Komputer gra ze mną w kotka i myszkę

0

Przy wczorajszej wieczornej pracy byłem zmuszony utworzyć nowy pusty obraz mapy bitowej, żeby później co tam narysować. Przez przypadek kliknąłem na to i dałem "ustaw jako tło pulpitu" (był on pusty). Wystraszyłem się trochę bo miałem fajną tapetę a nie miałem jej zapisanej. No nic w każdym razie się nie stało.
Po zakończeniu pracy standardowo wyłączyłem notebooka:

Windows 7 Home Premium 64bit (fabrycznie instalowany)
Intel HD Graphics (zintegrowana)

Dzisiaj rano po włączeniu notebooka myślałem, że się wkurwie. Na pulpicie zamiast mojej wykwitnej tapety było czarne tło!
I teraz moje pytania: czym to jest spowodowane?

a) Moim nieumyślnym ustawieniem pustej mapy bitowej jako tło (ale dopiero po restarcie wtf?!):
-Spróbowałem zrobić to drugi raz ale niestety sytuacji nie udało się odtworzyć.
b) Problemy z kartą graficzną - tylko jak je zdiagnozować? Gry mi nie tną, filmy też działają normalnie a grałem ostatnio w Resident Evil 5 do tego w Co-opie i problemów nie było.

1

Nie wyrzuciłeś przypadkiem tej bitmapy?

2

Wystraszyłem się trochę bo miałem fajną tapetę a nie miałem jej zapisanej.

Skoro nie miałeś jej zapisanej, to była ona zapisana jedynie w tym magicznym miejscu, gdzie system trzyma aktualną tapetę do załadowania. Kiedy ustawiłeś przypadkowo inną tapetę - usunąłeś starą. Nie wiem czemu nie zobaczyłeś efektu ustawiania tła, może gdybyś odświeżył pulpit zobaczyłbyś zmianę. Na pewno nie jest to problem z kartą graficzną, to jest w ogóle fascynujące, że wysunąłeś taki wniosek.

0

daj link do tej tapety jak ją znowu znajdziesz
musi być fascynująca skoro tak rozpaczasz nad jej utratą

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1