Witam
system: win xp home
program: ArchiCAD
komp: 2 rdzeniowy intel, 2GB RAM
Jest taka sytuacja: uruchomiony program po jego zamknieciu za pomoca Alt F4 zamyka otwarty plik, znika jego okienko oraz on sam z listy programow w menadzerze ale pozostaje proces ktory gwaltownie zwieksza ilosc zajetej pamieci co w efekcie blokuje caly system. Zwykle to ma miejsce przy uruchomieniu kilku kopii programu (program dla architektow - takie maja potrzeby i nie da sie nie uruchamiac kilku naraz). Poniewaz proces nie wisi system nie probuje go ubijac. Co na to poradzic?