@piotrpo: Tak. Jestem w stanie przygotować taką listę. Nie będzie to ani szybkie, ani łatwe, ale jak najbardziej i wydaje mi się, że to powinien być w ogóle pierwszy punkt programu w moim przypadku. Zgadza się?
**Pytam, bo z tego co zrozumiałem, macie w backlogu płaską strukturę elementów, które mogą pochodzić od biznesu, architekta, spajków itd. **
Tak. Płaska struktura. Obok siebie, na tym samym poziomie mogą występować zarówno requirementy, ficzery, a pod to podpięte są taski. A to wszystko jest zapakowane w EPICi, które są po prostu do dzielenia tego wszystkiego na kwartały. Czyli Epic I = Kwartał III 2019, Epic II = Kwartał I 2021 itd.
**Nie każde z tych wymagań powinno być pokryte testami funkcjonalnymi. Twoim zadaniem jest przygotowanie tabelki, lub jej funkcjonalnego odpowiednika (np. jakiś dashboard), gdzie masz wymaganie biznesowe, przypadki testowe, które je walidują i wyniki walidacji. **
Wszystko co napisałeś się zgadza. Są w projekcie itemy, które nadają się do pokrycia testami funkcjonalnymi, a są takie, wyrwane z czapy, dla których już nie bardzo. Więc ogólnie trochę by się to rozjeżdżało - część itemów będzie/byłaby pokryta testami, a część nie.
Co do dashboarda masz na myśli konkret już w azure devops? Ja myślałem, żeby na początek żeby w ogóle ruszyć zrobić to w formie macierzy śledzenia, nawet w excelu. Co sądzisz?
Jak wszystko jest na zielono, to wiecie, że system robi to, co miał robić. To nie koniecznie jest związane z pisaniem nowych testów, masz udowodnić, że testowane jest wszystko, czego biznes oczekuje od systemu.
Możesz rozwinąć podkreślone?
Reasumując, od czego byś zaczął w moim przypadku?
Wypisania wszystkich wymaganych od systemu funkcjonalności, dla każdej funkcjonalności - wymagania i dopiero na końcu przypadki testowe?
Rozbić to np. na moduły, sekcje itd i schodzić coraz niżej aż do pojedynczych funkcjonalności?
Moduł A
Sekcja A.1
Funkcjonalność A.1.1
F A.1.2
F A.1.3
Sekcja A.2
Funkcjonalność A.2.1.
F A.2.2.
F A.2.3.
Sekcja A.n+1
F A.n+1.1
Moduł B
i jw.
I np. w macierzy śledzenia dla każdej funkcjonalności oddzielnie np.:
funkcjonalność 3.1. -> przypadek testowy 3.1.z, pt 3.1.y, pt 3.1.x
funckjonalność 5.1 -> pt 5.1.k, pt 5.2.m
i w innym arkuszu rozpisuję szczegółowo te przypadki, a w macierzy tylko zaznaczam na zielono, że przeszło i na czerwono, że nie przeszło.
Coś w tym rodzaju Piotrze?
Dopiero jak to utworzę (chociaż draft) to wrócić do tematu azure? Czy już w trakcie próbować to jakoś korelować? Tylko jak wtedy? Pod item w azure podpinać konkretny przypadek testowy? Czy tylko na początek poopisywać w itemach np. w description: pt 3.1.Z żebym wiedział jaki przypadek testowy go waliduje? A w arkuszu z macierzą numery itemów w azure, żebym łatwo mógł je wyszukać.
Czy to mogą być testy typu e2d?
Czy mówimy cały czas o przypadkach testowych = scenariuszowych, pisanych językiem naturalnym np. Step 1 = kliknij formularz a Step 2 = wpisz 200 Step 3 = kliknij Save? Czy o czymś w szerszym kontekście? (cały czas rozmawiając w kontekście samego początku :) )
Najważniejsze to zacząć w prosty sposób i żebym prosto mógł to wyjaśnić pm-owi.