Wiadomo, że zdarza się, ze ściąganie pliku z serwera przez przeglądarkę Firefox się przerwie i temu nie można się dziwić.
Tylko dziwna jest taka sprawa, że przeglądarka posiada informację o wielkości pliku (wyświetla pasek postępu) i ściąga plik np. udostępniony przez kogoś na Rapidshare. Plik ma mniej więcej 100MB, a ściąga się do któregoś momentu i ściąganie przerywa się, ale wszystko wygląda tak, jakby przebieglo prawidlowo, żadnych komunikatów, ze wystapił błąd lub doszło do zerwania połączenia. To sie zdarza nie tylko przy Rapidshare Kiedys na próbę użyłem MSIE i miałem podobna sytuację. Takie przerwanie zdarza się raz na duzą ilość plików, wtedy trzeba po prostu jeszcze raz od poczatku ściągnąć.
Moje pytanie jest, dlaczego, mimo ewidentnego błędu przy ściąganiu (ściągnięty plik jest krótszy, plik jest ucięty, a przeglądarka od początku ściągania posiada informację o wielkości pliku), przeglądarka zachowuje się tak, jakby plik ściągnął się prawidłowo i w całości? Dotyczy to i Firefoxa i MSIE.