Pierwsza praca - pytanie; wiem że były podobne wątki ale...

0

Witam, wiem że były już podobne wątki ale zwykle dotyczyły 20-letnich studentów kierunków IT, u mnie sprawa wygląda nieco inaczej.
Kawałek czasu temu przy amatorskiej nauce elektroniki odkryłem programowanie, po pewnym czasie postanowiłem postawić na tą dziedzinę..
Sukcesywnie tłukę po godzinach C, C++, teraz Javę, jako że w CV niestety brak jakichkolwiek doświadczeń w IT (no może można podciągnąć montaż internetu bezprzewodowego) dla jakiegokolwiek potwierdzenia rozpocząłem roczną podyplomówkę na gdańskiej polibudzie o dumnym kierunku "Programowanie i bazy danych". Planowałem poczekać, aż dojdę do poziomu, gdzie będę potrafił coś ciekawego stworzyć, lub chociaż skończę ten kierunek, ale ostatnio w robocie tak się skiepściło, że jak tyle czasu do domu wracałem po 8 h, to teraz nie wracam szybciej jak po 10 h, czasem 12, przez co nie za wiele mi zostaje zarówno czasu jak i siły na jakąkolwiek naukę i w tej chwili to się mija z celem.
Także w akcie desperacji i w przygotowaniu na bolesną, rzeczową bądź też nierzeczową krytykę zwracam się do forumowych programistów z pytaniem, czy z moimi umiejętnościami mam jakąkolwiek szansę, że jakaś firma mnie przygarnie i pozwoli mi się rozwijać dalej.

Zacząłem w zasadzie metodą hard, bo pierwsze kroki z kodowaniem stawiałem z czystym C, zaczynając od absolutnych podstaw przez samonaukę przy pomocy różnych tutoriali, pdfów, oraz nieporadnego tworzenia własnych programików ogarnąłem wskaźniki, zapis/odczyt z plików, struktury.
Następnie zobaczyłem jak to się je z C++, dodatkowo rozszerzając materiał o klasy, wektory. Według standardów polibudy w tej chwili posiadam umiejętności z C/Cpp uprawniające mnie do oceny '5', chociaż powątpiewam w obiektywność tej oceny.
Dodatkowo jak starcza czasu to klepię zadanie z polskiego SPOJa z pewnym już sukcesem.
W tej chwili poznaję jeszczę Javę, dzięki znajomości poprzednich języków wchodzi całkiem gładko.

Także ponawiam pytanie: Czy z takim skromnym warsztatem mam szansę na jakiekolwiek najniższe stanowisko, czy mam nawet nie podchodzić jeszcze do płota, zanim czegoś nie poznam lub nie zrobię (jeśli tak to co)? Dodatkowo czy 30tka na karku stanowi duży minus przy rekrutacji? Miasto zamieszkania - Gdańsk, chociaż liczę się z ewentualną przeprowadzką do zagłębia IT, czyli stolicy.
Uprzedzając komentarze określające mnie jako idącego na łatwiznę - nie pisałbym tego, gdyby moja obecna robota nie skaszaniła się na tyle, że muszę planować rychłą ewakuację, a jeśli już tak będzie to jeśli możliwe wolałbym przenieść się od razu w docelową branżę.
Dzięki z góry.

0

Doradze Ci w taki sposob:

wez czysta kartke papieru i po lewej stronie wypisz projekty, ktore zrobiles a po prawej stronie umiejetnosci i wiedza jaka dzieki nim zdobyles.
na dole podsumuj to wszystko w kilku zdaniach.
przeczytaj swoje podsumowanie kilka razy i zastanow sie czy jestes gotowy isc na rozmowe o prace.

Zastanow sie na jaki level chcesz aplikowac i postaw sie w roli pracodawcy.

  • Staz: ok, przyjme goscia na staz, podszkoli sie i jak okaze sie kumaty to przejdzie na Juniora
  • Junior: cos potrafi, jest OK, wezme goscia na Juniora niech podziala dla mnie z tym co potrafi obecnie, doszkoli sie, zdobedzie doswiadczenie, z czasem awansuje.
  • Programista: moze dzialac samodzielnie dla mnie.
1

1)Użyj google, albo chociaż sprawdz tutaj w dziale "praca" - ile ogłoszeń dotyczy Javy, a ile C++. "Apetyt" na Javowców na rynku pracy jest nieprównywalnie większy niż na programistów C++. Próg wejścia w Jave zdecydowanie niższy nic w C++, dlatego nierzadko firmy szukające Javowców "nie wybrzydzają" i rekrutują juniora z podstawami.
1.a)Wg mojej subiektywnej opinii C++ stawia więcej wymagań niż Java. W przypadku Javy można się załapać na tzw: "zwykłego klepacza - code monkeys" w jakiejś korpo, - tymczasem C++ to programowanie silników do gier, aplikacje desktopowe - tu jest konieczna znajomość matematyki i fizyki i budowania zgrabnych algorytmów.
2)Z twojego postu rozumuję że masz mało czasu, a celem nauki ma być szybkie zdobycie pracy. Więc rozkraczanie się pomiędzy C++ a Java dla mnie nie ma sensu. Wybierz jeden język i zrób coś w nim konkretnego. Firmy szukają specjalisty od konkretnej technologii/języka, a takie dłubanie "trochę w tym, a trochę w tym" może w efekcie skutkować że żadnego języka nie znasz dobrze i tak to może być odbierane przez pracodawce, zwłaszcza jak aplikujesz na juniora (bo od tego typu zadań, są oczywiście Full-Stack Developerzy, ale to na tym etapie zupełnie inna bajka).
3)Wiek i doświadczenie nie powinno mieć znaczenia, jeśli pokażesz swój kod na przyzwoitym poziomie - czyli że coś umiesz.

0

Byłem w podobnej sytuacji. No i pozdrawiam gdańszczanina :)
Przejrzyj ogłoszenia w necie i sprawdź jakie są wymagania w tych językach. Tylko nie przestrasz się nimi bo są często nierealne lub trudne do spełnienia. Chodzi o to, żeby wiedzieć jakich technologii się douczyć.
Przygotuj jeden porządny projekt w wybranych technologiach i idź na rozmowy. Jak się nie uda, douczysz się i za pół roku zaatakujesz ponownie. Powodzenia - da się :)

0

Inna opcja: doucz się jakiegoś języka skrytowego (Perl, TCL, Python, w sumie cokolwiek w miarę mainstreamowego da radę) i celuj w stanowisko testerskie. Próg wejścia często jest niższy a łatwiej potem wskoczyć do developerki. Zresztą "tester" to dość szerokie pojęcie, to może być klikacz, może być skrypter a równie dobrze może to być koder rozwijający środowiska testowy z których korzystają ci wcześniejsi.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1