Z kontraktorniami współpracuję krótko (nieco ponad rok) i zastanawiam się, czy iść tą drogą.
Teoretycznie od kontraktorni spodziewałbym się, że znajdzie mi projekt/klienta i zdejmie tym samym ze mnie ciężar otoczki biznesowej, jak np. szukanie sobie klientów i odpowiednich projektów (zgodnych z moimi obszarami), marketing siebie samego, itd.
Jednak już po raz drugi (bo dwie kontraktornie) wymaga się ode mnie pisania sobie CV według schematu obowiązującego w kontraktorni, mimo dostarczenia szczegółowego CV podczas rekrutacji do kontraktorni.
Dowiedziałem się także, że jest praktyka wysyłania na rozmowy kwalifikacyjne do klientów kontraktorni. Po co, skoro już i tak przeszedłem rekrutację i dostałem "pracę" w kontraktorni?
Dodatkowo wykonywane przeze mnie usługi w pierwszej kontraktorni były niezgodne z ogłoszeniem i rekrutacją (inna technologia, inny język programowania i legacy-kod klienta zamiast "głównie nowych funkcjonalności"), a w drugiej też zanosi się przynajmniej na radykalną zmianę technologii i obszaru, bo projekt "nie wypalił":
- sterowniki urządzeń i firmware => wnętrzności kompilatora C++
- Linux i FreeBSD => Windows
- kernel => userspace
- C i ASM => C++
Na domiar złego odnoszę wrażenie, że to co najciekawsze klienci kontraktorni zostawiają dla siebie, a kontraktorniom zlecają to, czym sami nie chcą się zajmować, czyli np. intergracja dwóch legacy w jedną całość (co ja w tym kodzie widziałem, tego już nie "odzobaczę"), jakieś spaghetti, praca nad czymś, do czego nie ma dobrej dokumentacji, itd.
W pierwszej kontraktorni spotkałem się też z jednozdaniowymi opisami tasków, tak niedookreślonymi, że nie wiedziałem co dokładnie mam zrobić.
Jak wiadomo, duża część wynagrodzenia zostaje na koncie kontraktorni, więc można liczyć na 1/3 stawki według Glassdoor.
Z mojego dotychczasowego doświadczenia wychodzi na to, że współpracując przez kontraktornię, muszę dwa razy napisać sobie CV, być może dwukrotnie przejść rekrutację, wykonuję pracę, której inni (klient kontraktorni) nie chcą wykonywać, za co dostaję 1/3 wynagrodzenia :D
Jest niby ławka, więc jakaś niby tam stabilność, ale jaka to zaleta wobec łatwości znalezienia pracy w zawodzie?
Więc jakie są zalety współpracy z kontraktorniami?
Jakie są Wasze doświadczenia?
Iść tą drogą, czy nie?