Zwolnienia - wątek zbiorczy

0

Ciekawe czy kolega też płacze, że podatki dla zagranicznych korpo są niższe niż dla małych polskich firm.

0

p0lski nierząd działa na szkodę obywateli? Nowe, nie znałem

4

Przecież Morawiecki nigdy się z tym nie krył. On uważał że duże firmy wypracowują znacznie większy zysk na pracownika co przekłada się na wyższą wydajność pracy i wyższe wpływy do budżetu państwa. Celem Morawieckiego było "uwolnienie" zasobów ludzkich z małych (często nisko rentownych) firm i transfer tych ludzi do dużych korporacji który by na nich więcej zarobiły (i dalej zapłaciły też większe podatki).

Teoria nie jest w sumie zła, wszyscy by na tym zyskali (pracownicy również bo w korpo jednak płacą lepiej no chyba że to Amazon).

Szkoda tylko że poszło to w trochę niezdrowym kierunku. Każda duża firma zaczyna jako mała firma. Jak się nie dba o startupy to nie będzie Polskich championów (prawdziwych a nie malowanych).

To czego brakuje małym firmom w Polsce to:

  • Niska mechanizacja oraz brak inwestycji.
  • Podejście właścicieli "po co dalej to rozwijać" - czyli firmy nie mają ambicji globalnych (często nawet nie chcą wyjść poza swoje rodzinne miasto).
  • Zero innowacyjność - nikt nie myśli jakby tu ulepszyć coś lub zrobić inaczej, jak już coś robimy to copy & paste z zachodu.

U nas się robi meble, gwoździe i łyżki. Rząd chciałby blockchain, sateli i transferu technologii z USA - w pewnym sensie im się to udało, zwłasza w IT robi się u nas dolina krzemowa.

Także ja bym wolał bardziej podejście niemiecki (popieranie małej przedsiębiorczości i parcie na innowacyjność) ale i tak ta polityka nie wyszła Polakom na złe, sporo klasy średniej robi jednak dla zachodnich korpo i źle im się nie żyje.

3

Kryzys mówicie?
screenshot-20231103140101.png

0

https://stooq.pl/mol/?id=36254
Jeśli chodzi o dane oz zmianie zatrudnienia, to najsłabsze dane od dwóch lat.
Jesteśmy blisko dna.

4
0xmarcin napisał(a):

To czego brakuje małym firmom w Polsce to:

  • Niska mechanizacja oraz brak inwestycji.
  • Podejście właścicieli "po co dalej to rozwijać" - czyli firmy nie mają ambicji globalnych (często nawet nie chcą wyjść poza swoje rodzinne miasto).
  • Zero innowacyjność - nikt nie myśli jakby tu ulepszyć coś lub zrobić inaczej, jak już coś robimy to copy & paste z zachodu.

U nas się robi meble, gwoździe i łyżki. Rząd chciałby blockchain, sateli i transferu technologii z USA - w pewnym sensie im się to udało, zwłasza w IT robi się u nas dolina krzemowa.

No ale wytłumacz mi dlaczego firmy miałyby inwestować skoro każda inwestycja to droga przez mękę, ciągłe sprawdzanie czy wszystkie dokumenty są w porządku, zatrudnianie prawników i czekanie na różnego rodzaju zgody i uzgodnienia. A potem twoja firma może skończyć tak jak firma Romana Kluski i zniknie w ciągu kilku tygodni.

Jakie znasz mechanizmy ochrony inwestycji u nas? Czyli przykładowo - wkładam 1 milion USD i mam pewność że kasa przez 20 lat będą pracować, a nie że za 3 tygodnie zmienią się przepisy i inwestycja pójdzie z torbami?

Możesz mi pokazać odpowiedniki w prawie polskim dla polskich obywateli poniższych aktów BIT:

  • Umowa między Rządem RP a Rządem Kanady w sprawie popierania i wzajemnej ochrony inwestycji.
  • Umowa między Rzecząpospolitą Polską a Australią w sprawie wzajemnego popierania i ochrony inwestycji.
  • Umowa między Rządem RP a Rządem Państwa Izrael w sprawie popierania i ochrony inwestycji.
  • Umowa między Rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej a Rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki o gwarancjach inwestycyjnych.

Albo na jaki przepis polskiego prawo mógły się powołać Roman Kluska - który byłby podobny do takich zapisów:
screenshot-20231103144137.png

Serio myślisz że ludzie którzy mają kasę są tak głupi (mają "ambicję globalną") żeby utopić ją w jakąś "inwestycję" którą potem zabierze jakaś partia jako swój łup polityczny?

Innowacyjność to też inwestycja - wymaga nakładu, kalkulacji korzyści, stopy zwrotu i oceny ryzyka które w naszej republice bananowej jest bardzo wysokie.

Tylko rząd sobie może pozwolić na wpisanie "inwestycji" takiej jak Izera do KPO żeby nikt jej nie mógł uwalić.
A co mają zrobić zwykli obywatele?

2

Z ciekawostek co do końca pracy w IT, w mojej firmie pracowaliśmy sobie w danym rytmie, klienci nie narzekali na terminy, wszystko pięknie a tu szef wyskakuje z prezentacją, że w przyszłym roku łączymy się z inną firmą i teraz mamy mieć wspólne API, oni piszą wgl w innej technologii, nasze usługi mają się przenikać, więc jest ciekawie. Ale powodzenia jak chat GPT 6 to ogarnie.

2
itsme napisał(a):

Z ciekawostek co do końca pracy w IT, w mojej firmie pracowaliśmy sobie w danym rytmie, klienci nie narzekali na terminy, wszystko pięknie a tu szef wyskakuje z prezentacją, że w przyszłym roku łączymy się z inną firmą i teraz mamy mieć wspólne API, oni piszą wgl w innej technologii, nasze usługi mają się przenikać, więc jest ciekawie. Ale powodzenia jak chat GPT 6 to ogarnie.

Jaki problem? Stawiacie przed waszymi API tak zwana fasadę czyli kolejne API które będzie ukrywać istniejące API przed konsumentami i gotowe.

Możecie istniejące API nazywać Proccess APIs a to nowe Experience API.
Jak dodacie do tego Mulesoft to już w ogóle będziecie Enterprise API First Ready company.

Gdzie wysłać fakturę?

1

coś przeglądałem LN. I mignął mi gość co szuka roboty. Cloud, tech leader i co tam w bio nie miał. Mówią mu idź zobacz nofluffjobs. A ten że dla niego nic nie ma. Podejrzewam że chodzi o stawki. Robota jest nadal ale co poniektórzy będą mieli zderzenie z rzeczywistością.

3

Jednym słowem:

1

Zwolnionko 2 tyg temu i cyk nowa robota wjechała jak bum cyk rekordowo. Hard times? Denied.

2

Posłuchajcie "ekspertów":

Musimy importować! Wincyj! I nie nie tylko na budowy, ale również specjalistów - ciekawe do której branży? No w której branży jest tak trudno o pracownika?

Niestety poprawność polityczna wiąże języki nawet tym paru gościom którzy zdają sobie sprawę z tego co dzieje się we Francji czy Szwecji (notabene ponownie zaostrzyła warunki wydawania pozwoleń na pracę w tym tygodniu).

PS. Przerażające że "eksperci" snują wizje 50 milionowej polski i przekrzykują się czy to ma być 10% czy 25% społeczeństwa. O zgrozo...

2
0xmarcin napisał(a):

Musimy importować! Wincyj! I nie nie tylko na budowy, ale również specjalistów - ciekawe do której branży? No w której branży jest tak trudno o pracownika?

Podstawowe pytanie: gdzie ci ludzie będą mieszkać. Obecnie blisko połowa społeczeństwa z w wieku 24-35 mieszka z rodziną bo raz, że lokali jest za mało, dwa że ceny najmu czy kredyt są poza zasięgiem możliwości tych ludzi.

0

Przeglądałem sobie dzisiaj staty portalu - na pewno na rynku coś się zmienia. Oferta na takiego ot frontend developera, zdalnie, wymagane 2 lata doświadczenia:
screenshot-20231105232252.png
225 zgłoszeń, 85% z Polski. Dotychczas takie wyniki na naszym portalu były zarezerwowane raczej dla testerów manualnych lub stażystów/juniorów z małym doświadczeniem.
Są na sali jacyś miłośnicy Reacta? Odpowiadają wam na wysłane CV?

4

Heh, kolejny raz po rozmowie z HR słyszę, że uznali, że mam za małe doświadczenie w Symfony, żeby zaprosić mnie na rozmowę techniczną na mida. A używam tego frameworka od 7 lat xDD

I podobno mają tylu chętnych, że więcej osób już w procesie nie potrzebują.

4

@Zig: @Miang: też mam takie wrażenie, po 2 miechach gdzie we wrześniu rzucałem 40 cv a teraz w październiku 30cv. Moje spostrzeżenia są następujące:

We wrześniu z tych 40 odpowiedziało może z 15-18
Około połowy się wywaliło na stawce albo przed techniczna, że jednak koszta tną wiec było około 8 rozmow. Rzucałem na seniora Java dev 160netto minimum, a czwiem jak widły były wyższe to 170 itp

Generalnie sam live coding, sporo architektury systemowej i tez pytania techniczne. Tez 3 z nich miały jakieś hackerrrabka devskillera.

Na te 8 rozmow 5 naprawdę dobrze przeszedłem w sensie ze odpowiedziałem na all, skończyłem live code na czas i z zadadami czystego kodu design patterns i dobrych praktyk.

Dostałem tylko jedna ofertę i to nie z tych 5 co dobrze mi poszly tylko z jednej z pozostałych 3, ktore mi średnio poszły ale dlatego że na koniec okazało się, że trzeba 2 razy w miechu jeździć 500km od mojej miejscówki. więc nie przeszkadzało im, że live coding niedokonczylem i sami przyznali że "move on" na techniczne pytania bo już nie ma czasu XDD

  1. Październik z tych 30 prawie cvek dostałem odp na 7
    rozmów tym razem taktyka inna bo wolałem na seniora 140-155 efekt? na tych 7 dostałem 5 offek z tych 7 poszły mi dobrze tylko 4 tak na 99% czułem że zrobilem all. najzabawniejdze że jedna co miała devskillera ktotego uwaliłem na 56% XDD przepchnęli mnie na siłę dalej na rozmowie live coding był mega dziwny imo za dużo chcieli żebym zrobio napisał integracyjne do kafki z metrykami XD i brakło czasu na techniczne też pytali z jakiś głębin java memory model i springa to tak może 60% odpowiedziałem o dziwo dostałem offset XDD na145 netto/h desperatem much.

TLDR byłem.na 50 rozmowach i jak rzucisz stawkę niska to nawet jak rozmowę przejdziesz na 60-75% to dostajesz tą robotę bo jesteś tani XD

2

Firma wymaga żeby na drugi etap rekrutacji przyjechać do biura na nie wiadomo jak długo xD Żaden FAANG, ale przeciętna produktowa firma UOP. Chore czasy nastają.

0

Robi się coraz ciekawiej. Black Friday w wynagrodzeniach:

screenshot-20231107092116.png

  • Stable income in USD and a contract with an American company(...)
2

Skoro : "Stable income in USD" - pewnie w formularzu nie było wyboru waluty :-D

0

Trochę offtop, ale jak chwalicie się, że zarabiacie np. 25000 NETTO B2B, to to jest kwota którą sobie wstawiacie co miesiąc na fakturę czy kwota którą macie na fakturze minus zus/nfz/vat (więc de facto wtedy na fakturze leci ok 30k)?

1

A to widzieliście?
screenshot-20231107164120.png

4

Rekrutacje to zawsze był ciekawy temat:
Screenshot_20231107-172835.png

1

Mi ostatnio mignęła oferta na juniora pentestera (bez doświadczenia) gdzie w wymaganych certyfikatach był OSCP/CISSP (Candidates must have a minimum of five years cumulative, full-time experience in two or more of the eight domains of the current CISSP Detailed Content Outline (DCO).)

W security też zdarzają się niezłe kwiatki.

3

netto netto (czyli "do ręki" z UOP) może się różnić w zależności od formy rozliczenia. Więc generalnie podaje się netto przed podatkami (zus, dochodowy, nfz). VAT jest w zasadzie transparentny i jest dodawany do kwoty netto. Więc 25k netto, to po opłatach z pełnym zusem ~20 000 zł. Doliczyć odłożenie na urlop/chorobowe i wychodzi takie ~17 000zł "na rękę". I tu się robi porównywalnie z UOP + KUP

Totalna bzdura którą już nie raz wyjaśniałem

Mamy więc 25k do dyspozycji. Pracodawca może dać więc albo 25k super brutto UoP albo 25k netto B2B + VAT (VAT którego nie wliczamy)

  1. W przypadku 25k to jest super brutto czyli koszt pracodawcy, minus podatki i do pracownika trafia 20k brutto UoP, czyli pracownik ma:
  • 14200 zł netto "na rękę" UoP z KUP 50%
  • 12700zł netto "na rękę" UoP bez KUP
  1. W przypadku B2B mamy 25k netto b2b co daje 20k netto "na rękę". Z tym że w wielu firmach urlop mimo wszystko jest płatny, 26 dni, tak samo jak polskie święta. Pozostaje tylko kwestia chorób. Dajmy na to nawet miesiąc choroby co roku to daje nam: 20 000 * 11 / 12 = 18 300 zł miesięcznie na rękę.
    Jeden miesiąc urlopu i jeden miesiąc choroby? Proszę bardzo: 20 000 zł * 10 / 12 = 16 700zł miesięcznie na rękę.

Gdzie niby UoP z KUP zbliża się do B2B? To dalej jest 2500 zł miesięcznie różnicy (30 000zł rocznie) więcej niż na UoP. Po prostu zapominacie jak działa podatek. Na UoP nie płacimy 41% podatku (32% + 9% lub 16% dzięki KUP 50 + 9%) tylko ponad 60% bo pracodawca płaci jeszcze inne daniny zanim da nam kase brutto.

Dajmy przykład 30k

  1. UoP - 30k miesięcznie super brutto, 25k brutto UoP
  • 17400 zł netto "na rękę" UoP z KUP 50%
  • 15800zł netto "na rękę" UoP bez KUP
  1. 30k netto b2b = ~ 24k netto "na rekę" bazowo
  • jeden miesiąc w szpitalu i płatny urlop = 24 000 * 11 / 12 = 22 000 zł na rękę
  • jeden miesiąc w szpitalu i bezpłatny urlop = 24 000 * 10 / 12 = 20 000 zł na rękę

Dalej 2500zł netto miesięcznie lepiej / 30k rocznie więcej. A sporo firm daje np: 26 płatnych dni urlopowych i do 7 dni chorobowego rocznie. Większość ludzi nie choruje dłużej niż 1-2 tygodnie w szpitalu no i statystycznie raz na kilka lat ktoś trafi na pół roku do szpitala?

Dajmy na to że ktoś zarabiał 30k netto b2b i miał płatne urlopy i mało chorował przez co miał te 24k na rękę - przez 5 lat zgromadzi 6600zł (24000 - 17400) miesięcznie więcej każdego miesiąca niż na UoP z KUP. 5 * 12 * 6600 = 400k.

Nawet będąc pól roku w szpitalu raz na 5 lat jest się dalej kilkaset tysięcy na plus względem UoP

0

Mam też wrażenie, że firmy boją się B2B robić bezpośrednio. Ostatnio albo to był mój niefart, albo nowe zjawisko, że bezpośrednio w firmie to jest tylko UOP a jakbym chciał b2b to albo nie ma, albo przez pośrednika. Dziwna sprawa.

0

Uwaga, uwaga, ja dziś chyba jakiś rekord na LI mam, nie dość, że tylko 2 offki pracy to uwagfa, jedna na team leada za 125netto/h + hybryda przez czas wdrożenia 3 dni w biurze tygodniowo, po 3 miesiecznym wdrożeniu XDDD już tylko 1 dzien z biura tygodniowo.

Druga offka bez wideł, napisałem moją kwotę, Pani HRówka od razu ucieła, że ich nie stać i nara. Jak spytałem z ciekawości jakie widły są max na stanowisko senior java deva, to odparła, że 90netto/h XD do tego jest to znana kontraktornia do klienta z Katowickiego finTechu

13

Panowie, przestańcie śledzić aktualne oferty, czy wiadomości od rekrutywek.
Tak samo jak my dorywaliśmy kontrakty 250zł/h w ubiegłym roku, tak teraz firmy szukają "złotego strzału" i kogoś kto się zgodzi na TL za 115...

Pamiętajcie też, że te wszystkie 15 lat expa, 100 frameworków i 200 metodologii sprowadza się tylko do tego by Was wycenić. Tak naprawdę żadnego menadżera nie interesuje kto z nas pisze piękniejszy kod, ale kto mu dowiezie dany feature szybciej i efektywniej. Dlatego też jeśli miałbym się stresować to na miejscu tych wszystkich Uber kozaków co to znają dany język od podszewki (jak wczoraj widziałem post Simpsona) ale żeby coś powiedzieć po co i dla kogo apka jest robiona to zaczynają się kłopoty. To wciąż biznes a nie jakiś święta ostoja poetów programistów.

Czekamy na lepsze czasy, choć część osób pewnie się wykruszy albo wróci na tę medycynę.

Edit. Jedyne szkoda mi ludzi, którzy są zmuszeni, żeby zgodzić się na taką stawkę bo zostali zwolnieni z aktualnej pracy a kredyt leci. Za pół roku jak rynek będzie wracał oni będą musieli nieźle kombinować, żeby odpowiedzieć na "dlaczego szuka Pan nowej pracy".

0

@itsme: obyś miał rację...

0

Ja tak myślę, że może warto przebranżowić się na Deep Learning Engineer, widzę że są niezłe oferty.
Jak myślicie, ile czasu może zająć przygotowanie się do tego tj. przejście z Java Deva na Deep Learning Engineer?
Rok self learningu full time wystarczy?

0 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 0