Mam kilka maszyn wirtualnych które działają bez problemu,
z rok temu dodalem maszyna z Win10 na potrzeby innego działu i wszystko działało do piątku.
W piątek maszyna z Win10 przestałą widzieć sieć i siec nie widzi tej maszyny, nie dostaje adresu IP z serwera DHCP, serwer DHCP nie widzi MAC , jak by to byla fizyczna maszyna to na 99% przypadków to uszkodzona karta sieciowa.
Skasowanie i dodanie nowej karty sieciowej nie pomogło , wszystkie inne maszyny działają.
Wygląda to trochę jak choroba psychiczna Windows-a :D
I pechowo nie ma migawki :(
Pomysły co można zrobić ?