Programista samouk po liceum jaka szansa dostania pracy w zawodzie ?

0

Rozważam zostanie programistą. Problem w tym że mam ukończone liceum zaoczne bez matury czy to przekreśla moją szansę w tym zawodzie ? Maturę planuję zdawaća potem może studia informatyczne a czy żeby np. bardzo dobrze znać PHP CSS Java Script czy mógłby liczyć na jakieś zatrudnienie ? Mieszkam około 60 km od Białegostoku mam zamiar iść na początek w stronę web dewelopera na początek czy to dobre rozwiązanie ? I tak jak w tytule czy mam jakieś szanse zostanie np. web deweloperem?

1

Ja pracowałem z gościem bez matury (nie zdążył wiekowo) co brał kasę taką jakiej ja się dorobiłem po 3 latach w branży. Ale w JS i froncie czasoprzestrzeń jest niesamowicie zakrzywiona więc może dlatego.

1

Pracowałem z gościem bez matury a teraz pracuje z gościem który 2 lata temu był jeszcze nauczycielem geografii. Mnie już nic nie zdziwi. Chociaż słyszałem legendy o tym, że były ksiądz szukał pracy jako tester

4

słyszałem legendy o tym, że były ksiądz szukał pracy jako tester

A w czym były ksiądz jako tester jest lepszy/gorszy od nauczyciela geografii jako programista? :P

2

Masz szansę. Ale na początek nie w dużej firmie. I pewnie na początku będziesz parę razy zmieniał adres firmowy.
Pisze ci to samouk ze średnim. Tylko że on zaczynał jakieś ćwierć wieku temu :)

0
antix25 napisał(a):

Rozważam zostanie programistą. Problem w tym że mam ukończone liceum zaoczne bez matury czy to przekreśla moją szansę w tym zawodzie ?

Nie przekreśla.

a czy żeby np. bardzo dobrze znać PHP

Jest już masę ludzi, którzy znają PHP i robią to od dawna, są specami Wordpressa, Drupala, znają frameworki itp.

Java Script

Tu już lepiej o tyle, że w JavaScript ciągle się coś zmienia, więc nawet jak ktoś jest specem, to i tak musi trzymać rękę rękę na pulsie i się ciągle uczyć nowinek, bo inaczej odpadnie i zostanie zastąpiony ambitnymi juniorami xD

0

Dwa lata rzetelnej nauki i masz robotę na 100% jak nie na etat w biurze to remote, lub free.

3

Moim zdaniem brak matury trochę słabo wygląda w papierach. Wiem, że takich kandydatur nie traktuje się zbyt poważnie - co innego brak studiów kierunkowych. Brak jakichkolwiek studiów to już trochę słabo, ale brak matury to trochę porażka. Nie mówię, że nigdzie się nie zaczepisz, nie powiem nawet, że nie będą Ci sporo płacić, ale na pewno brak matury jest w wielu miejscach takim pierwszym złym wrażeniem jakie zrobisz. Dlatego jednak ogarnij tą maturę jak najszybciej - jak nie idziesz na publiczna uczelnie to zaliczenia matury na 30% zrobisz prawie z marszu, a o punkty nikt Cię pytał nie będzie.

Gdybym rekrutował na stanowisko dev to bym się mocno zastanowił widząc kogoś bez matury - z tyłu głowy miałbym, że to jakiś gość co imprezowo podchodzi do życia i nie będzie z niego dobrego pracownika. Może i myślę stereotypami, ale pewnie nie jestem w tym jedyny. Póki nie masz matury to bym tego tematu unikał i pisał w CV, że planujesz rozpocząć studia na uczelni X. Z dużym prawdopodobieństwem wtedy nikt tematu ciągnął nie będzie. Na b2b świadectwa też nikt wymagał nie będzie.

Prywatnie powiem, że niestety mam złe doświadczenia z osobami które skończyły edukację na licemu/technikum - niestety w większości to takie Piotrusie Pany, ale nie mówię, że tak jest zawsze - po prostu moje doświadczenia.

7

Wiesz co, też nie mam matury a na życie ogółem nie narzekam ;). Sytuacja identyczna jak twoja - po prostu ze względów moralnych nie podszedłem do matury, mimo ukończenia liceum.

Dla mnie, w normalnych firmach, brak papierka nie jest przeszkodą do wzrostu, a jak w jakiejś firmie jest, to nie chcę tam pracować. Nikt się o to mnie praktycznie nigdy nie pytał - po prostu masz zadania/testy i pokaż co umiesz na rozmowie. Teraz gównouczelnie wypluwają tyle studentów, że często papier nic nie znaczy.
Oczywiście nie mówię tu o topowych uczelniach - one coś dają + studia MOGĄ, nie muszą, być bardzo dobrym wyborem, zależy od osoby.

Raz tylko miała miejsce sytuacja, gdzie CEO jednej firmy zapytał, "Czemu mielibyśmy pana zatrudnić skoro pan studiów nie ma.". Cóż, po rozmowie technicznej ostatecznie i tak dostałem ofertę.
Szanse zależą tylko od ciebie, podejścia i zdolności.

Jak ktoś ma nastawienie typu: e tam ide w programowanie, nie interesuje mnie to zupełnie, ale dobry hajs to nie polecam, z kogoś takiego co najwyżej przeciętny regular będzie + to od razu widać na rekrutacji a nauka u takiego kogoś zazwyczaj zajmuje sporo czasu. Do tego, ja jak rekrutuje, to nie przepadam za takim podejściem.

A jak ktoś się jara, podoba mu się programowanie itd - inna bajka zupełnie.

Jako przykład podam ci jednego gościa z forum ;) Pół roku temu nie umiał za dużo, ale swoim zapałem i ciężką pracą, z małą pomocą ode mnie, doszedł do momentu, że po 4 miesiącach wskoczył na staż, który skończył się ofertą pracy, odrzuconą. Bo dostał lepszą w innej firmie ;)

Naprawdę nie mam na celu tym postem się wywyższać czy brzmieć arogancko, ale słuchaj, mi wielokrotnie powtarzano - bez studiów/matury będziesz nikim. Dziś, jak jest dobry miesiąc, cisnę na jedną wypłatę tyle, co autorzy takich komentarzy, w pół roku, do tego pracując w robocie, którą uwielbiam, z fajnymi ludźmi.

Jak jara cię programowanie, widzisz, że to ciekawe, coś z tego rozumiesz, nie jesteś kompletnym bęcwałem, to po prostu to zrób. Jest ryzyko, że ci się nie uda, pytanie czy jesteś na nie gotowy? Ja byłem, zaryzykowałem i nie żałuję, chociaż po drodze było kilka momentów gdzie nie było kolorowo i nie wiem, wpieprzałem ziemniaki przez dwa tygodnie bo nie miałem hajsu, ale ostatecznie się udało.
A no i jak ktoś powie, że rynek przesycony - no to tak, jest przesycony, miernotami zazwyczaj, albo średniawkami. Rynek pracownika jest zawsze, warunkiem jest to, żebyś był dobrym pracownikiem/specjalistą.

Poniżej masz trochę linków do mojego bloga gdzie opisuję jak to u mnie wyglądało. Pewe rzeczy wyglądają teraz inaczej, bo ja opisywałem to ponad 2.5 roku temu, ale wciąż + ja piszę z perspektywy pythonowca.
Opis zdobywanie pierwszej pracy: https://grski.pl/first-job.html
Co umiałem: https://grski.pl/umiejetnosci.html
Od czego zacząć: https://grski.pl/start-cs50.html + https://gynvael.coldwind.pl/?id=238 potem Learn Python 5th Edition, Effective Python, Django by example + do tego trochę Obey the Testing goat - tdd in django
Opis pierwszych dni: https://grski.pl/pierwsze-dni.html
Jakie IDE/edytor tekstu - w czym pisać: https://grski.pl/w-czym-pisac.html
Jaki język na początek: https://grski.pl/zacznij-angielski.html

Część rzeczy pewnie bym teraz zrobił inaczej, ale to po prostu relacja. Może coś z tego wyniesiesz.

A i jakbyś miał jakieś pytania czy potrzebował pomocy to wal na pw, a jak z warszawy jesteś to wpadaj na piwo.

0

Jak będziesz (będę szczery - sorry) głupi i wybierzesz słynną springo-javę-hibernowaną i przeprowadzkę spod Białegostoku do warszawskich korpo to nic z tego bez matury.
Jak będziesz mądry i rozeznasz się, ile jet teraz w pandemii ofert, nawet zdalnych, dla web-dev, to będziesz dev.

Wyłącz mass-media, włącz myślenie, to daleko zajdziesz.

BTW, jak ktoś ma solidny fach w ręku, jest murarzem albo programistą PHP to na brak ofert nie narzeka. ;)

PS
W pandemii i w wychodzeniu z pandemii jednym z najbardziej uniwersalnych kluczy przy ofertach pracy jest PHP + [lista dodatków].
PHP stary ale jary, nie daje top-ofert ale szybko staje na nogi i praca z PHP szuka ludzi.

1
hadwao napisał(a):

Moim zdaniem brak matury trochę słabo wygląda w papierach.

W papierach, znaczy ludzie wpisują w cv "średnie z maturą" jak w średniowieczu? :)

hadwao napisał(a):

Gdybym rekrutował na stanowisko dev to bym się mocno zastanowił widząc kogoś bez matury

Ja bym się nie zastanawiał, tylko przepytał ze skili i dał kilka tasków, bo skille przekuwasz na zysk dla firmy, ale ja to dziwny jestem, amator "ekonomista" heh :)

1
hadwao napisał(a):

brak matury jest w wielu miejscach takim pierwszym złym wrażeniem jakie zrobisz.

To nie tylko chodzi o miejsce ale też o czas. Wymiatacz 10 lat w tym biznesie ale bez matury to jednak zupełnie ktoś inny od pragnącego dostać pierwszą pracę bez matury.

11

Matura wymaga znajomości minimum logiki, w PHP, JS czy CSS to tylko może przeszkadzać.

2

Zdaj ta maturę potem juz rób co uważasz. Matura jest łatwa i jak jesteś myślący bez problemu sobie poradzisz nawet na więcej niż te 30. Kiedyś bedziesz chciał iść w stronę PM lub do korpo gdzie wymagają wyższego to pójdziesz na jakieś pseudo studia zaoczne i za obecności i wpłaty w terminie zdobędziesz wyższy. A tak będziesz musiał podchodzić do matury a im dłużej to odwleczesz bedzie ona trudniejsza dla Ciebie.

12

Ja osobiście nie wierzę, że ktoś jest w stanie zaprogramować coś więcej niż hello world albo przeczytać ze zrozumieniem specyfikacje, a nie umie zdać matury na te 30%. Tak się zwyczajnie nie da.

0
Shalom napisał(a):

Ja osobiście nie wierzę, że ktoś jest w stanie zaprogramować coś więcej niż hello world albo przeczytać ze zrozumieniem specyfikacje, a nie umie zdać matury na te 30%. Tak się zwyczajnie nie da.

Jak nie zorganizują matur w tym roku to będzie znowu można mówić o straconym pokoleniu bez narażania się na śmieszność.

2
loza_wykletych napisał(a):

Jak nie zorganizują matur w tym roku to będzie znowu można mówić o straconym pokoleniu bez narażania się na śmieszność.

Nigdy nie było niestraconego pokolenia.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1