Hej,
Ostatnio dużo mówi się o nachodzącej recesji i dzisiaj czytałem, że dużo firm za granicą, głównie startup'ów, zaczęło zwalniać pracowników lub robić hiring freeze. Jak myślicie, czy w Polsce recesja sprawi, że "eldorado dla programistów" się ukróci? Jakie specjalizacje waszym zdaniem najszybciej polecą(menago, testerzy, scrum masterzy, dev)?
A dlaczego specjalizacje. Najczęściej w kryzysie dostają branże. Na początek rozrywka potem reklama itd.
Polska to meksyk europu gdzie pracują polscy hindusi. Mocny dolar tylko będzie sprzyjał outcostringowi. W front end może być pewnei jakiś lekki spadek.
Ciężkie jest życie programisty w Polsce sądząc po tym forum, ale nie martwcie się. Przeżyliście blitzkrieg juniorów, to przeżyjecie też światową recesje :)
Moje obserwacje:
- Zwalniają firmy związane z kryptowalutami/inwestycjami ponieważ Bitcoin + reszta poleciała w dół. Mocno lecą też akcje.
- Zwalniają firmy BNPL (Buy now, pay latter), ponieważ wszędzie rosną stopy i kredyty są mniej opłacalne + w branże wbija Apple
- Zwalniają napompowane startupy finansowane przez VC. Skala napompowania tj. poziom kosztów i szybkość palenia kasy w kotłach u niektórych powala.
- Zwalniają w większości firmy z kapitałem z USA, ponieważ tam takich firm jest sporo i nie ma ochrony pracownika.
Jak to się rozwinie nie wiadomo, według mnie najlepiej teraz pracować w dochodowej firmie z solidnym biznesem i najlepiej związanym z podstawowymi dobrami i usługami.
Obserwujmy: https://layoffs.fyi
revcorey napisał(a):
Polska to meksyk europu gdzie pracują polscy hindusi. Mocny dolar tylko będzie sprzyjał outcostringowi. W front end może być pewnei jakiś lekki spadek.
Dokładnie. Podobnie jak w ostatnim kryzysie siądzie głównie podstawowa działalność produkcyjna, czyli raczej przemysł. IT oberwie raczej w niewielkim stopniu i na końcu bo bez IT w tych czasach się nie da. W PL dominują usługi i przy tanim PLN to raczej tylko jeszcze zyskamy więcej zainteresowania.