Zwolnienia - wątek zbiorczy

0

Wydaje mi się że te ogłoszenia z budowlanki pomijają tę część wynagrodzenia którą pracodawca przekazuje w gotówce pod stołem.

1

@mealtdown: co nie znaczy, że trzeba to robić całe życie. Ja od jakieś czasu szukam pomysłu na coś obok, ale starupy sobie podaruje, budownictwo jako zarobek też ;) Obecnie na liście mam takie rzeczy jak np, drukarnia 3d, korty do squasha (nie ma u mnie w mieście), serwis elektroniczno/komputerowy (mam kolegę który ogarnia i chciałbym go zatrudnić do tego ale on się boi :| )

0
ehhhhh napisał(a):

@mealtdown: co nie znaczy, że trzeba to robić całe życie. Ja od jakieś czasu szukam pomysłu na coś obok, ale starupy sobie podaruje, budownictwo jako zarobek też ;) Obecnie na liście mam takie rzeczy jak np, drukarnia 3d, korty do squasha (nie ma u mnie w mieście), serwis elektroniczno/komputerowy (mam kolegę który ogarnia i chciałbym go zatrudnić do tego ale on się boi :| )

To co wymieniłeś jest spoko jako dodatkowy dochód lub zabezpieczenie na emeryturę. Zatrudniasz ludzi i pracują na Ciebie

0
ehhhhh napisał(a):

@mealtdown: co nie znaczy, że trzeba to robić całe życie. Ja od jakieś czasu szukam pomysłu na coś obok, ale starupy sobie podaruje, budownictwo jako zarobek też ;) Obecnie na liście mam takie rzeczy jak np, drukarnia 3d, korty do squasha (nie ma u mnie w mieście), serwis elektroniczno/komputerowy (mam kolegę który ogarnia i chciałbym go zatrudnić do tego ale on się boi :| )

W swoim życiu popełniłem kilka firm. Zabieranie się za biznes ma sens jak:

  1. Znasz bardzo dobrze branżę, wiesz w czym jest ulokowana marża.
  2. Masz głęboką wiarę w sens inicjatywy oraz zaangażujesz się w nią na full time.
  3. Masz szeroko zakrojone znajomości.
  4. Lubisz pracować z ludźmi, jesteś miły, umiesz sprzedawać, rozwiązywać sytuacje trudne.
  5. Posiadasz finansowanie które pozwoli powołać do życia biznes oraz przetrwać te trzy czy cztery lata na rynku.

Większość firm idzie do piachu po kilkunastu miesiącach bo nie potrafią złapać marży, kasa kończy się, a wraz nią ucieka wiara w sens działania.

Kolega napisał, że "(...) mam takie rzeczy (...) drukarnia 3d, korty do squasha (...), serwis elektroniczno/komputerowy". Rozstrzał branż jest dość skrajny więc to ułańskie fantazje.

3
mealtdown napisał(a):
ehhhhh napisał(a):

Kolega napisał, że "(...) mam takie rzeczy (...) drukarnia 3d, korty do squasha (...), serwis elektroniczno/komputerowy". Rozstrzał branż jest dość skrajny więc to ułańskie fantazje.

Nie sposób się nie zgodzić.

Piszę to jako człowiek, który prowadził przez 2 lata swoje biuro nieruchomości. Wszystko pięknie wygląda jak robisz biznes plan i liczysz słupki w excelu, a potem przychodzi kontakt z PRAWDZIWYM klientem, PRAWDZIWYMI pracownikami, PRAWDZIWYMI transakcjami i pieniędzmi, PRAWDZIWYMI OPŁATAMI, codzienna walka o utrzymanie i zastanawianie się czy w tym miesiącu wyrobisz na wszystkie faktury. I ze wszystkich stron słyszysz tylko podwyżki za to, podwyżki za to, szarpanie się z klientami o zapłatę faktury.

To co się planuje, a to co wychodzi to są dwa różne światy. Pięknie to widać w Kuchennych rewolucjach Magdy Gessler kiedy przychodzi zderzenie marzeń o własnej knajpie z rzeczywistością.

I tak jak napisałeś, statystyki są bezwzględne. Ogromna większość firm zawija się po roku. Nie bez powodu. I każdy myśli, że to akurat jemu się uda. Udaje się nielicznym.

Pomagałem kumplowi rozkręcić fitness club. Zwykły fitness club jakich pełno. Człowiek z zewnątrz nie jest w stanie sobie wyobrazić ile elementów musi się spiąć, ile rzeczy trzeba załatwić żeby na koniec to wyszło chociaż na zero. Dramat. Chłop też się poddał po jakichś 4 latach, bo to jest taki biznes, że cały czas jesteś w pracy. Każdy mały biznes praktycznie gdzie zatrudniasz ludzi = albo im patrzysz na ręce i motywujesz do roboty, albo będą cię robić w wała na każdym kroku. Nieważne czy sklep, siłownia, biuro nieruchomości, czy pizzeria. Potem słyszysz historie, że ktoś prowadzi restaurację, albo sklep i od 10 lat nie był na wczasach bo musi pilnować interesu.

W ogóle zauważyłem, że rozmowa o biznesie z kimś kto nigdy nikogo nie zatrudnił nie ma najmniejszego sensu :D Przemądrzałych teoretyków w tym temacie nie brakuje, a to jest jak gadanie z prawiczkiem o ulubionych pozycjach podczas seksu.

0
KarnyJerzy napisał(a):

I tak jak napisałeś, statystyki są bezwzględne. Ogromna większość firm zawija się po roku. Nie bez powodu. I każdy myśli, że to akurat jemu się uda. Udaje się nielicznym.

Dlatego ci, co mają kapitał to budują portfele w których mają po kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt spółek z różnych sektorów gospodarki bo wiedzą, że szanse na sukces pojedynczego biznesu są bardzo niewielkie.

0
renderme napisał(a):

Na prośbę @itou123 pokazuje jakie są stawki w budownictwie:

No jak pracujesz w budowlance dla jakiejś firmy, czy robisz jakieś podwykonawstwo, to jasne, że to ta firma zgarnia całą śmietankę. Co innego jak masz swoją firmę. W budowlance to ma sens samemu dostarczać usługi do klienta.
A nawet w IT zresztą też nie brakuje sytuacji, że firmy słabo płacą w stosunku do otrzymywanych zysków z tego co wykonujesz - wiem ile Comarch i Asseco płacą moim kolegom i się dziwię, co oni tam jeszcze robią.

1

@mealtdown: @KarnyJerzy nie przesadzajcie ja też już swoje w życiu prowadziłem, na razie robię research co by się mogło sprawdzić. Przykładowo z drukarnią 3d to testy z jedną drukarka przebiegaja pomyślnie więc kwestia skalowania. O mnie się nie martwcie. Ja sobie w życiu zawsze poradzę.

10

dobra to chyba czas na podsumowanie dyskusji:

  1. jedni zwalniają, drudzy przyjmują a nawet ci sami przyjmują po zwolnieniach.
  2. Poleciało trochę hr, programistów itd.
  3. Polscy devowie kontynują zycie jak pączki w maśle
  4. Biznes prowadzi się trudno.
  5. Java upada, albo i nie w zalezności od opini.
    edit:
    ekstra punkt.
    Chatgpt, copilot, AI twojego starego wygryzie szlachę #programista3kUSD
1
ehhhhh napisał(a):

@mealtdown: @KarnyJerzy nie przesadzajcie ja też już swoje w życiu prowadziłem, na razie robię research co by się mogło sprawdzić. Przykładowo z drukarnią 3d to testy z jedną drukarka przebiegaja pomyślnie więc kwestia skalowania. O mnie się nie martwcie. Ja sobie w życiu zawsze poradzę.

Rób sobie co chesz. Mnie to rybka. Natomiast po tym co piszesz to z takim podejściem sukcesu nie wróżę.

Kupiłeś sprzęt, pooglądałeś sobie filmiki na youtube, poczytałeś blogi i jestĘ eXpertę w temacie.

Polecam chociaż pooglądać dane z google trends, zrobić prostego landing page, pozakładać profile w szocial mediach, sięgnąc po content marketing, zbudować jakiś wizerunek w internetach, ustalić jakimi kanałami można dotrzeć do potencjalnych klientów, kim jest ten klient, ile kosztuje pozyskanie takiego klienta.

0

@mealtdown: z takim narzekaniem na wszystko jak ty to się nie dziwię że ci nic nie wychodzi :)

0
ehhhhh napisał(a):

@mealtdown: z takim narzekaniem na wszystko jak ty to się nie dziwię że ci nic nie wychodzi :)

Mi nie wychodzi? Ja sprzedałem startup ze sporym zyskiem do spółki giełdowej, próbowałem różnych rzeczy, a do współpracy w korpo wróciłem bo tu mam większe perspektywy niż babranie się z tematami na lokalnym rynku.

Ci, co robią coś w życiu to robią i są skuteczni, a nie gadają, że może to, a może tamto, a być może owamto.

0

@mealtdown: a ci co coś osiągnęli rzeczywiście to jeszcze na tym zarabiają robiąc szkolenia a nie jęczą że łoo cieżko łooo niech lepiej nikt w nic nie wchodzi bo ci nie wyjdzie. Typowy polak, ściąganie do swojego poziomu by komuś innemu lepiej czasem nie było ;)

0
ehhhhh napisał(a):

@mealtdown: a ci co coś osiągnęli rzeczywiście to jeszcze na tym zarabiają robiąc szkolenia a nie jęczą że łoo cieżko łooo niech lepiej nikt w nic nie wchodzi bo ci nie wyjdzie. Typowy polak, ściąganie do swojego poziomu by komuś innemu lepiej czasem nie było ;)

Jakbyś był profesjonalistą w swojej branży to nie musiałbyś się rozglądać na boki tylko skupiłbyś się na tematach, pozyskał kolejne kontrakty, a być może był trenerem w jednej z renomowanych firm szkoleniowych. Tymczasem jesteś zwykłym farmazoniarzem z ułańską fantazją przekonanym o swojej zajebistości który nawet złotówki nie postawił na swój biznes. Takich ludzi jest w tej części świata na pęczki.

0

@mealtdown: tylko że ty mnie dalej nie rozumiesz :) Poza tym ja nie chce całe życie kodować. Chciałem iść w typowe zarządzanie ludźmi bo to mi wychodzi bardzo dobrze ale obecnie nie ma to sensu przy robieniu dla kogoś. Więc jeszcze raz:

  • nie chce kodować całe życie
  • nie bede się skupiał na jednej branży, (dywersyfikacja mówi ci to coś?)
  • potrafię zarządzać ludźmi
  • mam doświadczenie w biznesach
  • obecnie robię research za kolejnymi
  • nie obrażam ludzi jak ty i się nie wywyższam w przeciwieństwie do ciebie
12

@ehhhhh: @mealtdown myślę Panowie, że powinniście się przenieść do innego wątku, bo ten jest o zwolnieniach, a nie o tym co chce i nie chce w życiu robić xd

1

Ja tam na koncie mam pare udanych biznesow, ale oparte obe byly o schemat sprzedazy gry/aplikacji. Inna sprawa, ze teraz tyle zaraniam, ze wychodze podobnie z etatu.

2
ehhhhh napisał(a):

@mealtdown: tylko że ty mnie dalej nie rozumiesz :) Poza tym ja nie chce całe życie kodować. Chciałem iść w typowe zarządzanie ludźmi bo to mi wychodzi bardzo dobrze ale obecnie nie ma to sensu przy robieniu dla kogoś. Więc jeszcze raz:

  • nie chce kodować całe życie
  • nie bede się skupiał na jednej branży, (dywersyfikacja mówi ci to coś?)
  • potrafię zarządzać ludźmi
  • mam doświadczenie w biznesach
  • obecnie robię research za kolejnymi
  • nie obrażam ludzi jak ty i się nie wywyższam w przeciwieństwie do ciebie

Daj znać na 4Programmers w jakiej firmie/zespole będziesz "mikromanagował" żeby darować roboty wszystkim kolegom z 4p żeby nie trafili na Ciebie.

0

@Uśpiony wiosenny but: coś ci się pomyliło, to raczej odwrotnie, zazwyczaj jak zarządzam to wszyscy są zadowoleni a w projekcie brak chaosu.

0
ehhhhh napisał(a):

(...) zazwyczaj jak zarządzam to wszyscy są zadowoleni a w projekcie brak chaosu.

Połowa ludzi w korpo chce czymś zarządzać. Jest to jeden z mitów zaszczepiony każdemu systemowo. Jedni to odszczekują bo wiedzą, że jest to mile widziane podczas rozmów z guru. Są też tacy co uwierzyli w ten bullshit i w tym jest problem.

0

@mealtdown: a kto powiedział, że ja kiedykolwiek dla korpo robiłem?

5

Tak na przekór wszystkim (albo prawie wszystkim) napiszę tylko, że mamy 1 lutego a u mnie polski oddział w tym roku zatrudnił już 7 nowych osób. Co prawda poleciała jedna - HRowiec na miejsce którego zatrudnili inną dziewczynę :D :P. Co do zatrudnionych to 2 PM, 1 HR, 1 IT i 3 programistów

1

W moim dziale w Motoroli polecieli właśnie kontraktorzy (4 osoby, a piątej zmienili na UoP).

0

w dosc znanym polskim pythonowym SH polecialy 84 osoby

0
kimikini napisał(a):

w dosc znanym polskim pythonowym SH polecialy 84 osoby

W którym SH?

0

z tego co słyszalem Dell podziękował za współpracę kontraktorom

2

w tym momencie jest zatrzesienie postow na linkedin o ludziach co stracili prace i szukaja nowej, a osob decydujacych sie wrzucic post to pewnie maly procent
pracuje juz dosc dlugo w branzy i czegos takiego jeszcze nie widzialem

0

ciekawe jaka branża padnie po nas? Seksworkerki?

4
renderme napisał(a):

ciekawe jaka branża padnie po nas? Seksworkerki?

Myślę, że dasz radę je utrzymać w pojedynkę.

0
kimikini napisał(a):

w dosc znanym polskim pythonowym SH polecialy 84 osoby

A to taka firemka jest, że mnie to nie dziwi. Wszyscy na b2b, swój sprzęt najlepiej, jak najmniej zobowiązań wobec praco... kontraktora. W rekrutacji zamiast skupić się na silnych stronach wyszukiwali słabe miejsca człowieka, po czym wprost, otwartym tekstem używali tego do obcięcia i tak niskich już stawek (nie znasz tego i tego, z tamtego słabo, czyli według naszego taryfikatora 120 minus 20 minus 20 - możemy dać ci 80 zł/h). Aha, ale mimo tego będziesz miał juniorów do niańczenia, na pewno to lubisz.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1