Kupno laptopa, netbooka, minibooka

0

Witam.
Chciałbym zwrócić się z pytaniem do ludzi którym chcę się poradzić. Od pewnego, dłuższego czasu piszę programy, strony internetowe, zaliczenia, prace na studia informatyczne, ew. matematyczne. Robię to tylko na komputerze stacjonarnym. Jest to dla mnie utrudnieniem, gdyż jeśli chcę zaprezentować komuś projekt lub gotową już pracę nie mogę przenieść PC i posługuję się pendrive' ami i kombinuje laptopy od znajomych na każdy możliwy sposób.
Co byłoby dla mnie lepszym rozwiązaniem? Nie robię tego zawodowo, gdyż jeszcze się uczę. Znalazłem ciekawe rozwiązanie - minibook.
Przykład urządzenia znajdziemy pod adresem :
http://allegro.pl/mini-netbook-laptop-7-wifi-2gb-hd-prezent-i1333358410.html .
Jest to oczywiście przykład jednego z takich urządzeń.
Czy na takim sprzęcie możliwa byłaby kompilacja programów i ogółem samo programowanie ? W jakim tempie by się to odbywało ? ( Proszę nie brać pod uwagę ilości miejsca na dysku twardym, gdyż posiadam dysk zewnętrzny ).
Czy może lepszym wyborem byłby Netbook, lub po prostu sam Laptop ? Moja sytuacja finansowa (pomimo tego że ją ostatnio podreperowałem), nie jest porażająca :)

0

400MHz + 128RAM + 800x480.
Nadaje się może na linuksa, bo każdy windows inny od 95/98 to fail (włącznie z tym co jest już wgrane - to jest bodajże na Win2000 oparte) - windows zeżre Ci (czysty po instalacji i wywaleniu połowy rzeczy) - MIN 64MB, a odpalenie do tego jakiegoś IDE - to już może zarżnąć komputer. Niby możesz cały ten SSD dać pod swapa, ale też dużo na tym dysku nie zmieścisz - ok 600-700 pójdzie na system. Nawet programowanie w 800x480 to porażka, a na prezentacje czegokolwiek nie zapomnij lupy.
Chociaż tyle, że wołają za to 150zł a nie 700, bo przecież małe i zajebiste.

Netbook (ale to naprawdę przereklamowana rzecz, a tym bardziej do takich celów) albo laptop.

0
dzek69 napisał(a)

Nadaje się może na linuksa, bo każdy windows inny od 95/98 to fail (włącznie z tym co jest już wgrane - to jest bodajże na Win2000 oparte) - windows zeżre Ci (czysty po instalacji i wywaleniu połowy rzeczy) - MIN 64MB, a odpalenie do tego jakiegoś IDE - to już może zarżnąć komputer.

Nie piernicz. 10 lat temu używałem Celerona 500MHz + 64MB, na tym stał Windows 2000 Professional i Visual C++6 oraz ten sam RAD Borlanda co to go polaczek17 do rozwoju PhotoYebatora używa, naprawdę nie było problemów z szybkością działania. Linux ze swoim genialnym X-serwerem jest nawet bardziej zasobożerny na słabym komputerze. No chyba, że polecasz framebufferową konsolę, Vim/Emacs-a i kompilację z linii poleceń, bo innej alternatywy to naprawdę nie widzę.

0

Nie bierz tego "mini" czegoś. W ogóle się nie rozglądaj za minibookami. To jest oparte o procesor na architekturze ARM i Windows CE. Programowanie na czymś takim, o ile w ogóle możliwe, byłoby dość niewygodne. To już lepszy najtańszy netbook.

Ten sprzęt ma system, na który nie ma aplikacji prawie, urządzenia zewnętrzne zazwyczaj nie działają (tak, nawet z pendrivem może być problem), a zainstalować Linuksa - nie zawsze się da.

0

Pomijając już fakt, że to ARM a nie x86 (więc trzeba szukać softu na WinCE, bo nic „normalnego” na tym nie ruszy), to na PC ze 128 MB RAM spokojnie można używać Windows 2000 i czegoś lżejszego do programowania (stare wersje środowisk, albo Edit Plus z podpiętym kompilatorem konsolowym).
Istnieje tez coś takiego jak Windows Fundamentals for Legacy PC's - jest to okrojony XPek przeznaczony do kompów z 64-128 MB RAM.
Oczywiście odpalenie na tym piętnastu zaflashowanych stronek na raz zmuli kompa strasznie, cudów nie ma.

Co do pytania – ten netbook to nie jest „pecet”, szukaj softu na procesor ARM i system Windows CE.

0

Linux ze swoim genialnym X-serwerem jest nawet bardziej zasobożerny na słabym komputerze. No chyba, że polecasz framebufferową konsolę, Vim/Emacs-a i kompilację z linii poleceń, bo innej alternatywy to naprawdę nie widzę.

Ale czego to dowodzi? Win2000 dawno nieobsługiwany i zapomniany, natomiast Linux z lxde i najnowszym xorgiem działałby na takim sprzęcie całkiem dobrze i byłoby to przynajmniej coś co do dziś jest żywe, a nie stary trup.

Poza tym - jak już ktoś wyżej wspomniał, architektura arm, więc pozostaje tylko Windows CE lub Linux. Gdybym ja miał coś takiego kupić, to tylko do przeglądania netu, gg i słuchania muzyki (zainstalowałbym oczywiście Linuksa WinCE nie chce nawet widzieć), ale nie do programowania. I to pod warunkiem, że bateria by trzymała chociaż z 10 godzin, ale po takim chińskim gównie raczej bym się tego nie spodziewał.

1

Ty chciałeś programować na takim pie*dolniku dla 5-latka? Żartujesz chyba sobie.
Do programowania najlepszy jest Pecet. A laptop do prezentacji u odbiorcy.
Ja osobiście programuję na PC z WinXP, a prezentuję na laptopie z W7, od razu sprawdzam kompatybilność aplikacji na obu systemach.
Tyle.

1

Do programowania najlepszy jest Pecet. A laptop do prezentacji u odbiorcy.

A dupa. Co kto lubi. Ja mam tylko laptopa, którego podłączam w domu do zewn. monitora fullhd - i mam dwa monitory - to jest dopiero komfort pracy. I odpada zabawa z synchronizacją (nie tylko projektów, ale także innych plików, historii przeglądarki (ile razy szukało się w historii "fajnej stronki, którą się kiedyś widziało, ,ale nie zna się adresu, ani nazwy/tytułu"? teraz dochodzi jeszcze: "który to był komputer?")

Wychodzę - to odpinam monitor i mam wszystko przy sobie.

0

A dupa. Temat jest o sprzęcie do programowania a nie o jakiejś historii przeglądanych www.
A po drugie, to nie widzę przeszkód, aby wykonać sobie taki sofcik k-s do wyłapywania adresów w OnLoadComplete z obu kompów i zapisywania do bazy. :P

0

Co ci laptopy zrobiły ?

1

Grzeją jaja

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1