Wielkie zwolnienia w branży IT. Od lipca pracę straciło ponad 30 tys. ekspertów

0

W USA zwalniają

To do nas przyjdzie?
czy będa zatrudniać, bo bądź co bądź jesteśmy tańsi?

BTW - spaść z konia o nazwie 15 do 30k (aalbo i więcej) to może boleć

2

30 tysięcy tylko... to tak jakby w Polsce 3500 zwolnili patrząc na populację USA.

1

Pewnie nie chcieli wrócić z pracy zdalnej :]

1

Jeśli w USA zwalniają to będą zatrudniać w tańszych lokacjach ;)

10

Ładnie to powielać clickbaitowe tytuły? Info w większości o patoli z kryptowalutami, nic dziwnego, jak wzrośnie to znowu będą zatrudniać ¯_(ツ)_/¯

0

W USA rynek pracy jest elastyczny. Z dnia nadzień tracisz pracę i z dnia na dzień znajdujesz. W krajach zmagających się z neokomunizmem pracowników traktuje się w bardziej nietykalny sposób.

3

@LitwinWileński: Na czym polega to magiczne znajdywanie pracy z dnia na dzien? Z tego co ja sie orientuje to tam rekrutacje wygladaja podobnie co u nas, a czasami jeszcze gorzej ze wzgledu na wszechobecne tyranie leetcode.

0

powtarzam po ekonomistach/inwestorach, którzy zauważyli, że przy wybuchu covida Amerykańce potracili pracę, ale jak się uspokoiło to szybko znaleźli. U nas skończyłoby się to podobno katastrofą. Nasze społeczeństwo jest nieprzygotowane do takich cyrków.usa.png

27

> Od lipca pracę straciło ponad 30 tys. ekspertów
> ekspertów
Daleko mi do eksperta. Jestem bezpieczny.

0

Nie jestem pewien, ale jeśli nagle pojawiają się pracownicy na rynku w USA, to może być to problem dla tych, którzy z Europy szukają pracy zdalnej w USA.
A więc więcej ludzi z Europy pracuje w Europie, co przekłada się na problem dla tych, którzy pracują w Europie.

20

Nie w tym problem, panie i panowie. Modus operandi w wypadku BI i wielu innych portali niskich i średnich lotów, opiera się, jak słusznie zauważył @tmk3, często na taktyce clikbait - tytuł i artykuł polskiego wydania BI to perfidne kłamstwo, jakich media uprawiają wiele, co dla nas jest oczywiste, bo dla zysku (w tym wypadku koncern Axel Springer). Kilka minut na weryfikację i okazuje się, że mamy to czynienia z "informacją" wyssaną z palca.

BI Polska tytuł: Wielkie zwolnienia w branży IT. Od lipca pracę straciło ponad 30 tys. ekspertów.

BI U.S. tytuł: Tech's great layoffs: Over 30,000 tech employees lost their jobs as of July.

Polski tytuł jednoznacznie sugeruje, że ponad 30k ekspertów IT w lipcu straciło pracę od lipca, czyli na przestrzeni 3X dni. Nic bardziej mylnego. Amerykański tytuł jednoznacznie sugeruje, że ponad 30k osób zatrudnionych w branży IT w tym roku straciło pracę do lipca (domyślnie, w tym roku, ale to może być zarówno 1szy albo ostatni dzień lipca) , bo as of July, a nie in July. Raz, że 1/3 - 2/3 pracowników IT to przecież kadra menadżerska, administracja, sales, support, a dwa, wliczając lipiec, to mamy 7 miesięcy.

To ilu IT specjalistów w lipcu straciło pracę w U.S.? Licząc z prymitywnymi założeniami, 30000 / 7 / 2 ~ 2140. A ilu wśród nich jest ekspertów? Nie wiem, powiedzmy, że 20%. Zatem 2140 * 0.2 = 428. Och, ach. Tytuł Od lipca pracę straciło ponad 400 ekspertów byłby o wiele bardziej odpowiadający faktom, ale by nie zarobił tyle, ile ten pierwszy. Pomnóżmy publikację takich kłamliwych tytułów i artykułów pojawiających się na polskich portalach + Twitter + Facebook w przeciągu tygodnia x1000-10000, i mamy do czynienia z dezinformacją populacji, gdzie każdy żyje we własnym bąbelku i wierzy w to co chce, nie mając już pojęcia co jest faktem, a co fikcją.

Kontynuując mini-śledztwo w poszukiwaniu prawdy, możemy zastanowić się czy BI U.S. pozyskał te informacje, na przykład, ze strony U.S. Bureau of Labor Statistics? Nie, bo U.S. Department of Labor takich informacji w ogóle nie ma, ponieważ Job Openings and Labor Turnover data for July 2022 are scheduled to be released August 30.

Co się okazuje, BI U.S. odnosi się do artykułu Crunchbase News: According to Crunchbase, more than 30,000 tech employees have been laid off as of July. Dziennikarka Crunchbase News, Sophia Kunthara pisze, że... We source the layoffs from media reports, social media posts and layoffs.fyi, a crowdsourced database of tech layoffs. Och, ach, uch. Czyli portal Crunchbase News, jako źródło informacji, podaje inne portale i media, które robię to samo! 🤦‍♂️ Krótko mówiąc, circular reporting, a.k.a fake news. The arithmagic illusion is complete.

1

IMO w Polsce cały czas eldorado się rozkręca.

0

W dużych korpo ciężko jest zwolnić pracownika. Zazwyczaj trzeba jakieś programy naprawcze stosować itd. A już jak ktoś jest kobietą, czarnym itd. to nawet sobie nie wyobrażam. Firmy, które masowo rekrutowały mają sporo ludzi, których najlepiej by się pozbyli, ale z różnych powodów tego nie robią. Kryzys jest świetnym powodem, żeby zrobić listę takich geniuszy, nazwać to "restrukturyzacja zatrudnienia spowodowana kryzysem" i ich po prostu wypi***lić. Ja tam jestem spokojny, zaawansowana technologia wchodzi w coraz więcej sfer życia i ssanie na kumatych ludzi będzie tylko większe.

0

@Fanquilen:
Czym innym sa zwolnienia, nazwijmy to "personalne". W przypadku cieciu budzetu i likwidacji calych zespolow/dzialow wywalaja wszystkich jak leci. Plus jest taki, ze czasami mozna dostac niezla odprawe.

0

Z rzeczy zasłyszanych, to może nie dotarły do moich uszu przypadki zwolnień w IT w Polsce, ale np. trafiły się przypadki gdzie:

  • ogłoszono zamrożenie pensji, nie można liczyć na podwyżkę do odwołania
  • nie można być na ławce rezerwowych, dostajesz propozycje projektu i bierzesz albo spadaj
  • anulowanie wynajmu przestrzeni biurowej (szukanie oszczędności) itp
0

@sobbek: BTW - spaść z konia o nazwie 15 do 30k (aalbo i więcej) to może boleć
Coraz częściej to ostatnio słysze, niedawno pierwszy raz w życiu to słyszałem.

Skąd jest to powiedzenie? przegapiłem jakąś smieszną wypowiedź jakiegoś polityka albo coś?
To jakiś nowy narybek rolników w IT? :D

EDIT:
A co wracając do sedna, mentalnie to może być jakiś cios natomiast w praktyce nawet lata bezrobocia nie wpłyneły by na mój tryb życia.

2

Do tego, co napisał @Templar Crusader warto dorzucić, że w USA firmy muszą się borykać z Big Quit aka Great Resignation: https://en.wikipedia.org/wiki/Great_Resignation . Moim zdaniem to całkiem możliwe, że takie trąbienie o masowych zwolnieniach ma na celu zniechęcenie ludzi do odchodzenia z pracy.

Oczywiście nie oznacza to, że kryzysu nie ma lub nie będzie, po prostu widzę tutaj podejrzanie przypadkową zbieżność celów.

2

Jeżeli chodzi o oferty pracy zdalnej w technologii Java to ofert jest o 8% mniej aniżeli było to w czerwcu. Próba jest robiona na najpopularniejszych polskich portalach o pracę w IT tak dalej, operuje na 4 portalach i zbieram dane wg słów kluczowych w ofercie pracy i tagów.

Skąd wiem? Bo mam skrypcik który odpytuje codziennie strony ilość ofert i sobie rysuje wykresy i widzę na bieżąco trendy. Polecam każdemu, bo na bieżąco widać wszystko jak na giełdzie :D

0

@crx:
Masz jakis szerszy zbior danych? Bo wiesz, porownanie 2 losowych miesiecy nic nie mowi. Szczegolnie, ze to tylko 8% i sezon wakacyjny.

0
Seken napisał(a):

@crx:
Masz jakis szerszy zbior danych? Bo wiesz, porownanie 2 losowych miesiecy nic nie mowi. Szczegolnie, ze to tylko 8% i sezon wakacyjny.

Hej póki co zacząłem ten projekt od maja i wciąż udoskonalamy :) także próbkę mam z 3 miesięcy

4

Mam kilku znajomych w firmach zza wielkiej wody. Podczas calli oni sami przyznają, że to zakrojona na szeroką skalę akcja PRowa zainicjowana przez łysiejących cienkoszyich wodzów w garbiturach którym zyski stopniały. Podobne numery wyczynia branża nieruchomości która przez media usiłuje wytłymaczyć ludziom, że dla dobra ojczyzny powinni wrócić do biura.

1

Trochę paniki na pewno będzie i w IT. Bo jak wszyscy panikują to czemu IT miałoby być inne. Tak było z covid, tak jest teraz z cukrem, węglem. Taka panika przed zimą. Pewnie wszystko szybko wróci do normy, bo mimo wszystko jest deficyt specjalistów. Na razie z tego co widzę to spadek liczby ogłoszeń raczej głównie dla juniorów jak na razie jest względem wiosny. Ale to też może przez to, że jednak wakacje mamy.

0

tną teamy aż wiory leca, a budzety na projekty kurczą sie szybciej niz klasa srednia w 15% inflacji. Argument kasy coraz czesciej pada przy blokowaniu nowych inicjatyw

1

Firmy z gieldy USA mocno ciagna zeby pokazac dobry cashflow. Stad roznego rodzaju ciecia, freeze itp. Sporo firm w USA zwalnia.

0
Pinek napisał(a):

IMO w Polsce cały czas eldorado się rozkręca.

Przez niskie stawki.

0
grzzpo napisał(a):
Pinek napisał(a):

IMO w Polsce cały czas eldorado się rozkręca.

Przez niskie stawki.

No tak - jakbyśmy kazali sobie płacić $250k rocznie to raczej nie bylibyśmy już konkurencyjni :P

Poza tym osłabienie złotówki jest "pozytywne" dla ludzi robiących export - zarabiając np 8k euro miesięcznie teraz w PL zarabia się więcej niż rok temu.

3

W mojej firmie były ostatnio zwolnienia grupowe. Z działu zatrudniającego niecałe 600 osób, zwolniono 185. Był to element szerszych zwolnień obejmujących oddziały we wszystkich krajach, ale dział w Polsce jest jednym z większych i procentowo też oberwał chyba najbardziej.
Moja firma nie jest firmą typowo robiącą oprogramowanie na sprzedaż, tylko bardziej do własnych celów, a sprzedaje dane. Struktura zatrudnienia jest więc nieco inna. Oprócz inżynierów oprogramowania i różnych menedżerów (project, product, delivery itp), ludzi od jakości, mieliśmy spore grono pracowników "ręcznych", czyli takich, którzy w zasadzie tworzyli produkt przy użyciu oprogramowania, które zrobiliśmy. Ich i tych "menedżerów" zwolnienia dotknęły najbardziej. Jednak paru inżynierów również zostało zwolnionych. Jeden z nich był kluczową osobą w pewnym projekcie, który był unikalny w skali świata (powstały przy nim publikacje i patenty), a on sam został kilka lat temu zwerbowany przez naszą firmę na jakiejś zagranicznej konferencji, niemalże na kolanach, bo ma habilitację w dziedzinie, na której opiera się ów projekt. Projekt został skończony, ale przez strategiczne zmiany na górze, trafił na półkę, teraz ma podobno zostać przywrócony, a kolesia zwalniają. Dla mnie to jeden wielki mindfuck, który pokazuje, ze zarząd bywa czasem totalnie oderwany od tego co dzieje się na dole.

3

@GutekSan:
W jednym korpo co pracowalem byla calkiem podobna sytuacja. Podczas masowych zwolnien wywalili typa, ktory byl absolutnym wymiataczem i mial ogromny wplyw na nie tylko zespol, ale i caly produkt. Koles dostal odprawe rowna chyba rocznej pensji, a po 3 miesiacach zaczeli go prosic zeby wrocil, bo jest totalny sajgon bez niego :D.

0
Seken napisał(a):

@GutekSan:
W jednym korpo co pracowalem byla calkiem podobna sytuacja. Podczas masowych zwolnien wywalili typa, ktory byl absolutnym wymiataczem i mial ogromny wplyw na nie tylko zespol, ale i caly produkt. Koles dostal odprawe rowna chyba rocznej pensji, a po 3 miesiacach zaczeli go prosic zeby wrocil, bo jest totalny sajgon bez niego :D.

To jest złudne, każdy jest do zastąpienia. Też tak kiedyś myślałem że beze mnie jak pójdę na urlop to nie zrobią czegoś tam. Może i dłużej coś robili ale w końcu zrobili tylko więcej czasu im zajęło.

5
crx napisał(a):

To jest złudne, każdy jest do zastąpienia. Też tak kiedyś myślałem że beze mnie jak pójdę na urlop to nie zrobią czegoś tam. Może i dłużej coś robili ale w końcu zrobili tylko więcej czasu im zajęło.

Generalnie masz rację, dopóki obracamy się w obszarze standardowych zagadnień IT. Są jednak unikalne przypadki, w których braku pewnej wiedzy nie zastąpisz. Uważam, że ten przypadek do tego się sprowadzał. Ten człowiek nie był typowym inżynierem, był przede wszystkim naukowcem, który latami zgłębiał pewne zagadnienia z obszaru robotyki, choć był również praktykiem, który ją wdrażał, tyle że mniejszej skali. Tego nie da się ot tak zastąpić. Rzeczywistość wygląda tak, że kiedy firmy nie są w stanie kogoś takiego zastąpić to po prostu uwalają projekt, a potem tłumaczą się zmianą "strategii" albo "wizji". Są to wywalone w błoto pieniądze i wysiłek, których się nie odzyska. Czasem firmy na to stać, czasem nie. Zobaczymy jak będzie w tym przypadku.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1