Przekładanie terminu rozmowy kwalifikacyjnej

0

Zakładając, że mamy ustalony termin rozmowy kwalifikacyjnej. Czy zmiana terminu rekrutacji ze strony kandydata to dobre wyjście? Czy to słaba opcja? Jak na to patrzą rekruterzy?

7

to dobre wyjście

Ale dobre w jakim sensie? o_O Jeśli coś ci wypadło nagle, złamałeś nogę, masz kowida, pogrzeb babci czy coś, to jasnym jest że musisz przełożyć termin.

4

To zależy. Jak to jest rekrutacja na staż/stanowisko juniorskie gdzie jest na twoje miejsce 900 osób to najlepiej jak najszybciej dobrze wypaść i nie robić żadnych problemów ze względu na rynek pracy. Teoretycznie nie jest to nic złego, ale opóźnisz się np o tydzień i wcześniej wpadnie następnych 10 typów, albo poumawiają się na nowe rozmowy i wzrośnie Ci konkurencja.
Jak na inne stanowisko i masz już to doświadczenie to nie ma problemu.

1

Pytanie o ile chcesz przełożyć? O godzinę, dwa dni czy pół roku.

1

Jeśli masz problem z zaproszeniami na rozmowy tzn ciężko o odzew firmy -> Przekładanie to nie najlepszy pomysł.
Jeśli nie masz to żadna różnica. Nawet jak przełożysz i na Twoje miejsce jest 10 innych osób to szybko dostaniesz ofertę rozmowy w drugiej firmie.

0

zdarzalo mi sie przekladac rozmowe i nigdy to nie było problemem. Nigdy sie nie tlumaczylem dlaczego po prostu pisałem, ze niestety musimy przelozyc (i tutaj zazwyczaj pisalem propozycje innych terminow) i tyle

1
sajek587 napisał(a):

Zakładając, że mamy ustalony termin rozmowy kwalifikacyjnej. Czy zmiana terminu rekrutacji ze strony kandydata to dobre wyjście? Czy to słaba opcja? Jak na to patrzą rekruterzy?

Ryzyko nie leży w tym, że "rekruter będzie źle patrzył", tylko, że firmy też nie chcą czekać w nieskończoność. Trochę jak z drugiej strony - jak firma przekłada coś o kilka dni, spoko, ale jak firma przekłada coś o kilka tygodni (np. decyzję o wyniku rekrutacji), to w zasadzie można już szukać innej firmy niż czekać, aż dana firma sie "obudzi". Więc też ryzykujesz, że mogą kogoś innego zatrudnić, bo zanim się zdecydujesz na rozmowę, to już mogą znaleźć kandydata.

Z drugiej strony nie ma co robić niepotrzebnej presji czasowej, jak nie możesz przed sylwestrem, to można się umówić na rozmowę po nowym roku itp. A jak nie ta firma, to inna.

0

Lepiej przełożyć niż nie przyjść. Zadzwoń, przeproś, że w tym terminie na który się zgodziłeś niestety nie możesz i poproś o przełożenie. Ryzyko jest takie, że mogą już zamykać rekrutację / obiecali odpowiedzieć jakiemuś kandydatowi.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1