Świeży programista - Szukać pracy w Javie czy przyuczyć się innego języka?

0

Witam, programuję na co dzień w Javie i chciałbym niedługo aplikować na stanowisko juniora. Zastanawiam się jednak czy nie przyuczyć się innego języka i aplikować do pracy w innym języku, jako że usłyszałem że Java to język dość korporacyjny i trudno "nowym" się dostać do pracy w Javie. Zwłaszcza że brak mi doświadczenia w branży i wykształcenia wyższego. Co doradzacie - postarać się z miejsca o pracę w Javie; czy zmienić język i dopiero potem aplikować na stanowisko?

0
nocot napisał(a):

usłyszałem że Java to język dość korporacyjny i trudno "nowym" się dostać do pracy w Javie.

Eh, a jeślibym Tobie powiedział że teraz nowym trudno dostać się gdziekolwiek to w ogóle byś porzucił programowanie?
Odrzucili Cie już gdzieś że mówisz że jest trudno? Coś Ci powiedzieli jak Cię odrzucali?
Ile się już tej Javy uczysz? Jak teraz zmienisz język to znów wszystkiego będziesz się uczyć prawie od początku

0

Witam, jeszcze mnie nigdzie nie odrzucili, usłyszałem same pogłoski. Jak widzę, niesłuszne.

2

E tam, takie gadanie z tym doświadczeniem. Jak masz mega spoko portfolio na githubie i w liście motywacyjnym zaznaczysz że twój github to coś wartego uwagi + dorzucisz linka do swojego serwisu to można startować. A tą zmianę języka to schowaj sobie do szuflady, prawdopodobnie jednego stacku technologicznego dobrze nie poznałeś a na inny chcesz skakać - z takim podejściem daleko nie zajedziesz.

0

Jeszcze myślałem żeby na bezpłatny staż się zapisać dla podbicia doświadczenia w CV, jak nigdzie nie przyjmą bez niego. Czy taki pomysł jest ok?

4

Java to z pewnością wartościowy język jaki warto poznać, ale to jaki kod zobaczysz w pracy nie będzie miało żadnego związku z tym co robisz w domu. Także nikt Ci tutaj konkretnie nie odpowie czy taka Java w pracy będzie Ci leżeć. Może polubisz duże projekty, rzeczy związane z utrzymaniem, z pracą nad systemami jakich nie idzie zmieścić w jednej głowie wtedy warto napierać. W przeciwnym razie warto ocenić co tak naprawdę chcesz kodować, wtedy łatwiej będziesz mógł sobie odpowiedzieć jaki wybrać docelowy język.

Ja na Twoim miejscu wybrałbym takie opcje:

  1. Swift i koduje pod sprzęt appla, w nosie mam co te apki będę robić, bo przy takich ruchu bardziej liczy się dla mnie:
  • że produkty będą stosunkowo mniejsze niż rozepchany backend w java
  • sam wybór apple skreśla większość potencjalnej konkurencji, a tym bardziej studentów którzy częściej uderzają w java/c#
  • bootcampowcy nie obrali tej ścieżki, więc zostaje Ci stosukowo mała konkurencja
  1. Wybieram pythona i uczę się devops, przerabiam masę kursów i stawiam gotowe apki (jest ich od groma na githubie) na aws czy azure. W głowie miałbym świadomość, że trzeba po 2-5 latach spadać na lepszą działkę, ponieważ za jakiś czas więcej osób tu wskoczy.

  2. Jeśli zdecydujesz się na studia, poszedłbym w jave (nawet jeśli słabo byłoby w pracy), i jak najszybciej przestawiam się na scale. W przypadku scali nie nastawiam się na pisanie mózgokodu czy greenfieldów, a raczej rzeczy do utrzymania, rzeczy, które mniej wkurzają niż java. Po drodze masz większe szanse, by zderzyć się z bigdata.

  3. ODRADZAM NA START front, nie ucz się frontu na własnych projektach. Rozważ front jako opcję, gdy bedziesz mieć posadę backendowca. We froncie potencjalnie dobrze się zarabia, ale tutaj trzeba lubić ten klimat i jak w to wejdziesz za bardzo nie ma gdzie odskoczyć, możliwe, że wtedy psycha wtedy szybciej wysiada.

  4. PHP. Pracuj rok za pół darmo (i tak przez pierwszy rok wiele nie zarobisz). Tak szybko znajdziesz pracę, a dodatkowo nauczysz się pracować z klientem, frameworkami, bazą, serwerem. Nie będą to jakieś zaawansowane rzeczy, ale ułatwią Ci znalezienie lepiej opłacalnej pracy. Inaczej mówiąc już lepiej rok spędzić jako php dev niż kodować projekty do szuflady.

2

Z mojego doświadczenia to są różne korposy, jedne szukają doświadczonych bo mają skomplikowany produkt, inne juniorów do klepania CRUDów albo mają wewnętrzne frameworki których i tak trzeba się nauczyć od początku

0
  1. Uniwersytet Gdański. Dużo matematyki, ale i programowania. Wykładowcy twierdzili, że Java to bzdura i "niech się Pan tym nie zajmuje". Miałem to w dupie, bo miałem SWOJE ZDANIE i zrobiłem prace dyplomową z JEE, za którą dali 5. Pytasz, czy Ci się opłaca? Dylemat prostytutki.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1