No właśnie, taki proces mam uruchomiony i troche mnie on denerwuje, bo 'pochłania' zawsze około 26xxx Kb... z tego co zauważyłem, to:
- Uruchamia się przy starcie systemy, gdyż siedzi sobie gdzieś w rejestrze. Jeśli go z rejestru wywale, procesu po zrestartowaniu komputera nie ma.
- Nie da się go zakończyć, bynajmniej nie menedżerem zadań.
- Jest to jakiś "składnik" Krasnala, gdyż właśnie tam siedzi exe.
- Jeśli ten proces nie działa, mam dziwne problemy z internetem - nie mogę czasami połączyć się z bazą mysql, ale co ciekawe - czasami (?)...
- Jeśli uruchomię Krasnala i go wyłączę - proces znika a wszystko jest ok, nawet z netem żadnych problemów.
Właściwie - zgłupiałem, nie wiem, o co chodzi, szczególnie irytuje mnie to, co opisałem w punkcie 4 - jak mysqld nie chodzi, czasami nie łączę się z baza MySQL, mimo, że ogólnie necik chodzi szybko... i raz się łączę, a raz - nie (sprawdzałem to kilkukrotnie, bo pomyślałem, że to może dziwnym zbiegiem okoliczności kilka serwerów ma nagłe problemy...). Czy ktoś ma może pomysł, cóż to może być? Bo te 26Mb są dla mnie trochę ważne :] z dość niecnego powodu - gram w takie cudo o nazwie "Wiggles" i to straaaasznie "pamięciożerne" jest i jak się pamięć kończy, to wyskakuje komunikat i gra się wiesza... poza tym to kolejny "niepotrzebny" proces (przecież zanim miałem krasnala, wsio było ok!).
Aha, a jeszcze spytam o jeden proces - cdac11ba.exe. Cóż to za cudo? Udało mi się dowiedzieć, że to nie jest żaden virus/trojan czy coś w tym stylu, ale po co to? - nie wiem.
Mój system: Windows 2000