Mam pytanie. Czy jest jakas zasada, co do tworzenia swoich rozszerzen? Pamietam, ze w Dosie musialo miec 3 znaki. Czy w windowsie sa jakies wskazania? Bo ograniczen dlugosci nie widze.
Raczej nie (w przykladach okreslone jako *.file-extension). Bardziej bym sie skupil na tym co mozna zrobic uzytkownikowi w przypadku rejestracji. Tak wiec program zanim zarejestruje swoje, powinien sprawdzic czy nie jest ono juz uzywane i spytac sie usera czy tego chce.
jest ograniczeni - nazwa pliku max 255 znaków, czyli przyjmując min 1 znak na nazwę + kropkę max długość rozszerzenia to 253 znaki :p. Ogólnie jak napisał Reichel jedynie zdrowy rozsądek
che che to ograniczenie windows explorera a pliki moga miec nazwe jaka chca, kiedys pamietam ze stworzylem jakis gleboko zakopany folder. Wtedy trzeba stosowac funkcje unikodowe i odwolywac sie poprzez '\?'. Swoja droga czemu windows(eksplorer - zatem powloka) nadal trzyma sie tego (kompatybilnosc ... ale bez przesady ! mogla by byc opcja do wyboru dla zaawansowanych
[rotfl] ). Szczegolnie jak bylo (bo juz nie jest -> vista) w xp/2003 nazwa doc&sett i marnowano za usera kupe literek !. Kilkukrotnie dostalem po lapach za za dluga sciezke ....