Backend developer vs fullstack

0

Witajcie.
Zastanawiam się od dłuższego czasu dlaczego Fullstack developerzy (php, css, js, react/vue/angular) zarabiają mniej niż „sami” backendowcy / specjaliści od JSa? Umiejętności maja więcej, a kasa mniejsza...

4

Tak samo jak informatyk w firmie od wszystkiego zarabia mniej od specjalisty ds. rozwoju oprogramowania. Fulldstack wszystko po trochu, Backendowiec zna technologie na wylot.

1

Niby więcej wiedzą, ale zazwyczaj w żadnym obszarze nie są ekspertami. Przyjdzie na froncie coś bardziej zaawansowanego zrobić, to nie zrobią, zapytania do bazy nie zoptymalizują, jak backend zżera za dużo ramu, to też nie są w stanie zdiagnozować problemu itd itp

No i fullstackow szukają zazwyczaj mniejsze firemki, to płacą mniej, niż jakiś moloch backendowcowi.

4

Umiejętności maja więcej

Zgodnie z powiedzeniem jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego ;) Zresztą nie spotkałem chyba w życiu takiego "prawdziwego" fullstacka. Albo widziałem frontendowców którzy umieli zrobić query do sql/mongo, albo backendowców którzy umieli zrobić formatkę w htmlu.

5

Najwyraźniej PHP razem z JavaScriptem szkodzi na głowę bardziej niż każde z nich z osobna.

1

Możesz pokazać jakieś statystyki - fullstack nie kończy się na PHP.

0

Moim zdaniem to tylko głupi skrót marketingowy dla HR'ów żeby się spuszczali ile to nie mają różnych egzotycznych "specjalistów" w firmie.
Tak naprawdę pozycje full-stack backend dev. i backend dev. (Mam na myśli solidnych programistów z kilkuletnim doświadczeniem) niewiele się od siebie różnią. Jako fullstack powinieneś potrafić "jakoś" umieć grzebać po stronie front-endu, ale po kilku latach doświadczenia każdy powinien potrafić to zrobić nieważne, czy ma przed tytułem dopisek "full-stack" czy nie :)

8
dawid.wiklo4 napisał(a):

Jako fullstack powinieneś potrafić "jakoś" umieć grzebać po stronie front-endu, ale po kilku latach doświadczenia każdy powinien potrafić to zrobić nieważne, czy ma przed tytułem dopisek "full-stack" czy nie :)

ooo, zaczyna się. To ja może opowiem (ponownie) swoją historię Tru Back End Developera

  • W aktualnym projekcie nie wiem nawet w jakim kraju robią front
  • W poprzednim projekcie nie było frontu
  • W jeszcze poprzednim projekcie front robili chyba w Berlinie i nigdy go nie widziałem (w sensie frontu)
  • W jeszcze poprzednim projekcie front robili w pokoju obok, ale był tak brzydki (ten front) że klient powiedział że bierze sam backend i front zrobi sobie sam
  • No a wcześniej to wiadomo JSP, JSF, Vaadin, jQuery. Zresztą jQuery dalej używam hobbystycznie. Najlepsza biblioteka do frontu (jaką znam)

I tak się życie kręci przez ostatnie 5 lat bez dotykania frontu :)

5

Tak naprawdę pozycje full-stack backend dev. i backend dev. (Mam na myśli solidnych programistów z kilkuletnim doświadczeniem) niewiele się od siebie różnią. Jako fullstack powinieneś potrafić "jakoś" umieć grzebać po stronie front-endu, ale po kilku latach doświadczenia każdy powinien potrafić to zrobić nieważne, czy ma przed tytułem dopisek "full-stack" czy nie

To ciekawe, bo większość "fullstacków" jakich widzałem to byli frontendowcy z minimalną znajomością backendu (szczególnie kiedy ten backend to nie było Node) a nie odwrotnie. Zresztą ja osobiście doświadczenie mam dwucyfrowe a frontendów nigdy nie robiłem. Teraz to pewnie nawet nie mam uprawnień żeby commitować do repo z frontem w projektach w których jestem :D Jasne że cośtam umiem zrobić, jakieś hello world itd, ale to jest bardzo daleko od tego co faktycznie musi umieć frontend dev.

2

Ja robiłem w full stacku projekty dla siebie. PHP/MySQL+PostgreSQL+HTML+CSS+Bootstrap (czasy AJAXa).
Całkiem przyjemna robota - jeśli robisz dla siebie (2 sklepy, forum społecznościowe, forum wsparcia produktu, wizytówki).
Trochę potem w Javie (jQuery, PrimeFaces) - to już było bardziej toporne i nikomu tego nie pokazałem poza pracą :)
Teraz głównie REST API - uwolniony od ciężaru podążania za trendami frontu.
Co ciekawe, jedyny raz kiedy używałem PHP w pracy to było jak pracowałem też na mainframe (COBOL) - takie maszynki z czasów gdy ludzie mieszkali w jaskiniach.
dinoteam

Czy frontowcy zarabiają mniej to nie wiem, ale na pewno zespoły frontowe, te które widziałem, są średnio młodsze, a młodszy programista zwykle mniej zarabia bo zwykle ma mniejsze doświadczenie (z akcentem na zwykle).

0

W odróżnieniu od @Shalom częściej spotykam konwersje i to radykalne w drugą stronę - głęboki backend (jvm) zostaje frontendowcem i to prawie full time. Trochę zresztą w takich przesiadkach zainspirowałem/pomogłem.

2
jarekr000000 napisał(a):

Trochę zresztą w takich przesiadkach zainspirowałem/pomogłem.

Człowiek człowiekowi frontendowcem :)

0

Jak w firmie nie mam za bardzo projektów frontendowych (akurat teraz jestem w takiej sytuacji) to sam sobie robie po godzinach eksperymenty. Robienie po raz 20ty TODO list na kolejnym frameworku to nie to samo co rypanie kopro stronki z 40 ma formularzami, grid listami i regułami walidacji, od których obumiera część mózgu, ale zawszę troche treningu jest. Na razie nie obniżyli mi za to pensji.

1

Zdradźcie tajemnicę, jaki frontendowy framework w który się wejdzie w styczniu 2021 pozwoli na zebranie 5+ doświadczenia do lata 2026?

Nie pamiętam jakie były przeboje lata 2016, nie mam pojęcia jakie będą przeboje lata 2026 ani nawet 2021.
Co do frontendowych frameworków mam podobne odczucia jak do przebojów lata.

0
BraVolt napisał(a):

Nie pamiętam jakie były przeboje lata 2016, nie mam pojęcia jakie będą przeboje lata 2026 ani nawet 2021.

No chyba Angular.

0

A co się właściwie zmienia w tym świecie JavaScript/frontendu? Odkąd pamiętam słyszałem humorystyczne (?) opinie, że co chwilę wychodzi nowy framework/biblioteka i rozwiązania sprzed kilku godzin (może nawet minut hehe) są przestarzałe. To nie jest tak, że od kilku dobrych lat jest trójka Angular, Vue, React do tworzenia SPA, a do API jest node.js lub framework Express? Czy to już nieaktualne?

0

Ja mam wrażenie, że coraz więcej jest zapotrzebowania na fullstackowców. Jako java developer to trzeba się liczyć że to java (+frontend).
Często w ogłoszeniach jest na java dewelopera jest wymagane doświadczenie z jakimś frontendem.
Najbardziej odjechane ogłoszenie jakie widziałem na java (może senior) było pogrubione wymaganie: 8+ lat doświadczenia na stanowisku fullstack developer (xD).

Nigdy nie podobało mi się napinka "jestem backendowcem więc jestem najmondrzejszy".

Myślę że łatwiej się zarządza 2xFullstack niż 1xFrontend + 1xBackend. Jak się okaże że fullstackowcy są bardzie efektywni to ileś tam pozycji stanowisk backendowych po prostu zniknie (co wydaje mi się, że się dzieje).

0

Zastanawiam sie czym jest ta tajemnicza wiedza zarezerowowana tylko dla czystych backendowców czy frontendowcow ;P Cieżko mi się porównywać bo zawsze pracowałem tylko z fullstackami. Ale na przestrzeni czasu dowiozłem pare korpo projektów i raz robota była bardziej frontendowa bo był system z dużą liczbą stron róznej maści danych i musiało spełniac rygorystyczne kryteria accesibility i okresowo przechodzić certyfikacje. Potem były w pizdu roboty backendowej migracje projektów jdk 8 -> jdk 11 konfiguracje jbossów, zrobienie całego CI/CD dla nich itd. Gdzieś w innej firmy robiliśmy we dwójke portal do pomiarów z chmury laserowej tam było znów w pizdu na froncie i od groma matematyki na backendzie i dużo danych ~40TB . I tak w każdej z tych firm byli sami fullstackowie i jakoś nie było większych problemów z kompetencjami w zespołach czy późniejszych problemów w utrzymaniu a niektóre systemy utrzymywane i rozwijane są od ponad 5 lat.

Co do zarobków to nie zauważyłem aby np we Wrocławiu oferowali więcej niż fullstackowi.

0

Nie wiem skad masz te dane, ze wiecej oferuja backendowcom. Ostatnio widzialem dwa ogloszenia dla fullstacka i zawieraly wieksze widelki niz dla pozostalych backendowcow.

1
zgrzyt napisał(a):

Nie wiem skad masz te dane, ze wiecej oferuja backendowcom. Ostatnio widzialem dwa ogloszenia dla fullstacka i zawieraly wieksze widelki niz dla pozostalych backendowcow.

A ten full-stack to też miał być dev-opsem? Jeśli tak, to masz odpowiedź na swoje pytanie.

1

Jako backendowiec biorę udział w rekrutacji na stanowisko full-stacka bo nie ma otwartej rekrutacji na backendowca. W rozmowie technicznej oczywiście oprócz backendowca ze strony firmy brał udział frontendowiec. Jak przyszła jego kolej to wszyscy się uśmialiśmy.
Ja z frontu wiem niewiele (na szczęście). Potrafię zakodować coś w JS, zrobić jakiś formularz w htmlu i dodać do niego bootstrapa - więcej chyba nie chce bo to proszenie się o problemy psychiczne.

Jedyna fajna rzecz jaką widziałem na froncie to Angular z Typescriptem. W tym dało się pisać

0
baracadus napisał(a):

Umiejętności maja więcej, a kasa mniejsza...

mają więcej ale nie większe.

1
baracadus napisał(a):

Zastanawiam się od dłuższego czasu dlaczego Fullstack developerzy (php, css, js, react/vue/angular) zarabiają mniej niż „sami” backendowcy / specjaliści od JSa? Umiejętności maja więcej, a kasa mniejsza...

Płaca tylko w części zależy od umiejętności, ważne jest też, kto i za co płaci. Backendowcy są częściej potrzebni w firmach, w których soft jest źródłem zysku, fullstack z kolei jest potrzebny w firmach, w których programiści są kosztem.

Jak popatrzy się na oferty software house'ów i kontraktorni, to fullstack ma wyższe stawki. Jak się spojrzy szerzej, to oddzielni specjaliści będą mieli wyższe stawki.

krsp napisał(a):

Nigdy nie podobało mi się napinka "jestem backendowcem więc jestem najmondrzejszy".

To nie jest kwestia napinki, po prostu niektórym ludziom nie chce się pracować w młodym, dynamicznym zespole pisząc w niemłodym, dynamicznym, za to kompletnie upośledzonym języku.

Myślę że łatwiej się zarządza 2xFullstack niż 1xFrontend + 1xBackend. Jak się okaże że fullstackowcy są bardzie efektywni to ileś tam pozycji stanowisk backendowych po prostu zniknie (co wydaje mi się, że się dzieje).

To jest rozwiązywanie nieistniejącego problemu, backendowców zatrudnia się do backendowych zespołów.

Schadoow napisał(a):

Zastanawiam sie czym jest ta tajemnicza wiedza zarezerowowana tylko dla czystych backendowców czy frontendowcow

Bo to nie jest wiedza techniczna, tylko świadomość istnienia innych miejsc pracy niż SH. :)

0
somekind napisał(a):

Bo to nie jest wiedza techniczna, tylko świadomość istnienia innych miejsc pracy niż SH. :)

Nie bardzo czaje większy fun jest jak piszesz tylko w backendzie albo tylko we froncie :p ?

0

No to już kwestia subiektywna, kto ma z czego fun. Ja w pewnym sensie też mam fun jak obserwuje to, co się dzieje na frontendzie. ;)

Ale wątek chyba jest o pieniądzach, więc ja się tematu finansów trzymałem.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1