Cześć,
poszukuje mądrej porady co dalej ze swoją karierą poczynić, otóż pracuję w zawodzie web developera jakieś siedem miesięcy, jestem samoukiem i do wszystkiego dochodzę sam - pewnie jak większość ludzi pracujących w IT.
Mój konik jeżeli chodzi o programowanie to PHP, JavaScript z tym, że do tego drugiego czuję większy pociąg, poza tym to standardowo HTML, CSS, Wordpress.
Od października zaczynam szkołę policealną o profilu technik informatyk zamierzam na dobre "ożenić" się z branżą IT, to jest to co chcę robić do końca życia :). Wraz z szkołą muszę odbyć praktyki jakieś 160 godzin i w sumie mógłbym, to zrobić w aktualnej firmie, ale tu właśnie pojawia się moje rozdroże. Chciałbym liznąć czegoś innego np. administracja/zarządzanie lub programowania cybernetycznego, brakuję mi aktualnie inżynierii w wytwarzaniu aplikacji biznesowych, którymi na co dzień się zajmuję, przed podjęciem pracy byłem maniakiem wzorców projektowych :) teraz to trochę osłabło, bo rzadko znajduję kontekst zwłaszcza przy używaniu frameworków.
Szef ostatnio wypytywał o moją szkołę oraz o dokumenty na praktyki... i tu właśnie nie wiem jak wybrnąć, czy warto te 160 godzin poświęcić na odskoczenie od typowego web developingu?
W mojej okolicy jest dużo prężnie rozwijających się firm produkcyjnych i myślałem właśnie o zarządzaniu/rozwijaniu systemów produkcyjnych - ostatnio miałem przyjemność coś takiego zobaczyć i bardzo mnie to zaintrygowało przede wszystkim od strony backend-u :) .
Co myślicie warto zaryzykować, bo właściwie szef nie będzie zadowolony... już sama chęć odbycia praktyk w innej firmie niedobrze wygląda, zwłaszcza że jestem świeżakiem w branży jak i w obecnej firmie.