Marsz równości w Zielonej Górze

1

"Double penetration, double satisfaction" i te dzieci biegające wokół tęczy :D
https://twitter.com/zyczkowski/status/1668328845202833408

5

No i? Mojego dziecka tam nie było (mnie zresztą też nie ale to na inną dyskusję). Te dzieci mają rodziców, którzy je tam zabrali. Póki co to jest wolny kraj i tak jak mogę moje własne dziecko/dzieci zabrać do kościoła to mogę też zabrać na marsz LBTQWERTYU+-= i kropka. W momencie jak będę miał przymus/zakaz odnośnie jednego z tych miejsc to zmienię kraj na "normalniejszy" (o ile jeszcze jakiś będzie).

2

Masz rację. Póki to jest wolny kraj to rodzice mogą mówić dzieciom o double penetration a nawet może im pokazywać. To wolny kraj, to powinno być dozwolone.

Ja jestem trochę zniesmaczony postawą Holandii. Właśnie chcą tam zakazać nekrofili, do tej pory była dozwolona.

0

@gajusz800: widzę, że fanatyk PiSu sięgnął dna z tą nekrofilią.

To tak, jakby zacząć jechać po jego partii bo jak rządziła w latach 2005-2007 nie zrobiła nic z faktem, że zoofilia w Polsce była legalna i trzeba było rządu PO żeby ten stan zmienić.

0

taki maly derail tematu ale najśmieszniejsze jak w teamach jest np jawnie zadeklarowany team lead z konfy albo pisu i np ktoś w zespole z KO albo jawnie jest transem i jakie z tego tytułu śmieszne rzeczy na PRkach planningach i to takie odwiecznie wojny są:D

0

Ta promocja pedofili zawsze mnie odpychała najbardziej od tych środowisk lgbt. Szokowała wręcz. Tam nie ma granicy w promocji rozwiązłości.

5

No i? Mojego dziecka tam nie było [...] to zmienię kraj na "normalniejszy" (o ile jeszcze jakiś będzie).

Logika na poziomie sąsiad bije, ale swoje dziecko, więc nie mam po co reagować. Jak zacznie bić moje, to wyjadę z kraju.

Rozumiem, że kwestie światopoglądowe są subiektywne i masz rację, że jedni biorą dzieci do kościoła, a inni na takie imprezy. Ale z drugiej strony - jest jakiś wiek ochronny, w którym dzieciaki są pod szczególną ochroną. Jak masz ochotę na seks z 9-latkiem, to nie możesz. I nie ma znaczenia, czy to miałby być homo czy heteroseksualny stosunek. Nie i koniec. I żeby była jasność - uważam, że to jest dobre i słuszne. W każdym razie - skoro dzieciaki powinno się chronić przed pewnymi rzeczami/sprawami/tematami, to tak samo uważam, że uczestnictwo ich w tego typu eventach jest również szkodliwe i zwyczajnie niesmaczne (pomijam fakt, że sam event jest żenujący i mi, jako 40-letniemu kolesiowi, zwyczajnie jest głupio takie coś oglądać).

0

Chyba trollownia już się uaktywniła, zaraz się dowiem znów że kocham kler (pomimo tego, że o sławnych rekolekcjach miałem podobne zdanie). Ale @abrakadaber z kolei chyba wtedy nie brał w obronę tej imprezy i nie mówił że to ok bo jego dziecka tam nie ma to w czym problem.

1
cerrato napisał(a):

No i? Mojego dziecka tam nie było [...] to zmienię kraj na "normalniejszy" (o ile jeszcze jakiś będzie).

Logika na poziomie sąsiad bije, ale swoje dziecko, więc nie mam po co reagować. Jak zacznie bić moje, to wyjadę z kraju.

Nie, jak sąsiad będzie bił SWOJE dziecko to to zgłoszę - pewnie u ciebie jest nicniewidzenie i nicniesłyszenie. Logikę każdy ma swoją. Ja tam widziałem jakieś dzieci biegające po scenie, kiedy nic się nie działo i potem jakiegoś kolesia, który coś tam sobie śpiewał w dodatku nawet nie po polsku. Czy zwrot double penetration bardziej cię razi niż swojskie, polskie kurwa albo chuj??
BTW do DP potrzeba dwóch otworów i dwóch wtyków - jak nic stary dobry sex hetero (trójkąciki, zabawki, te sprawy) - chyba się śpiewakowi marsze pomyliły...

Rozumiem, że kwestie światopoglądowe są subiektywne i masz rację, że jedni biorą dzieci do kościoła, a inni na takie imprezy. Ale z drugiej strony - jest jakiś wiek ochronny, w którym dzieciaki są pod szczególną ochroną.

Co na tym filmiku jest takiego, co by wg Ciebie się łapało pod ustawę o ochronie dzieci? Gość (to chyba był gość) w kiecce?
Czy sławny marsz niepodległości, gdzie zostało spalone mieszkanie był wg Ciebie bardziej przyjazny dzeciom?

Jak masz ochotę na seks z 9-latkiem, to nie możesz. I nie ma znaczenia, czy to miałby być homo czy heteroseksualny stosunek. Nie i koniec. I żeby była jasność - uważam, że to jest dobre i słuszne.

Gdzie ty tam widziałeś promocję pedofilii??? Jeśli ktoś wrzucił taki filmik to na 99% to był najbardziej "pikantny" element tego marszu - jakby było coś "mocniejszego" to na pewno by się w sieci pojawiło.

W każdym razie - skoro dzieciaki powinno się chronić przed pewnymi rzeczami/sprawami/tematami, to tak samo uważam, że uczestnictwo ich w tego typu eventach jest również szkodliwe i zwyczajnie niesmaczne

Twoja logika LGBT = pedofilia jest po prostu porażająca...

(pomijam fakt, że sam event jest żenujący i mi, jako 40-letniemu kolesiowi, zwyczajnie jest głupio takie coś oglądać).

Tutaj się akurat zgodzę bo mam takie same odczucia ale wg mnie jest wiele więcej takich "eventów" dookoła nas

gajusz800 napisał(a):

Chyba trollownia już się uaktywniła, zaraz się dowiem znów że kocham kler (pomimo tego, że o sławnych rekolekcjach miałem podobne zdanie). Ale @abrakadaber z kolei chyba wtedy nie brał w obronę tej imprezy i nie mówił że to ok bo jego dziecka tam nie ma to w czym problem.

No widzisz - co/kogo kochasz to TWOJA sprawa i możesz sobie te co/kto kochać dopóki nie łamiesz prawa (pedofilia, zoofilia, nekrofilia, itp.).
Co do wspomnianej przez Ciebie obrony jakichś rekolekcji to masz rację - nie wiem o jakim wątku mówisz, o jakie rekolekcje chodzi mogę się domyślać.
I jeśli już skręciłeś w drugą stronę to uważam, że deklarowanie religii powinno być w wieku dużo późniejszym (może 15 lat) i powinno zależeć od młodego człowieka.
ALE na chwilę obecną mamy wolność słowa i wolność wyboru i jak ktoś chce chodzić i zabierać swoje dzieci do kościoła to może a jak ktoś chce chodzić i zabierać swoje dzieci na marsze równości/niepodległości to też może

2

@abrakadaber: całkowicie pomijasz kwestię, czy należy pozwalać na przyprowadzanie dzieci na takie imprezy. Jednak jakaś systemowa ochrona dzieci przed nieodpowiednimi treściami powinna być. Jeśli kogoś bawią takie teksty proszę bardzo. Ale w gronie dorosłych.

Może by należało się jednak zastanowić nad jakimiś prawnymi sankcjami za to, że ktoś wystawia dzieci na takie treści. To samo dotyczy inscenizacji bdsm na rekolekcjach, jak i parad lgbt.

Wspominam o tym dlatego, że jest tu grupa kilku trolli, która ciągle mi przypisuje jakąś miłość do kleru albo PiS. W myśl zasady jak nie z nami to przeciw nam.

0

Jakie treści? Jak zdefiniujesz i wprowadzisz "takie treści" do ustawodawstwa to jestem jak najbardziej za bo jak na razie to wygląda to bardziej jak polowanie na czarownice.

Na razie możesz się (i ja też) jedynie oburzać i wyrażać niezadowolenie a prawny opiekun może zabierać dziecko prawie wszędzie.

0
abrakadaber napisał(a):

Jakie treści? Jak zdefiniujesz i wprowadzisz "takie treści" do ustawodawstwa to jestem jak najbardziej za bo jak na razie to wygląda to bardziej jak polowanie na czarownice.

Stworzy się indeks treści zakazanych. Przecież nie można pozwolić Polakom, żeby sami decydowali, które treści są dobre dla dzieci, a które złe.

0

Żenada.

Żeby nie było promocji niepoprawnych treści, najpierw powinien wystąpić Popek:

screenshot-20230616014949.png

A potem Igor:

Wszak jeśli facet przebiera się za babę w narodowej, katolickiej telewizji, to jest ok.

0

Trzeba jak najszybciej zrównać prawa par homo i hetero, bo to same zalety: równość wobec prawa, więcej chętnych do adopcji (czyli mniej dzieci w domach dziecka), no i mniej takich performanców

1

Przecież prawa są równe. Cokolwiek by nie robił każdy człowiek, nikt mu tego nie umożliwia. Ludzie homo mogą robić wszystko to samo, co ci hetero. Zawierać małżeństwa też (małżeństwo = mąż + żona). Gdzie tu jest zakaz dla osób lgbt? Czy w urzędzie stanu cywilnego wymagane jest zaświadczenie o byciu hetero?

To, na co nie ma zgody to redefiniowanie pojęć pod dyktando fanaberii mniejszości. Małżeństwo np to nie jest związek osób tej samej płci.

1
gajusz800 napisał(a):

Zawierać małżeństwa też (małżeństwo = mąż + żona).

Pełna zgoda - małżeństwo to babka + facet i tego bym nie zmieniał.
Ale z drugiej strony - warto by było wprowadzić jakąś alternatywę, z trochę mniejszymi uprawnieniami, dla związków homo. Nazwa "związek partnerski" dobrze pasuje. Mogą się razem rozliczać, mogą po sobie dziedziczyć, dostać informacje w szpitalu itp, ale pewne rzeczy - np. adopcja dzieciaków i ogólnie prawa rodzicielskie powinny być ograniczone.

0

@cerrato: tak z ciekawości - czemu z mniejszymi?

Ogólnie gadka o "równych prawach" jest trochę śmieszna z punktu widzenia logicznego bo w ten sam sposób można argumentować, że w pierwszej RP wszyscy mieli równe prawa - prawo było takie, że dodatkowe przywileje można było zdobyć uzyskując tytuł szlachecki, który przecież uzyskać mógł każdy. Oczywiście to bezsens bo prawo działało tak, że zdobycie tytułu szlacheckiego było nieosiągalne dla 99,9999% osób.

Na równość wobec prawa należy patrzeć z punktu utylitarnego. Np. komendant Szymczak jest w teorii równy wobec prawa tobie, więc w teorii możesz sobie pójść z granatnikiem na najbliższą komendę, rozwalić pół piętra i tłumaczyć się, że chciałeś puścić sobie "Żółte Tulipany" zespołu Akcent. W praktyce - odradzam.

W tej chwili osoby heteroseksualne mają możliwość wejścia w formalny związek z swoim partnerem, osoby homoseksualne już nie. I tutaj mamy prawny mindfuck:

  • jeśli chronimy małżeństwa ze względu na możliwość posiadania rodziny to z automatu wszystkie rodziny bezdzietne (zwłaszcza te, które nie planują mieć dzieci) nie powinny mieć takiej ochrony
  • jeśli pozwalamy osobom wybrać jakąś specjalną osobę, która ma dodatkowe prawa to nie ma tutaj żadnego powodu - poza światopoglądowym - dla którego pary mężczyzna-kobieta - niezależnie od tego, czy z sobą sypiają ani czy się kochają - mają takie prawo, a pary jednopłciowe nie.
2

Tak mi się rzuciło w oczy "logikę każdy ma swoją" i logikę plusów (a, b, czy coś tam).

Przypomniał mi się jakiś gościu (facet - jakiś nastolatek), który identyfikował się jako kobieta.
I ten facet identyfikujący się jako kobieta miał swojego chłopaka. A ten chłopak to była kobieta identyfikująca się jako facet.
No i do tego z tym facetem (identyfikującym się jako kobieta) była związana jeszcze lesbijka (w końcu facet identyfikował się jako kobieta).

Kilka lat temu jak pamiętam portale typu gazeta opisywały go, "walczyły o jego prawa jako kobiety".

A ja czytałem to wszystko z wywalonymi na wierzch gałami i myślałem: facet obraca naraz dwie laski, które nie mają nic przeciwko temu. Przyznać się, który tutaj w wieku 18-19 lat miał dwie panny, które o sobie wiedzą? A wiedzą o sobie bo razem mieszkają? :D

2

@ccwrc: mnie naprawdę nie obchodzi kto z kim sypia i jak. Niech sobie nawet identyfikuje jako kaloryfer albo Napoleon Bonaparte. Problem zaczyna się, gdy lewackie fanaberie zaczynają być groźne, jak np tu:

https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1526755%2Cwielka-brytania-gwalciciel-zmienil-prawnie-plec-i-chce-odsiadywac-wyrok-w

Tak trochę na marginesie. Jeden znany tak zawsze wspierał lgbt, układał piosenki o tęczowych kredkach. No i poczuł tolerancję swoich przyjaciół na własnej skórze:
https://www.stefczyk.info/2023/06/16/daukszewicz-odchodzi-z-tvn24-twierdzi-ze-zostal-zaszczuty/

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1