Uśpiony wiosenny but napisał(a):
a przedewszstkim seniorów i principali/staff engineerów się pojawiło.
Zastanawiam się też, czy nie było tak, że jak był boom, to każdemu dawano seniora, więc napompowano ludziom oczekiwania finansowo-statusowe, a potem rynek zaczął to weryfikować. I może okazało się, że ludzie myślący, że są "seniorami" mają za niskie skille, żeby znaleźć pracę w innej firmie jako senior, a za duże wymagania finansowe jak na mida.
Podobnie normalni programiści / midzi w czasach boomu zaczęli windować stawki, a potem zdziwko, że jednak nie są tyle warci. I że gostek z podobnymi skillami, ale z mniejszymi wymaganiami finansowymi wygryza ich z rynku.
Widzę, że nawet w ofertach jakoś niższe te widełki niż kiedyś.
Pierwsze co firmy myślą jak się zorientowały jaki napływ CVek jest, to że można ze stawkami zjechać i za tą samą cenę prawie zamiast juniora mieć mida, a zamiast mida seniora itp.
No i inflacja skilli. Dzisiaj junior zna tyle technologii, co kiedyś oczekiwało się od seniora (oczywiście nie ma takiej dojrzałości programistycznej, ale technologie zna).
Stąd taki junior ma nikłe szanse, bo pozycji na juniora nie ma w ogóle
Dlatego juniorzy aplikują na pozycję mida, powodując sztuczny tłok, wskutek tego midzi aplikują na pozycje seniorskie. Więc teraz i na seniorskich jest tłok.