Pierwsza praca - prośba o porady, na co uważać

0

W grudniu zacząłem szukać pierwszej pracy i jak w niektórych rekrutacjach jestem jeszcze w trakcie, to też mam już jakieś konkrety. I teraz mam pytanie czym się kierować przy wyborze ostatecznej oferty? Z tego co przeszukałem forum to trzeba uważać na jakieś lojalnościówki i w czym się będzie pracować (akurat miałem taki przypadek że rekrutowałem się do jednej z firm na stanowisko junior python developer w Warszawie, przeszedłem rekrutację gdzie pytali o samego pythona, a podczas końcowej rozmowy okazało się że praca będzie w jakimś ich systemie, które będę miał się nauczyć i gdzie pythona raczej rzadko się będzie używać...). Czy lepiej wybrać firmę bardziej znaną, ale z mniejszymi zarobkami czy jakąś małą ale z lepszymi (bardziej mi zależy żeby się jak najwięcej nauczyć na początek). Czy przy następnych rekrutacjach patrzą gdzie ktoś pracował i na tej podstawie też decydować? I jeszcze co gdy w ofercie nie ma podanych widełek, podać jakąś kwotę i powiedzieć że mogę negocjować?

7
randomize111 napisał(a):

Z tego co przeszukałem forum to trzeba uważać na jakieś lojalnościówki

Unikaj jak ognia.

randomize111 napisał(a):

okazało się że praca będzie w jakimś ich systemie, które będę miał się nauczyć i gdzie pythona raczej rzadko się będzie używać...). C

Nie warto. Twoja wartość na rynku będzie rosnąć wolniej, ciężej Ci będzie zmienić pracę, bo będziesz musiał i tak nauczyć się typowych technologii.

randomize111 napisał(a):

Czy przy następnych rekrutacjach patrzą gdzie ktoś pracował i na tej podstawie też decydować?

To raczej bez znaczenia, chyba, że to naprawdę a bardzo znana firma na sensownym stanowisku.

randomize111 napisał(a):

Czy lepiej wybrać firmę bardziej znaną, ale z mniejszymi zarobkami czy jakąś małą ale z lepszymi (bardziej mi zależy żeby się jak najwięcej nauczyć na początek).

Bardziej znana firma nie oznacza, że więcej się nauczysz. Jeśli masz wybór zarabiać więcej bądź zarabiać mniej (o ile to jedyne kryterium i nie jest tak, że jedna z firm podoba Ci się bardziej) to wybór jest prosty.

randomize111 napisał(a):

I jeszcze co gdy w ofercie nie ma podanych widełek, podać jakąś kwotę i powiedzieć że mogę negocjować?

To najtrudniejszy element, ja cały czas uważam, że najtrudniejszy w tym wszystkim. Jeśli wprost powiesz, że mogą negocjować stawkę to od razu skazujesz się na to, że nie dostaniesz tyle. To powinno wyglądać tak, że to druga strona pyta się czy negocjacje są możliwe. Jeśli jednak przestrzelisz stawkę to jest duża szansa, że odrzucą Cię bez żadnych negocjacji.
Biorąc pod uwagę, że to Twoja pierwsza praca i masz mniej niż 26 lat to raczej rzuciłbym bezpieczną kwotę, np. 3000 netto, szczególnie jeśli nie masz parcia na hajs. Ta stawka i tak nie ma aż tak dużego znaczenia, bo w praktyce po paru miesiącach powinna wzrosnąć, jak nie w tej, to w innej firmie.

5

Uważaj na januszerkę w umowach. Lojalki, zakazy konkurencji - dotyczy ewentualnej b2b, w przypadku umowy o pracę nie masz się właściwie co przejmować. Jeżeli możesz wybierać, wybierz firmę w której się więcej nauczysz. Jak się nauczysz, to zarobisz, jak się nie nauczysz niczego, to nie dostaniesz więcej ani w tej, ani w innej firmie. Jak firma nie podaje widełek, to podaj kwotę ze środka widełek na podobnych stanowiskach. Albo dostaniesz, albo cię zapytają czy można negocjować. Generalnie na twoim poziomie, te różnice nominalnie nie powinny robić różnicy, a jeżeli w jakiejś firmie te 500zł sprawia, że zatrudnią tańszego, to nie chcesz tam pracować, bo będą tam głównie ludzie, którzy chcieli mniej.

7

Parę rad ode mnie:

  • Polecam firmy w wielkości 50-200 osób, nie jest to jeszcze duże korpo, ale też już powinny być usystematyzowane procesy

  • Jak będą Ci dawać wybór B2B lub UoP, wybierz UoP - wtedy masz pracodawcę, który wspiera/powinien wspierać rozwój pracownika

  • O ile to możliwe, najlepiej być w biurze a nie, jak to obecnie jest standardem, full zdalnie - najwięcej można się nauczyć czytając między wierszami i gadając luźno w kuchni przy kawie

  • Zadawaj dużo pytań, nie ma głupich pytań, ważne tylko żeby np trzeci/czwarty raz nie pytać o to samo

6

Moja rada: skoro to jest pierwsza praca ever, to największa wartością jest obycie ze środowiskiem jak w ogóle działa firma i jak wyglada w realu praca programisty, niż jakaś szczególna technologia - bo na to zawsze jest czas. A już na pewno

Może to być niełatwe, ale pierwsze 1-2 lat nie patrz w ogóle na finanse, tylko buduj siebie. To jest dobry czas na zadanie sobie pytań:

  • Jaka dziedzina mnie najbardziej pasjonuje?
  • Czym zajmują się i jak pracują ludzie, którzy mi imponują?
  • Jakie cechy wyróżniają osoby na wyższych stanowiskach?
  • Co chce robić za 5-10 lat? (Mało realne, żeby zgadnąć, ale chodzi o kierunek rozwoju)

Jak już będziesz wiedział, w jakim kierunku chcesz iść, to wtedy dopiero szukaj środowiska, które zbustuje Twój wzrost w tym właśnie kierunku - szukaj odpowiednich firm i ludzi, np. patrząc po konferencjach kto jest sensowny. Pamiętaj, że za rozwój kariery jesteś odpowiedzialny Ty sam. Wtedy tez przyjdzie czas na piniondz i szybko wskoczysz na zarobki x2/x3 (w zależności od koniunktury, bo nie wiem co będzie za pare lat, ale raczej nic złego się nie wydarzy).

Także pierwsza praca - raczej na przetarcie i naukę.

3

gdzie pytali o samego pythona, a podczas końcowej rozmowy okazało się że praca będzie w jakimś ich systemie, które będę miał się nauczyć i gdzie pythona raczej rzadko się będzie używać...)

Oj, takie rzeczy to straszne bagno. Wtedy nawet nie możesz wykorzystać swojej wiedzy, a wchodzisz w coś całkowicie nowego i musisz co chwila pytać innych, jak coś zrobić. I stres i pretensje, jeśli za wolno będziesz się wdrażał. No i koniec końców tej wiedzy później i tak nie wykorzystasz w innych projektach (no chyba, że wiedzę w postaci umiejętności komunikacyjnych czy taktyk na wchodzenie w dziwne projekty). No i jeśli jesteś na początku kariery, to możesz zwątpić (niepotrzebnie) w swoje umiejętności.

Lepiej wejść w jakiś projekt, który jest standardowo zrobiony w jakimś popularnym frameworku niż się bawić "w jakiś ich system". Jak usłyszysz "nasz system", "nasz firmowy framework" itp. to powinna ci się zapalić żółta lampka ostrzegawcza. Może nie czerwona, bo z jakichś powodów te firmowe frameworki są robione, ale żółta, bo to jednak ciężki kawał chleba.

1

O ile to możliwe, najlepiej być w biurze a nie, jak to obecnie jest standardem, full zdalnie - najwięcej można się nauczyć czytając między wierszami i gadając luźno w kuchni przy kawie

Tutaj nie wiem, w trakcie covidu większość normalnych firm jest tak czy siak zdalnie, więc nikt do tego biura de facto nie przychodzi. Zresztą "full remote" nie jest standardem, standardem jest remote na czas covidu + hybryda później (niezależnie od tego że mają "full remote" w ofercie - po prostu kłamią żeby ludzie aplikowali)

2

Pierwsza praca to tak na prawdę budowanie cv pod dalsza drogę. Chodzi oto, żeby wejść po prostu w biznes. Są przypadki ludzi, którzy całą karierę przepracowali w jednej firmie, ale to raczej nisza. Z własnego doświadczenia + opinii innych ludzi , wiem, że pierwsza praca to taki okres przejściowy :D

Nawet jeśli jest słabo, to warto dociągnąć chociaż do tych 6 msc stażu - już jakoś wygląda w cv.

Co do lojalek to nie do końca jest tak źle. Większość firm, które fundują drogie szkolenia, kursy, certyfikacje dla swoich pracowników korzysta z tego mechanizmu. Lojalka jest jedynie zabezpieczeniem, żeby taki delikwent po zainwestowaniu w niego, na następny dzień nie pomachał na do widzenia. Wszystko zależy od miejsca do którego aplikujesz. Tutaj warto poszukać opinii a najlepiej znać osobę, które w takim środowisku pracowała.

Ogólnie w pierwszej pracy nie ma co wybrzydzać. Nie oszukujmy się - Na rynku pracy masz JESZCZE bardzo niską wartość i na ten moment nikt poważniejszy nie będzie się z Tobą liczył. To jest czas na naukę i budowanie siebie. Niestety jeśli chce się zarabiać to z początku trzeba dosyć sporo zainwestować - Swojego czasu, nauki no i nie rzadko stalowych nerwów :)

6

Cokolwiek robisz; wejdź w zaawansowany projekt; i każdą pracę traktują jako przede wszystkim zwiększanie swoich kwalifikacji; która daje kasę jako dodatkowy atut.

Zakręć się dookoła ludzi po których widać że są wymiataczami.

5

Z własnego doświadczenia:

  • żadnych lojalek - straszne cholerstwo, które potrafi związać ręce jak coś zacznie się sypać w projekcie albo jak będziesz chciał zmienić pracę. Jedyna lojalka, którą bym był w stanie zrozumieć, to lojalka, która daje coś więcej. Przykładowo, dostajesz ofertę powyżej średniej na danym stanowisku i ta lojalka daje jeszcze coś ekstra. Wtedy ok. Ale jeśli lojalka to część wynagrodzenia, a bez niej to bieda, to radzę się porządnie zastanowić czy chcesz się w to bawić. Kolejna sprawa, urlopy, chorobowe, KUPy/PKUPy, nadgodziny są liczone od podstawy. I zapewnienia, że lojalka jest na rok, a później wchodzi do podstawy to też można potraktować jako fikcję.
  • zakazy konkurencji - trzeba dokładnie przeczytać i się zastanowić, co one w praktyce mogą utrudnić w przyszłości. Czasami mogą obowiązywać przez wiele lat i uniemożliwić na przykład polecenie kogoś.
  • stanowisko - masz być na przykład python devem, to miej na umowie Python Developer, a nie Inżynier Oprogramowania. To może mieć znaczenie, bo w drugim przypadku mogą Ci kazać klepać w scali albo na przykład sprzątać bazy danych...
  • radzę uważać na różne startowe kursy i akademie. Po pierwsze, często są związane z lojalkami. Po drugie, możesz później trafić do super starego legacy projektu, do którego ciężko kogoś znaleźć. A po takim starcie wiele nie będziesz miał do powiedzenia. I to, że będziesz się uczył na przykład najnowszej javy nie oznacza, że ją w ogóle na oczy zobaczysz.
  • warto dopytać czym zajmuje się zespół, jaki jest stack i co Ty konkretnie masz tam robić.
  • uwaga na haczyki w umowach, zwłaszcza B2B (tutaj trzeba zwrócić uwagę na kary i dziwne zapisy, jest już kilka tematów na forum).
  • nie ma co wierzyć w zapewnienia HR podczas rekrutacji. Jak czegoś nie masz na papierze, to lepiej załóż, że nie masz tego w ogóle. Na przykład, zwłaszcza w przypadku outsourcingu, warto mieć miejsce pracy dokładnie ustalone na papierze. Bo inaczej mogą Cię z dnia na dzień wywalić na drugi koniec miasta i będą mieć to gdzieś, czy Ci to pasuje.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1