektora publicznego. Patrząc na raporty spółek giełdowych, raporty branżowe to nikt nie przewiduje większych zmian.
Dla krajowego outsourcingu sprzedawanie godzin juniora mija się z celem. Od jakichś trzech lat popyta na takie cefałki jest mierny. Budżetów na szkolenie nowicjuszy nie ma. Mało który klient chce takie osoby w zespołach. Pomijam fakt kto miałby takich ludzi szkolić bo jak jest mowa o mentoringu to większość ucieka od takich tematów.
Czy lokalny ajti w miastach wojewódzkich jest w stanie wchłonąć juniorów których jest obecnie wysyp? Wątpię w to. Lokalny biznes bazuje na relacjach i raczej takie firmy będą szukać ludzi po swoim networku. Niektóre firmy nawiązują współpracę z uczelniami i tamtymi kanałami pozyskują kandydatów.