Niedopracowane odtwarzanie muzyki z kart SD w słuchawkach

0

Ostatnio miałem przykre doświadczenia ze słuchawkami, które zwróciłem sprzedawcom:

Kupiłem je tylko dlatego, że odtwarzają muzykę z karty SD.
Niestety zdaje się, że ich soft/hardware jest pod tym względem niedopracowany.

Dźwięk plików odtwarzanych z karty SD zdziera - w odpowiednich momentach, kiedy jest duże natężenie dźwięku/wysokie tony itp.
O dziwo Tonsil jeszcze gorzej działa niż te tańsze.

Znacznie lepiej na tych słuchawkach się słucha muzyki z tych samych plików co na karcie SD, gdy odtwarzamy ja na komputerze/telefonie, a słuchawki są podłączone kablem (jack).

I teraz nasuwają się wnioski. Albo soft ma źle wyregulowany equalizer, a może w ogóle słabo czyta pliki dźwiękowe....
Albo procek jest za słaby, żeby przetworzyć dźwięk tak dobrze jak VLC na PC...

Ale to mało prawdopodobne, bo nawet te stare przenośne odtwarzacze plików mp3 sprzed ~20 lat nie miały takich problemów...
Ktoś tu spartaczył. I testerzy tego nie wychwycili...

Poleci ktoś słuchawki, które dobrze odtwarzają muzykę z kart SD?

0

Przez kabel masz dźwięk przetworzony przez kartę dźwiękową w komputerze/telefonie, z karty sd cyfrowe dane są przetworzone na analogowy sygnał audio przez wbudowaną "kartę dźwiękową" (DAC) w samych słuchawkach więc wniosek że te słuchawki są po prostu słabe, ale nie wiem czego oczekiwać od słuchawek za 60 zł. Same głośniki w słuchawkach powinny kosztować nie mniej niż 80 zł dla akceptowalnej jakości a tu masz jeszcze moduł audio który musi być odpowiednio wyizolowany, moduł bluetooth, baterię a nawet jakieś podświetlenie. Nie bez przyczyny kiedyś kupowało się dedykowane karty muzyczne do komputera mimo że każdy komputer miał jakąś zintegrowaną. Zamiana sygnału cyfrowego na dobrej jakości sygnał audio to nie jest kwestia paru linijek w asemblerze. Te drgania o konkretnej częstotliwości muszą zostać wygenerowane i dobrze odwzorowane, najmniejsze defekty są słyszalne. Za bezprzewodowe słuchawki nie dałbym mniej niż 400 zł.

To dla dziecka? W opisie drugich słuchawek piszą że to dla dziecka. Dziecko jest audiofilem? Dziecięce słuchawki nie słyną z jakości dźwięku, ale większości dzieci słuchających smerfnych hitów to nie przeszkadza.

Natomiast mam dużego wtfa - kto słucha w 2024 roku muzyki z kart pamięci?!
Spotify kosztuje 12 zł miesięcznie, to cena trzech piosenek a nie musisz się bawić w przekładanie karty, kupowanie, ściąganie i kopiowanie piosenek, nie mówiąc o szukaniu nowej muzyki. Kto ma na to w ogóle czas 😯
Jeśli 12 zł to za dużo to możesz współdzielić z kimś konto, jeśli to dla dziecka to możesz kupić konto rodzinne, albo streamować za darmo z youtube'a (brave pozwala wyciemnić ekran podczas słuchania).
No i jak w ogóle zmieniać piosenki bez jakiegokolwiek interfejsu? Naciskasz przycisk 200 razy aż poleci to co chcesz?

Spine napisał(a):

Ale to mało prawdopodobne, bo nawet te stare przenośne odtwarzacze plików mp3 sprzed ~20 lat nie miały takich problemów...

Oczywiście że miały, zwłaszcza słaba była izolacja układów przez co na cichych piosenkach słychać było pracę procesora. Szczerze nawet nie wiem jaka była realna jakość muzyki w tych odtwarzaczach bo każdy miał do nich podpięte najgorszej jakości słuchawki które miały mega płaski dźwięk, ale i tak było super że nie trzeba już nosić ze sobą discmana który skipował co parę minut i nie mieścił się w kieszeni.

0

Te słuchawki z linku to są przecież chińskie krzaki. Tonsil nie wiem czy robi coś naprawdę dobrego, nie miałem z niczym dobrym kontaktu. JBL lub Maxell, philips czy sony można kupić bo z reguły wszystkie modele są dość dobre. Celuj w takie między 150 do 250 zł. To wydatek jednorazowy więc lepiej kupić coś dobre i mieć spokój.

Z kart pamięci co prawda nie słucham ale nie używam też Spotify ani tego typu rzeczy. Może lepsze są aplikacje radio world czy usa i z niej muzykę z ulubionych stacji jak na przykład Chilltrax. Chyba że ma się konkretne utwory czy pliki do wysłuchania - wtedy karta pamięci lub z telefonu musi lecieć.

0
obscurity napisał(a):

To dla dziecka? W opisie drugich słuchawek piszą że to dla dziecka. Dziecko jest audiofilem? Dziecięce słuchawki nie słyną z jakości dźwięku, ale większości dzieci słuchających smerfnych hitów to nie przeszkadza.

Nie dla dziecka. Dla mnie.
Ale jak miałem wtopę z droższymi słuchawkami (Tonsil), to chciałem spróbować czegoś zupełnie innego.

Wcześniej jeszcze kupiłem słuchawki JBL Tune, które okazały się być podróbką, ale sprzedawca zwrócił kasę i nawet nie chciał przedmiotu z powrotem :D
Ta podróbka miała czytnik kart SD (oryginalne nie mają) i odtwarzały dźwięk lepiej niż słuchawki, które podlinkowałem.
Ale kupiłem nowe słuchawki, bo w tamtych bateria już była słaba.

obscurity napisał(a):

Natomiast mam dużego wtfa - kto słucha w 2024 roku muzyki z kart pamięci?!
Spotify kosztuje 12 zł miesięcznie, to cena trzech piosenek a nie musisz się bawić w przekładanie karty, kupowanie, ściąganie i kopiowanie piosenek, nie mówiąc o szukaniu nowej muzyki. Kto ma na to w ogóle czas 😯

Skoro słuchawki same mogą odtwarzać muzykę, niezależnie od połączenia z telefonem i Internetem, to jest bardzo fajna sprawa.

Ściąganie całych playlist do odsłuchu z YouTube jest banalnie proste:

yt-dlp.exe --ffmpeg-location=C:\ffmpeg\bin\ --extract-audio --audio-format mp3 --playlist-start 1 https://www.youtube.com/playlist?list=PLidentyfikatorplaylisty

Nie muszę sam dobierać utworów. Chociaż własną playlistę "hiciorów" też mam.

obscurity napisał(a):

No i jak w ogóle zmieniać piosenki bez jakiegokolwiek interfejsu? Naciskasz przycisk 200 razy aż poleci to co chcesz?

Jak spaceruję w nocy z psem, to nie jest problem...
Tak samo przecież ludzie korzystali z iPod shuffle:
screenshot-20240310132949.webp

Tylko, że "shuffle" robię sobie na kompie skryptem Pythona.

import glob, os, random, re

files_src = glob.glob("*.mp3")

random.shuffle(files_src)
i = 0

for f in files_src:
	clean_f = re.sub(r"^\d{4} ", "", f) # remove previous numbers
	os.rename(f, "%04d %s"%(i, clean_f))
	i += 1
0
Cimron napisał(a):

JBL lub Maxell, philips czy sony można kupić bo z reguły wszystkie modele są dość dobre. Celuj w takie między 150 do 250 zł. To wydatek jednorazowy więc lepiej kupić coś dobre i mieć spokój.

Bardzo bym chciał kupić coś dobrego, tylko niestety te porządne sprzęty często nie mają obsługi kart SD...

Jak wyszukuję, to znajduję albo tanie, albo ciut droższe, produkty firm, o których nie słyszałem...
I nie mam pewności, że cena nie jest zawyżona.
Z droższych (powyżej 100zł) np. teraz trafiłem na takie: https://allegro.pl/oferta/bezprzewodowe-sluchawki-nauszne-mikrofon-radio-mp3-bluetooth-gamingowe-14570893699

Ale nie mam pewności, że się nie zawiodę i czy cena nie jest zawyżona.
Znalazłem grubo tańszą ofertę być może tego samego produktu, z tym samym zdjęciem: https://allegro.pl/oferta/sluchawki-bezprzewodowe-nauszne-mikrofon-radio-mp3-bluetooth-5-3-mikrofon-11470687027

Spróbowałem jeszcze słuchawek Webski: https://allegro.pl/oferta/sluchawki-nauszne-z-wbudowanym-menu-mikrofonem-czytnikiem-kart-sd-radiem-14570643981
Jest znacznie lepiej niż w Tonsil i ARSA. Dźwięk nie trzeszczy, ale brzmienie jest dość płaskie. Chińska podróbka JBL Tune miała lepszy dźwięk.

Może poważni producenci nie bawią się w karty SD, bo mają zmowę z dystrybutorami muzyki - bo w końcu jak słuchasz przez darmowego YouTube, to masz co chwilę reklamy.
Albo stawiają na przeciętnych użytkowników, którzy będą tego używać dodatkowego urządzenia do odtwarzania muzyki.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1