TLDR: Jak komuś się nie chce czytać przydługiego kolejnego akapitu to może spokojnie przeskoczyć do ostatniego.
Wepchnąłem się w it tylko dlatego, że można było zarobić jakieś sensowne pieniądze, a że w młodości przy tematach trochę przysiadłem (z przypadku, po prostu byłem wtedy totalnie aspołeczny, bez własnej kasy i totalnie zdemotywowany do jej zarabiania, więc bawiłem się w różne tematy związane z siedzeniem na kompie. Kilka lat temu te wszystkie grafiki 3d, photoshopowanie, programowanie i tak dalej nie były tak popularne jak teraz i było to nieco wyjątkowe) to miałem dość niską barierę wejścia, a do tego zmarnowałem czas studiów, więc nie umiałem robić nic innego.
Widzę jak u mnie w pracy radzą sobie inne osoby, widzę jakie wyniki nauki w tym temacie mają inne osoby, jak bardzo nie chce mi się pracować tu, gdzie pracuję i robić tego co robię. To po prostu nie dla mnie, ale w sumie nie mam żadnego pomysłu na to, do czego innego bym się nadawał, więc robię co robię, bo się trochę uzależniłem od kasy (mimo że nie zarabiam dużo więcej niż oficjalna średnia krajowa (doświadczenie mam dość małe)).
Jak jest z Wami: zdarza się Wam myśleć, że się nie nadajecie do it? Jesteście o tym stale przekonani? Ktoś inny też się męczy pracując w branży i uważa, że to nie dla niego?