Stawka godzinowa na outsourcingu

0

Cześć,
zastanawiam się nad tym, jaki % zarobków które dostaje nasz pracodawca leci na nasze konto a jaki % dostaje właśnie nasz pracodawca w przypadku outsourcowania naszej osoby do innej firmy. Ciekawy jestem czy z reguły nasz pracodawca ma na nas ok 50%+ czy narzuca sobie mniejszy zarobek np: w okolicach 10-15%. Ciekawe jak sytuacja kształtuje się na 3 poziomach doświadczenia: junior/regular/senior.

0

Poziom doświadczenia nie ma specjalnie znaczenia. Marża to ~30-35%

0

Zalezy od firmy, spotkalem sie z taka, ktora za kazdego pracownika brala jedna kwote (duzy minus, bo podwyzki marne, firmie bardziej sie oplacalo brac ludzi z malym doswiadczeniem niz zatrzymywac starszych), ale tez z taka, ktora miala sztywny podzial 80/20.

0

A co np. z sytuacją, że ja najpierw zgadzam się na 5k netto, a dopiero potem pracodawca szuka dla mnie klienta który jest skłonny zapłacić za mnie 25k netto? Jest opcja że firma weźmie sobie po prostu 20k (czyli 80% tego co klient za mnie płaci)?

1

Jak się zgadasz na 5k netto to na pewno nie jesteś wart 25k netto.

0

TO chyba musieliby znaleźć niezłego frajera, żeby firma zaplacila 25k a dostała pracownika wartego 5k. Takie bajki tylko w erze:P

0

To był tylko przykład, bo zastanawia mnie czy firma płaci stały procent czy najpierw negocjuje z pracownikiem a potem bierze za niego ile chce (czyli mogą zarobić 30% a mogą 50%).

0

@tdudzik raczej nie, bo stawka jest % twojego dochodu, a klient na taki głupi układ nie pójdzie ;)

2

Jest różnie. Albo ustalasz że dostajesz jakiś konkretny procent, np. 75% tego co płaci klient i masz wgląd do faktur, albo ustalasz że dostajesz 5k a to klienta problem żeby opchnąć Cię jak najdrożej.
Inna sprawa że firmy outsorucingowe potrafią sprzedać 20 pracowników i nie każdego klient przepytuje osobiście. Więc o ile korpo ma dobrych ludzi to sprzedadzą piasek na pustyni i świeżaka za 25k.

Jak się zgadasz na 5k netto to na pewno nie jesteś wart 25k netto.

Dlaczego nie? Są dobrzy i obiecujący pracownicy którzy nie potrafią się sprzedać i pracują za grosze, a są też tacy co umieją postawić siebie w super świetle mimo że wczoraj napisali pierwszego helloworlda i dostaną fajną stawkę. Nie warto zakładać że człowiek zarabia tyle na ile są warte jego umiejętności.

0

Wiecie to bardziej zlozone, możliwe jest sprzedanie Cie za drożej bo zazwyczaj jak sie kogoś szuka to nie sa to sztywne wymagania. Słyszałem o czymś w stylu 4 lata doświadczenia w konkretnej technologii, które dało sie zbic do jednego roku. Pamiętać trzeba ze rynek IT czasem jest bardzo waski wiec twoja agencja nie chce sie z toba kopać bo odejdziesz.

Btw. Kolega mi ostatnio opowiadał o sytuacji w której mieli mieć takie poziomy jak klient chce tzn. Z juniora robili regulara, z regulara seniora itd.

1

IMO jeśli formalnie płaci Ci firma outsorcingowa, zatem jak masz z nimi umowę na te 5k, to 5k dostaniesz. Okaże się, że masz robic pół roku w projekcie gdzie Cię cenią 10k to raczej nagle podwyżki nie dostaniesz. Bierz też pod uwagę, że są firmy, które płacą nawet jak nie ma zleceń dla Ciebie (koleżanka tak pracowała pół roku... mówiła że najgorszy okres w pracy - całe dnie przy komputerze i nic. Zaczęła się uczyć i kodzić swoje rzeczy w godzinach pracy i zwiała stamtąd.)

Ale jw. to zależy od firmy.

0

A pytam dlatego, że znam firme w której stawke ustala się z pracodawcą, a dopiero potem szukany jest dla pracownika klient. Więc podejrzewam, że z klientem stawka może być ustalana dowolnie. Plus można zarabiać w ogóle nie pracując dla klienta tylko robiąc np. wewnętrzne projekty albo ogólnie nic nie robiąc :D

0

Dawno Dawno temu pracowałem w firmie która płaciła mi X miesięcznie, a później przez przypadek zostałem dodany do maila z rachunkiem za mnie i tam była podana stawka godzinowa.
W zależności od ilości godzin w miesiącu (160~184) moje zarobki wynosiły w zaokrągleniu pomiędzy 14 a 16 % tej kwoty.
Poszedłem po podwyżkę i zostałem z wypłatą 2X.
Niby szef firma na mojej pracy dalej zarabiała znacznie więcej niż ja(70:30), ale żadna inna firma w Lublinie mi takiej kasy nie dawała więc spoko.

Kierownictwo tamtej firmy wie co robi i najwidoczniej ma gadane.
Klient za to nie umie odróżnić seniora od juniora i stąd taka przebitka.
Znalezienie takiego klienta i takie urobienie go to jest też nie lada praca więc IMO należało im się.

0

Wlasnie zastanawiajace dla mnie jest jaki jest ten %, ponieważ dla przykładu - o jaką podwyżkę prosić np po roku pracy, skoro jeden projekt masz przydzielony powiedzmy na 2 lata. Skoro stawka była ustalona na początku, a po 2 latach nie ukrywajmy moje doswiadczenie mocno skoczyło w górę i chyba mógłbym prosić o podwyzkę, ale jak rzucę im 30 % podwyżki, to teoretycznie przez kolejny rok firma na mnie nie zarobi..

0

@cot a to niby czemu? Przecież oni mogą też renegocjować twoją stawkę z firmą docelową i pewnie to zrobią.

1

Z tym, że zawsze jest % to nie jest do końca prawda. Często sprzedaje się przecież ludzi/zespoły po fixed-price.

1

@cot ale zakładamy, że firma outsourcingowa zarabia na każdym pracowniku. Jak ktoś jest specjalistą, ale "akurat dziwnym trafem" zdarzy się, że nie ma przez miesiąc-dwa dla niego projektu, to nadal mu płacą, bo i mają z czego :P

1

W typowych dużych firmach outsourcingowych to raczej 25-40%. Firma dostaje kasę tylko za godziny przepracowane dla klienta przez specjalistów, a przecież trzeba też płacić za biura, szukanie pracowników, szukanie klientów, no i płacić pracownikom, którzy akurat nie pracują dla żadnego klienta, a także za urlopy, chorobowe, itd., bo tych nie obejmuje umowa między klientem a outsourcerem. No i utrzymanie pracowników pomocniczych i CEO też swoje kosztuje.

Są niby firmy, które oferują "jasny podział", typu 25/75%, w nich raczej nie ma możliwości zatrudnienia na UoP ani B2B ze stałą stawką miesięczną. No, ale nie wiem, jak kontraktor może to niby weryfikować. Ani też, czemu mimo tak niby korzystnego podziału kasy, nie oferują wcale większych stawek.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1