Kupilem dzis 3 kompy, celerona plyta jakas tam epox,pamiec 256 ddram, maxtor 80GB, zamontowalem wszystko , komp sie ladnie odpalil zainstalowalem win xp home i przy pierwszym restarcie, podczas gdy win sie laduje i przelatuje ta kreseczka nagle sie zatrzymuje i jest cisza i... slychac jakby takie ciche piskniecie procka, i tak dzieje sie w e wszystkich 3 kompach.
Zauwazylem tez jakas taka czarna rowniutką okragla dziurke na procu, i nie wiem czy tak ma byc czy kurde cos sie stalo, ale instalke jak zapuszczam drugi raz chodzi wszystko ok, bios smiga , wszystko hula.
Kurcze co moze byc?
Proc ma temp 43 stopnie , nie mam juz zadnej koncepcji.
Wymeinialem 4 rozne pamieci, wkladalem podwojnie, odpinalem wszystko co jest mozliwe zosatwaiajac tytlko dysk i tez kapa. Hmm?
Dodam ze mam plte gł. Epoxa na VIA EP-P4MKI-P , popdobno jakies ustaiwenia w biosie sa nie teges, ale jakie ja nie wiem , moze jktos z was wie.