Konfiguracja nowego Windowsa

Cześć
Zwykle przy reinstalacji systemu (lub na nowym stanowisku pracy) krok po kroku przechodzę przez listę programów do zainstalowania. Jest to nudna i żmudna robota, a i tak po jakimś czasie przypominam sobie o brakujących programach lub złych parametrach konfiguracyjnych (np. Vim i pakiety czy Git).
To podchodzi pod configuration management.
Wiem o Puppet (próbowałem zastosować go na Linuxie) - niestety nie byłem w stanie obejść rejestracji OAuth2 i Google do pobrania danych z gdrive.
Przy części działań stosowałem pliki bat (utworzenie linków do katalogów czy kopiowanie pakietów do Vima). Ale to tylko wycinek całości.

Co więcej - chciałbym móc zainstalować JEDEN program i wskazać JEDNĄ lokację z konfiguracją (np. gdrive lub github). Dopuszczam interaktywność - system pyta o hasła i uprawnienia.

Jakie lekkie rozwiązanie możecie zaproponować?

Do samego zarządzania oprogramowaniem polecam chocolatey. Ja mam wstępną konfigurację załatwioną skryptami - samo instaluje chocolatey, samo instaluje pakiety z niego, kopiuje pliki konfiguracyjne, konfiguruje niektóre aspekty Windows.

albo można zrobić kopię systemu progsem do klonowania, również jak przechodziłem ze starszego chipsetu intela na nowszy to wystarczyło odinstalować stery płyty i sata, z resztą softu poradził sobie sam system

Zwykle przy reinstalacji systemu (lub na nowym stanowisku pracy)

Rozumiem nowy komp, ale jak często przeinstalowujesz Windowsa, tak z formatem całości, i po co? Bo ja przeciętnie raz na nigdy. A to jest na tyle rzadko, że zestaw programów użytych za poprzednim razem będzie i tak nieaktualny.

Dziękuję na zwrócenie uwagi o częstotliwości w/w operacji. Nie wnosi to jednak nic do problemu i rozwiązania.

Git, Vim, Evernote, Firefox (i plejada pluginów), google drive, calibre
Te wszystkie programy pozostają - zmienia się tylko ich wersja. Większość internetowych linków do tych programów zawiera odnośnik 'latest' - więc pozostaje tylko pobrać program, zainstalować i skonfigurować pod użytkownika preferencje.

Korba napisał(a):

Git, Vim, Evernote, Firefox (i plejada pluginów), google drive, calibre
Te wszystkie programy pozostają - zmienia się tylko ich wersja. Większość internetowych linków do tych programów zawiera odnośnik 'latest' - więc pozostaje tylko pobrać program, zainstalować i skonfigurować pod użytkownika preferencje.

No i instalację najnowszych wersji rozwiązuje Chocolatey.
A konfigurację trzeba sobie po prostu z powrotem skopiować z backupu.