Hej,
od jakiegoś czasu leżał u mnie praktycznie nieużywany, całkiem fajny jak na moje potrzeby monitorek DELL 24". Bardzo ładny twór bez widocznych krawędzi ekranu, co jest dla mnie dużym atutem. Niestety ostatnio podłączyłem go z ciekawości do swojego stanowiska, gdyż zwolniło się trochę miejsca na biurku i ku mojemu przykremu zaskoczniu okazało się, że matryca jest totalnie broken. Wiem, że krąży po sieci popularna opinia, że matrycy nie opłaca się naprawiać - ale czy faktycznie tak jest? Rzeczywiście koszta będą zbliżone do ceny używanego monitora tej samej klasy?