Pracowałem we wszystkich możliwych konfiguracjach - b2b u klienta, pośrednik, b2b u wielu klientów, organizowanie zespołu dla klienta. Póki pracujesz w technologii, gdzie nie masz problemu ze zmianą pracy, to nie ma sensu się za bardzo zastanawiać.
Moje prywatne doświadczenie jest jedynie takie, że jak pracujesz bezpośrednio to łatwiej o podwyżkę. Jak pracujesz przez pośrednika, to ofertę podwyżki dostajesz dopiero przy złożeniu wypowiedzenia. Byłem raz w sytuacji, gdzie pracowałem przez pośrednika. Swojemu przełożonemu w firmie klienta powiedziałem, że raczej będę odchodził bo miało być fajnie, a było nurkowanie w szambie, więc za normalną stawkę to raczej nie mam ochoty. Klient bardzo spoko, był zadowolony z mojej pracy, wiedział jak jest w projekcie - nieoficjalnie wiedziałem, że chciał dołożyć 30%. Od pośrednika dostałem ofertę... 7zł podwyżki i negocjujemy za 2 miesiące (projekt miał się wtedy skończyć i miał niby być następny).
Inna sprawa, że na wejście dostajesz u pośrednika większe pieniądze niż w firmie. Kiedyś dostałem na LI ofertę pracy dla mojej byłej firmy z dolnymi widełkami większymi niż miałem tam stawkę. Aż napisałem do kolegów, czy jakieś sute podwyżki były, ale nie jednak nie.
Na koniec tylko warto sobie wszystko dobrze przeliczyć - np. pośrednicy zazwyczaj dają wyższe stawki, ale nie ma tam urlopów, dodatków, benefitów, szkoleń. Sam urlop to jest jakieś ~10% pensji.
Drugie prywatne doświadczenie to pracują przez pośredników trzeba być gotowym na zmiany. Słyszałem już od znajomych, że byli wyciągani z jakiejś pracy fajną stawką, a na miejscu w u klienta dowiadywali się, że projekt jest na 3 miesiące.