Czy komputer może myśleć ?

2

Takie pytanie niedawno zadał jeden z moich wykładowców i wywiązała się dyskusja na 2 wykłady :) Na początku ok 90% studentów była pewna, że maszyna nie jest w stanie myśleć. Wykładowca prowadząc dyskusję starał się nami nieco manipulować, zmieniając swoje stanowisko w tej sprawie, podając sensowne argumenty i kontrargumenty za i przeciwko obu opiniom. Jednak im dłużej trwała dyskusja tym więcej osób zaczynało mieć mętlik w głowie. Na koniec wykładów mało kto był pewien własnego zdania (ja też):P Wykładowca przedstawił nam własny pogląd, ale nie uważam żeby kończył on temat... i tak naprawdę mnie nie przekonał.

Jestem więc ciekaw Waszego zdania - osób bądź co bądź lepiej zaznajomionych z naturą komputerów niż przeciętny Kowalski i wiedzą pozwalającą ciekawie rozwinąć dyskusję. Mam nadzieję, że tak właśnie się stanie.

Zanim jednak zaczniecie wyrażać własny pogląd na tę sprawę, chciałbym ustalić parę założeń.

  1. Na pewno wiele osób zaczęłoby od tego, że najpierw trzeba zdefiniować samo myślenie.
    Definicji jest sporo, zależnie od dziedziny nauki, która to definiuje i różnią się od siebie. Proponuję więc nie definiować myślenia wcale, bo pewnie o tym mógłby być osobny temat, ale postrzegać je intuicyjnie i przyjąć, że chcielibyśmy aby maszyna myśląca po prostu potrafiła zachowywać się tak jak człowiek.

  2. Przyjmujemy, że nie mamy ograniczeń sprzętowych. Tzn. możemy na niej wykonać dowolny algorytm i wykona on się tak szybko jak tego chcemy. Znaczenie ma tu oprogramowanie, a nie sprzęt.

1

Sztuczna inteligencja

temat ktory kiedys zalozylem. Mysle ze tutaj pasuje.

0

@Qbisiek nie da się odpowiedzieć na pytanie "czy komputer potrafi myśleć" bez definiowania czym jest myślenie ;) Jeśli chodzi o "udawanie człowieka" przez komputer to mamy Test Turinga i trochę programów które próbują go przejść. Ale te programy nadal tak czy siak nie "myślą" tylko postępują według algorytmu i według wnioskowania w oparciu o posiadaną bazę wiedzy.
Tylko czy takie wnioskowanie to jest "myślenie"? Czy w takim razie system ekspertowy/ekspercki myśli? Albo czy interpreter prologa "mysli" skoro potrafi na podstawie przesłanek o czymś wnioskować?

0

@Shalom To może sprecyzuję co ja mam na myśli mówiąc o myśleniu komputera. Uważam, że test Turinga absolutnie nie daje odpowiedzi czy maszyna - program, który go przeszedł myśli. Kiedy ja wyobrażam sobie maszynę oprogramowaną w taki sposób by można było powiedzieć, że myśli, przeszłaby test Turinga, nauczyła by się chodzić, omijać przeszkody i grać w gry w które nigdy wcześniej nie grała i nie miała bazy danych jak grały w tą grę tysiące ludzi. Czyli nie tak jak boty, o których była mowa w temacie @fasadin . Na początku byłaby pokraczna i ... nazwijmy to głupia, a po pewnym czasie coraz bystrzejsza - jak człowiek :)
Oczywiście łatwo zauważyć, że w powyższym przykładzie dodałem tej maszynie kończyny, zmysł dotyku i jakieś receptory wzroku. Uważam jednak, że jest to konieczne jeżeli chcemy aby myślała tak jak człowiek. No bo czy człowiek od urodzenia ślepy i sparaliżowany myśli tak samo jak człowiek bez tych "usterek" ? Ktoś, kto tylko interpretuje dźwięki na pewno myśli nieco inaczej, ale gdyby takiego gościa nagle uzdrowić, po pewnym czasie nauczyłby się pewnie żyć jak inni - i tego samego oczekiwałbym od myślącej maszyny.

0

To o czym piszesz jest jak najbardziej możliwe. Uczenie maszynowe pozwala na nauczenie się przez program wykonywania jakichś czynności, grania w jakąś grę, rozpoznawania obrazów etc. Problem raczej w tym żeby program sam potrafił tak jak ludzki mózg "kojarzyć" ze sobą te elementy. No i rzecz też w tym ze ludzie potrafią coś "wymyślić" samodzielnie - tego komputer nie potrafi.

0

ZTCW nikt nie udowodnił, że komputer nie może myśleć, a więc najciekawszym podejściem do problemu byłaby po prostu próba stworzenia komputera (tudzież samego oprogramowania, komputery już przecież są) który potrafi myśleć.

Podstawowym problemem jest przechowywanie wiedzy. Intuicyjnie wiedzę przechowujemy jako tekst w jakimś języku. Tutaj jednak zaczynają się schody, ponieważ sama analiza składniowa zdań w (prawie wszystkich) językach mówionych jest trudna - nawet dla samych ludzi; nie zawsze jest oczywiste czy dane słowo jest np czasownikiem lub rzeczownikiem. Sporo z tych wad nie ma np język Lojban, który to ma formalną gramatykę (taką jak np język C++) i gotowe parsery. Wadą jest mała popularność, a przez to mała ilość kursów Lojbana do wyboru.

Tak więc jeśli ktoś chce budować sztuczną inteligencję, a nie ma ochoty bawić się parsowanie języków mówionych, które to mają masę nieregularności, to polecam oprzeć wnioskowanie o Lojbana, a analizę języków mówionych zostawić np chłopakom z Google (patrząc na Google Translate można odnieść wniosek, że jeszcze daleko do znośnej analizy składniowej).

0

No właśnie na wspomnianym przeze mnie wykładzie, też padł argument, że komputer nie potrafi myśleć kreatywnie i wymyślać nowych rzeczy. Profesor jednak podał przykład (a można chyba przyjąć, że nie kłamał), że zrobiono eksperyment, w którym komputerowi zainstalowano ileśtam podstawowych twierdzeń logicznych i na ich podstawie miał udowadniać inne twierdzenia z jakiejś grubej książki. Eksperyment przerwano gdy doszedł do połowy ponieważ, wszystkie twierdzenia udowodnił poprawnie, a mało tego wymyślił nowe twierdzenie, którego w książce nie było. Oprócz tego sam, wcześniej słyszałem o komputerach potrafiących komponować nowe, przyjemne dla ucha utwory muzyczne, czy malować obrazy.
Co do kojarzenia faktów. Kojarzenie i wnioskowanie jest jak najbardziej możliwe do zaimplementowania i jest to zresztą robione. Już z 10 lat temu oglądałem o tym program chyba na discovery i co jakiś czas napotykam na informacje na ten temat w czasopismach naukowych czy w końcu w internecie.

Jest wiele skomplikowanych czy niejasnych procesów, które wykonuje nasz mózg i wydaje się, że byłyby one niemożliwe do zrealizowania przez maszynę. Niemniej jednak, to wszystko sprowadza się do czegoś prostego - podstawowych reakcji chemicznych i przetwarzania przez nasz mózg impulsów elektrycznych. To maszyna potrafi robić. Mimo to nie przekonuje mnie to wcale do stwierdzenia, że maszyna faktycznie potrafiłaby myśleć a nie tylko symulować myślenie. No bo czy komputer symulujący trawienie żołądka, faktycznie trawi? Raczej nie. Ale gdyby cały ten program podpiąć pod prawdziwy biologiczny żołądek? Innymi słowy gdyby w ciele człowieka, podmienić tylko mózg na dobrze oprogramowany układ scalony, czy taki cyborg by myślał? No i czy dałoby się jakoś zaimplementować świadomość czy taki droid tylko bezwiednie wykonywałby zadania - jak jakiś zombie ?

@Wibowit Wydaje mi się, że akurat przechowywanie wiedzy nie byłoby problemem. Komputery doskonale sobie radzą z bazami danych. Problem czy coś jest czasownikiem, rzeczownikiem, czy np słowem, które ma 5 różnych znaczeń rozstrzygamy na podstawie kontekstu. Jestem przekonany, że napisanie na to algorytmów jest możliwe.
Poza tym przechowywanie wiedzy jako tekstu praktykowane jest poza naszym ciałem. W głowie nie mam"Stringów" .... jakkolwiek to brzmi :P Tylko raczej obiekty. Gdy przypominam sobie obraz, mam go w głowie przed oczami, gdy dźwięki, niemal je słyszę, więc oprogramowanie - mózg, powinno działać podobnie.

PS. co to jest ZTCW ?

0

Cześć

na dzisiejszym etapie sztuczna inteligencja to jednak nic innego jak matematyka i algorytmy, a to ma niewiele wspólnego z myśleniem. Inteligencja i myślenie to poniekąd dynamiczne tworzenie nowych powiązań między neuronami, dynamiczne tworzenie nowych neuronów (uczenie się z prawdziwego zdarzenia właśnie na tym polega) itp. Takiego czegoś komputery chyba jeszcze nie potrafią.

0

@Wibowit Wydaje mi się, że akurat przechowywanie wiedzy nie byłoby problemem. Komputery doskonale sobie radzą z bazami danych. Problem czy coś jest czasownikiem, rzeczownikiem, czy np słowem, które ma 5 różnych znaczeń rozstrzygamy na podstawie kontekstu. Jestem przekonany, że napisanie na to algorytmów jest możliwe.
Poza tym przechowywanie wiedzy jako tekstu praktykowane jest poza naszym ciałem. W głowie nie mam"Stringów" .... jakkolwiek to brzmi :P Tylko raczej obiekty. Gdy przypominam sobie obraz, mam go w głowie przed oczami, gdy dźwięki, niemal je słyszę, więc oprogramowanie - mózg, powinno działać podobnie.

Prawdopodobnie jest możliwe, ale jak napisałem - jeszcze daleko nam do tego. Przedstawiłem więc opcję, która pozwala ominąć ten problem w dużym stopniu.

Mało kto zaczyna pisać programy od napisania własnego parsera do języka programowania. Analogicznie można by właśnie wybrać gotowe parsery do Lojbana przy budowaniu sztucznej inteligencji. Dopiero po jakimś czasie (hipotetycznie) nasza sztuczna inteligencja byłaby w stanie ogarnąć te mówione języki i wtedy rozwiązalibyśmy problem rozumienia mowy "przy okazji".

Jeśli chodzi o to czy w głowie trzymamy Stringi czy też może coś innego całkowicie oderwanego od tekstu pisanego, to tym zagadnieniem zajmowali się Sapir i Whorf: http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipoteza_Sapira-Whorfa
Jednym z celów stworzenia Loglana/ Lojbana było właśnie sprawdzenie tej hipotezy.

na dzisiejszym etapie sztuczna inteligencja to jednak nic innego jak matematyka i algorytmy, a to ma niewiele wspólnego z myśleniem. Inteligencja i myślenie to poniekąd dynamiczne tworzenie nowych powiązań między neuronami, dynamiczne tworzenie nowych neuronów (uczenie się z prawdziwego zdarzenia właśnie na tym polega) itp. Takiego czegoś komputery chyba jeszcze nie potrafią.

Szczerze wątpię, by symulowanie organicznych procesów na scalakach miałoby być optymalnym rozwiązaniem. Mimo wszystko przeciętny komputer masę operacji jest w stanie wykonywać miliardy razy szybciej niż ludzki mózg, a to znaczy, że dla całej masy zastosowań konstrukcja ludzkiego mózgu jest nieoptymalna.

0
Qbisiek napisał(a):

Co do kojarzenia faktów. Kojarzenie i wnioskowanie jest jak najbardziej możliwe do zaimplementowania i jest to zresztą robione.

W szczególnym kontekście jakiś program wyposażony w jakąś bazę wiedzy może wnioskować. Ale prawdziwy general problem solver nie istnieje.

Jest wiele skomplikowanych czy niejasnych procesów, które wykonuje nasz mózg i wydaje się, że byłyby one niemożliwe do zrealizowania przez maszynę. Niemniej jednak, to wszystko sprowadza się do czegoś prostego - podstawowych reakcji chemicznych i przetwarzania przez nasz mózg impulsów elektrycznych.

To maszyna potrafi robić.

Maszyna "potrafi" robić tylko to, co my potrafimy jej zaprogramować. My ciągle nie wiemy do końca jak działa mózg, więc na pewno tego prędko nie zaimplementujemy.
Jest jakiś zestaw metod informatycznych zwanych "sztuczna inteligencją", ale z myśleniem mają one niewiele wspólnego. To po prostu sprytne algorytmy korzystające z tego, że komputery liczą szybciej niż ludzie. Nazwa "komputer" nie wzięła się znikąd, to maszyna do liczenia, a nie do myślenia.

Problem czy coś jest czasownikiem, rzeczownikiem, czy np słowem, które ma 5 różnych znaczeń rozstrzygamy na podstawie kontekstu. Jestem przekonany, że napisanie na to algorytmów jest możliwe.

To czemu nikt ich jeszcze nie napisał?

0
somekind napisał(a):

Maszyna "potrafi" robić tylko to, co my potrafimy jej zaprogramować.

No dobra, a czy ludzie potrafią zrobić coś czego się nie nauczyli ? Czego ktoś im nie "zaprogramował" ? Fakt, zawsze jest ktoś pierwszy, ale jak już pisałem maszyny również potrafią wynajdywać coś nowego.

Nazwa "komputer" nie wzięła się znikąd, to maszyna do liczenia, a nie do myślenia.

Akurat nazewnictwa bym nie traktował jako jakiegoś wyznacznika. Telefon też pierwotnie miał służyć tylko do dzwonienia, a dzisiaj jest to raczej dodatkowy "ficzer".

To czemu nikt ich jeszcze nie napisał?

Pewnie dla tego, że jest to trudne, ale nie niemożliwe. Dla tego temat brzmi " Czy komputer może myśleć ?", czy jest to w ogóle możliwe ? Nie czy może taki istnieć dzisiaj, bo wiadomo, że nie może skoro nie istnieje.

0
Qbisiek napisał(a):

No dobra, a czy ludzie potrafią zrobić coś czego się nie nauczyli ? Czego ktoś im nie "zaprogramował" ?

Tak, potrafią się sami nauczyć na podstawie wcześniejszych doświadczeń. M.in. na tym polega myślenie.

Fakt, zawsze jest ktoś pierwszy, ale jak już pisałem maszyny również potrafią wynajdywać coś nowego.

Nie wynajdywać tylko wygenerować jakąś nową kombinację. To nie jest myślenie twórcze, to jest żmudne przetwarzanie danych na podstawie jakichś reguł.
Jeśli dasz komputerowi zbiór liter i każesz mu wylosować z nich wszystkie możliwe teksty o długości np. 1000 znaków, to wygeneruje kilka ładnych wierszy. Ale czy znaczy to, że komputer jest poetą?

0

Dobrze powiedziane. Maszyna nie rozumie tego co właśnie dostała na wejściu i co przetwarza. Maszyna, na podstawie algorytmów, dokonuje stosownych obliczeń czego wynikiem jest takie, a nie inne wyjście. Maszyna nie potrafi uczyć się poprzez nabieranie doświadczenia, nie potrafi twórczo wykorzystać "wiedzy". Takie sztuczne sieci neuronowe np. Przecież cała "wiedza" zawarta jest w wagach poszczególnych neuronów. Taki mechanizm nie potrafi tworzyć nowych połączeń pomiędzy nimi w zależności od potrzeby organizmu, którym tutaj jest komputer. To jest tylko i wyłącznie matematyka i algorytmika i nic poza tym.

Zresztą wystarczy wziąć jakąkolwiek definicję pojęcia uczenia się, żeby się o tym przekonać. Maszyna nie uczy się przez zrozumienie danej czynności. Maszyna po prostu ją wykonuje i nie ważne dla niej czy robi to dobrze czy źle. Wyniki SSN również Ty jako nauczyciel musisz zinterpretować np. to czy litera 'A' to rzeczywiście litera 'a', a nie np 'b'. Komputer nie zastanawia się: "A może źle mówi nauczyciel?" To jest inteligencja właśnie.

0

Zresztą wystarczy wziąć jakąkolwiek definicję pojęcia uczenia się, żeby się o tym przekonać. Maszyna nie uczy się przez zrozumienie danej czynności. Maszyna po prostu ją wykonuje i nie ważne dla niej czy robi to dobrze czy źle. Wyniki SSN również Ty jako nauczyciel musisz zinterpretować np. to czy litera 'A' to rzeczywiście litera 'a', a nie np 'b'. Komputer nie zastanawia się: "A może źle mówi nauczyciel?" To jest inteligencja właśnie.

Ale akurat mnie się wydaje, że SSN tak samo uczą się literki A jak człowiek, tzn i zarówno człowiekowi musisz przedstawić jak wygląda literka A jak i maszynie. Różnica jest głównie w tym, że człowiek jest w stanie wyłapać także zniekształcone literki, a sieci SSN generalnie nie są do tego przystosowane.

0

Tylko, że maszynie jest wszystko jedno czy się tego na uczy czy nie. Po prostu wypluje Ci wyniki i się nad nim nie zastanawia. Nie myśli np. jak może lepiej rozpoznawać znaki. Kiedy dostatecznie podkręci się wagi to maszyna niczego lepszego nie wypluje, a człowiek tak:)

0

@somekind
Sztuczne sieci neuronowe przecież też potrafią uczyć się właśnie na podstawie wcześniejszych doświadczeń.
Jeżeli komputer, tak jak w przykładzie, który podałeś wygeneruje wszystkie możliwe teksty o zadanej długości, składające się z liter podanego alfabetu i przy okazji wyjdzie mu parę wierszy to oczywiście nie czyni z niego poety. Jeżeli jednak komputer na podstawie wcześniejszych doświadczeń z głoskami, składnią zdań i na podstawie zebranych danych o rymowaniu, symbolice itp. utworzy wiersz - a przy użyciu sztucznych sieci neuronowych jest to możliwe to zrobi dokładnie to samo co człowiek - poeta. Czy niemowlę potrafi układać wiersze ? Też musi poznać dźwięki, głoski, składnie itd...

Myślący komputer zaraz po stworzeniu byłby właśnie mniej więcej jak niemowlę (zakładając, że nie wklepałoby mu się od razu jakiejś wiedzy na start). Nie umiałby pisać wierszy, malować, czy nawet dodawać. Musiałby się tego nauczyć. Pytanie tylko, czy świadomie napisałby ten przykładowy wiersz, w jakimś celu, z jakimś przesłaniem, czy po prostu kopiował zachowanie ludzi.

0

Pisałby na podstawie algorytmu i tyle. Rzecz w tym, że komputer nie zastanawia się nad tym czy dany wynik można by ulepszyć czy przybliżyć do rzeczywistej oczekiwanej przez nauczyciela wartości. To tylko maszyna do liczenia. Doświadczenie jakie zbiera SSN to tylko korekcja wag i nic więcej. Komputer nie utworzy sobie nowych neuronów po to żeby "pojąć" coś lepiej, bo... nie potrafi myśleć i nie obchodzi go tak naprawdę wynik algorytmu. Dziecko wie, że się już czegoś nauczyło i potrafi dojść do tego samo. Komputer jedynie wywala wyniki i nauczyciel oznajmia, że np. SSN daje poprawne odpowiedzi i dalsza korekcja wag nie jest konieczna.

0

Nie poprawia, bo nikt mu nie zaimplementował poprawiania. 100 lat temu w ogóle nie było SSN, a 500 lat temu w ogóle nie było komputerów (wartości przestrzelone, ale nie o to chodzi). W końcu ktoś jednak zaimplementuje poprawianie i będziemy o krok dalej jeśli chodzi o sztuczną inteligencję.

0

Są algorytmiczne podstawy do stworzenia inteligentnych sieci neuronowych. Ludzkość potrafi od bardzo dawana tworzyć sztuczne neurony. Nie pamiętam już dokładnie ale chyba w 1943 roku powstał matematyczny model. Tylko, że zaprogramowanie maszyny do tworzenia nowych połączeń i nowych neuronów w zależności od zapotrzebowania na wiedzę (tak jak to dzieje się u człowieka w procesie uczenia się) to jeszcze daleka droga. Mózg człowieka wie, że "potrzebne jest" takie i takie połączenia do bliższego przyswojenia wiedzy. To jest mechanizm dużo bardziej skomplikowany do prostych wag. Skąd mózg o tym wie? Skąd wiadomo gdzie "utworzyć" nową komórkę i jak ją połączyć? Tego komputery nie wiedzą.

Z drugiej strony... Czy sztuczna inteligencja musi opierać się na takich samych mechanizmach jak ludzki mózg? Jedyny taki mechanizm człowiek zna, ale to nie znaczy, że nie zostanie wynaleziony inny... za XXXXX lat :)

0

Jak dla mnie maszyna potrafi myśleć tylko my tego nie nazywamy myśleniem.

Przypowieść pierwsza:
Człowiekowi i maszynie każemy podawać jakieś liczby bo chcemy wygrać w lotka.
Człowiek i maszyna działają według wzoru:

  • człowiek podaje liczby z nim związane (daty, ilość liter w nazwisku itd).
  • maszyna podaje liczby na przykład na podstawie prawdopodobieństwa ich wystąpienia (ostatnio padła szóstka więc teraz jej nie podaje itd).
    Gdy człowiek powie prawidłowe cyfry On zgadł lecz gdy maszyna poda liczby to Ona je po prostu wylosowała.

Przypowieść druga:
Człowiek i maszyna grają w szachy.
Człowiek zna z doświadczanie jakie ruchy do jakiej taktyki wykonać.
Maszyna ma zaprogramowane co powinna wykonać prze system wartości każdego ruchu
(zbicie pionka 1 punkt a zbicie gońca 3 punkty idt).
Człowiek wygra - geniusz szachów, inteligentny człowiek itd.
Maszyna wygra - "To tylko maszyna, która potrafi przeanalizować dwieście milionów pozycji na szachownicy w ciągu sekundy i przypisać każdej z nich pewną wagę. To wszystko."

Nami i maszynami kierują pewne algorytmy (emocje, instynkt).
My mówimy, że myślimy a maszyny tylko liczą.

1

Myśleć - tak po ludzku - raczej nie. Ponieważ na myślenie poza logiką wpływają też emocje, czyli bodźce chemiczne, które zmieniają sposób postrzegania i tym samym myślenia. Przykładem może być budowa piekarń w marketach choć nie jest to opłacalne. Po prostu zapach świeżego chleba zmienia nasz sposób myślenia o zakupach niezależnie czy jesteśmy głodni czy też nie.

Co do uczuć i maszyn polecam historię tego pana > http://pl.wikipedia.org/wiki/Data_(Star_Trek)

0

Myśleć - tak po ludzku - raczej nie.
Ponieważ na myślenie poza logiką wpływają też emocje, czyli bodźce chemiczne, które zmieniają sposób postrzegania i tym samym myślenia.

Zacznijmy od tego że nie czegoś takiego jak "myślenie po ludzku" jest tylko myślenie.
Bodźce chemiczne to tak naprawdę myślenie z dużą dozą przypadku.

2

@kacper546, zwierzęta też myślą. Potrafią wyciągać wnioski i opracowywać strategię działania. Człowiek nie ma wyłączności na myślenie.

1
grzesiek51114 napisał(a):

Czy sztuczna inteligencja musi opierać się na takich samych mechanizmach jak ludzki mózg?

Przecież się nie opiera. To tylko zaawansowane losowanie z chwytliwą nazwą, która powoduje powstawanie kisielu w majtkach początkujących informatyków.

kacper546 napisał(a):

Gdy człowiek powie prawidłowe cyfry On zgadł lecz gdy maszyna poda liczby to Ona je po prostu wylosowała.

Jedno czy drugie miało szczęście.

Maszyna wygra - "To tylko maszyna, która potrafi przeanalizować dwieście milionów pozycji na szachownicy w ciągu sekundy i przypisać każdej z nich pewną wagę. To wszystko."

Dokładnie tak. Ilość ruchów analizowanych przez maszynę świadczy o jej głupocie, a nie myśleniu. Nawet z jakimś inteligentnym algorytmem, jest to brute-force w porównaniu z tym, co robi człowiek.

1

Imho żeby odtworzyć ludzkie myślenie w maszynie trzeba stworzyć sztuczny mózg. Myślenie to z pewnością procesy kojarzenia i wnioskowania, ale to również kreatywność. W naszej ludzkiej kreatywności duży udział ma to, że jesteśmy świadomi swojego istnienia oraz swoich potrzeb fizycznych i psychicznych. Tym samym nasz proces myślenia może być ukierunkowany na zaspokajanie swoich potrzeb, rozwiązywanie problemów poprzez tworzenie nowych skojarzeń na podstawie już istniejących. Nie wiem czy istnieje jakaś jedna właściwa definicja kreatywności (ale domyślam się, że nie) ale ja zdefiniowałbym ją właśnie jako ukierunkowanie procesów myślenia w celu zaspokojenia swoich potrzeb.

1

Profesor jednak podał przykład (a można chyba przyjąć, że nie kłamał), że zrobiono eksperyment, w którym komputerowi zainstalowano ileśtam podstawowych twierdzeń logicznych i na ich podstawie miał udowadniać inne twierdzenia z jakiejś grubej książki. Eksperyment przerwano gdy doszedł do połowy ponieważ, wszystkie twierdzenia udowodnił poprawnie, a mało tego wymyślił nowe twierdzenie, którego w książce nie było.

To akurat o niczym nie świadczy bo przecież komputer wykonywał tylko pewne "standardowe" operacje w celu przeprowadzenia dowodu. A że przy okazji wpadł na jakis lemat? Nie istotne bo ten lemat byl widocznie bezpośrednim wnioskiem z twierdzień które już miał wprowadzone. Tak zresztą działa Coq ;)
Twierdzenie ze jest to "wymyślenie czegoś nowego" jest dość naiwne. Jak powiesz Prologowi że ptak ma skrzydła i że wróbel jest ptakiem to ci wywnioskuje że wróbel ma skrzydła, ale czy faktycznie coś tutaj "wymyślił"?

akurat przechowywanie wiedzy nie byłoby problemem. Komputery doskonale sobie radzą z bazami danych

Reprezetacja wiedzy to bardzo poważny problem a komputery beznajdziejnie sobie radzą z dużą ilością danych ;)

Problem czy coś jest czasownikiem, rzeczownikiem, czy np słowem, które ma 5 różnych znaczeń rozstrzygamy na podstawie kontekstu. Jestem przekonany, że napisanie na to algorytmów jest możliwe.

Nie jest to takie proste. Klasyczny przykład: masz w zdaniu słowo "pika". Żeby stwierdzić czy chodzi o:

  • pikanie (dźwięk)
  • pikę (taka dzida)
  • pik (kolor w kartach)
    Musisz znać kontekst, czyli zrozumieć "o czym jest dane zdanie". Problem w tym że żeby stwierdzić o czym jest dane zdanie musisz najpierw zrozumieć poszczególne jego słowa... i koło sie zamyka.

Polecam zapoznać sie też z : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chiński_pokój :)

0

Reprezetacja wiedzy to bardzo poważny problem a komputery beznajdziejnie sobie radzą z dużą ilością danych.
Nie mów, że człowiek sobie radzi lepiej...

Czy sztuczna inteligencja musi opierać się na takich samych mechanizmach jak ludzki mózg?
Przecież się nie opiera. To tylko zaawansowane losowanie z chwytliwą nazwą, która powoduje powstawanie kisielu w majtkach początkujących informatyków.
Mózg też przeprowadza zaawansowane losowanie z chwytliwą nazwą "myślenie".

1

Maszyna wygra - "To tylko maszyna, która potrafi przeanalizować dwieście milionów pozycji na szachownicy w ciągu sekundy i przypisać każdej z nich pewną wagę. To wszystko."

Dokładnie tak. Ilość ruchów analizowanych przez maszynę świadczy o jej głupocie, a nie myśleniu. Nawet z jakimś inteligentnym algorytmem, jest to brute-force w porównaniu z tym, co robi człowiek.

"Twórcze myślenie w obszarach abstrakcyjnych można badać na przykładzie szachów.
Panuje przekonanie, że szachiście dobre plany gry po prostu przychodzą do głowy intuicyjnie,
a komputer musi pracowicie rozważyć wszystkie możliwości by wybrać najlepszą.
Jest to oczywiście całkowicie błędne przekonanie. Intuicja bierze się z doświadczenia, tysięcy
rozgrywanych partii, ogromnej pamięci i zdolności do abstrakcji istotnych układów figur na
szachownicy. Programy szachowe szukają dobrych planów działania używając podobnych heurystyk co eksperci szachowi.
Mózg szachisty zdolny jest do wykonywania przynajmniej 1000 razy większej liczby operacji niż komputer szachowy.
Nie jesteśmy świadomi procesów prowadzących do pojawienia się pomysłów w naszej głowie, gdyż procesy te wymagają zbyt wielkiej ilości obliczeń.
Cząstkowe wyniki pracy mózgu pojawiają się jednocześnie i są zbyt mało przydatne do podejmowania decyzji, nie ma więc ani powodu ani możliwości
by mogły na tyle mocno wpłynąć na stan pamięci roboczej, by mogły się ujawnić w treści umysłu.
Tylko najbardziej interesujące z nich wygrywają w konkurencji z pozostałymi i pojawiają się
w umyśle szachisty. Na poziomie świadomym przypisujemy zasługi swojemu „ja”,
które „wymyśla”, ale w rzeczywistości mamy do czynienia z zachodzącymi w mózgu procesami
obliczeniowymi na dużą skalę." - http://www.fizyka.umk.pl/publications/kmk/08-Kreatywnosc-WZ.pdf

0

@kacper546, oczywiście, że radzi sobie znacznie lepiej niż komputery. O ile tylko dane nie wymagają przetworzenia w całości. Przykładowo wspomniana gra w szachy. Komputery grają metodami brute-force analizując wszystkie możliwe zagrania i wybierając tylko te najlepsze. Człowiek analizuje tylko określony zbiór zagrań, które są rozsądne.
Jeszcze lepiej widać to w grze GO. Tam komputery pomimo swoich umiejętności analizy ilościowej danych nie wygrywają z nawet bardzo przeciętnymi graczami. Dlaczego? Ponieważ ludzki gracz potrafi na "dzień dobry" odsiać ruchy idiotyczne.

ps. I by uzmysłowić jakie to są różnice. W Szachach ilość kombinacji rozgrywek jest na poziomie 10134 . W GO szacuje się, że ilość kombinacji wynosi 10750. Dla przypomnienia ilość atomów we wszechświecie to około 1080.

0

jak czytam posty @kacper546 to mam ochote zrobic na zasadzie
/mute kacper546
... Nie wiem czy on trolluje czy po prostu sie tak zachowuje, ale z fajna ciekawa dyskusje juz mi sie odechcialo czytac...

dla Twojej informacji. Mozg przetwarza niezmiernie wieksza ilosc danych niz komputer, to ze masz problemy z zapamietaniem slowa to nieznaczy ze podswiadomosc w ogole nie dziala. Procesow w czlowieku do ogarniecia przez mozg jest od groma. Najpierw jezeli chcesz dyskutowac to wez doucz sie podstaw...
krzyczysz zeby krzyczec i przekrzyczec swoja racje, mimo ze nie masz racji i robisz wyimaginowane argumenty. Lepiej czytaj i sie ucz zamiast psuc dyskusje

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1