Wątek przeniesiony 2022-09-02 20:05 z Off-Topic przez furious programming.

Czy jesteśmy skazani na socjalizm?

2

Zaobserwowałem niepokojący trend. Gdzie nie spojrzeć, każda opcja polityczna deklaruje utrzymanie obecnych transferów socjalnych. Obecna partia rządząca wprowadziła nas do europejskiej ekstraklasy jeżeli chodzi o skalę wydatków socjalnych, a opozycja deklaruje ich utrzymanie. Czy uważacie, że rzeczywiście trzeba pomagać ludziom i czy taka forma jest odpowiednia?

To mówią przedstawiciele największych partii opozycyjnych: https://streamable.com/xqoqrg

Niech tylko przypomnę te wszystkie transfery socjalne:

  • 500+
  • Dobry start czyli 300zł na dziecko uczące się w szkole do 20 roku życia
  • Rodzinny kapitał opiekuńczy czyli 2000+ na drugie i kolejne dziecko
  • 13 i 14 emerytura
  • dodatek emerytalny dla matek czwórki i więcej dzieci
  • obniżony VAT na paliwo i jedzenie
  • zamrożona cena gazu i prądu dla gospodarstw indywidualnych
  • dopłaty do ogrzewania węglem, gazem, olejem itd.
  • wakacje kredytowe

Btw. proszę o rzeczową dyskusję, bez wojenki polsko-polskiej. Proszę o skupienie się na temacie transferów socjalnych, możliwie bez nazw partii i polityków.

1
Haskell napisał(a):

Gdzie nie spojrzeć, każda opcja polityczna deklaruje utrzymanie obecnych transferów socjalnych

Zwyczajnie liberałowie pewnie wiedzą że jak ruszą socjal to na pewno przegrają. A tak mogą mieć nadzieję że 500+ i inne stałokwotowe dodatki zje inflacja. Jak chleb już będzie po 500 zł to nikt nie będzie się tym przejmował

obniżony VAT na paliwo i jedzenie

obniżenie podatków zawsze dobre. Liberałowie lubią to

dopłaty do ogrzewania węglem, gazem, olejem itd.

To jest jakiś większy przekręt z tym. Na początku podobno było na sam węgiel. W krakowie podobno urzednicy powiedzieli że u nich w mieście weglem palić nie można i nikt nie dostanie 3000+

wakacje kredytowe

a to nawet sam skorzystałem. Ustawą przerzuclili koszty na banki. A banki sobie przerzucą to na nowe kredyty. Banki nie stracą a rząd chce dotrwać do wyborów. Chociaż Tusk też miał ciekawe pomysły chcąc cofnąć wysokość rat kredytów to czasu sprzed nowego roku XD

2
Haskell napisał(a):

Btw. proszę o rzeczową dyskusję, bez wojenki polsko-polskiej. Proszę o skupienie się na temacie transferów socjalnych, możliwie bez nazw partii i polityków.

chcesz uniknąć przeniesienia do flejma? :D przecież ten temat to wprost polityka. a według regulaminu... wiadomo gdzie ma wylądować ;)

0
KamilAdam napisał(a):

Zwyczajnie liberałowie pewnie wiedzą że jak ruszą socjal to na pewno przegrają. A tak mogą mieć nadzieję że 500+ i inne stałokwotowe dodatki zje inflacja. Jak chleb już będzie po 500 zł to nikt nie będzie się tym przejmował

Tak, to też jest jakieś wyjaśnienie, że to tylko takie gadanie, a na koniec i tak zrobią po swojemu. Gorzej jeżeli rzeczywiście uwierzyli, że trzeba te transfery utrzymać.

a to nawet sam skorzystałem. Ustawą przerzuclili koszty na banki. A banki sobie przerzucą to na nowe kredyty. Banki nie stracą a rząd chce dotrwać do wyborów. Chociaż Tusk też miał ciekawe pomysły chcąc cofnąć wysokość rat kredytów to czasu sprzed nowego roku XD

Masz rację bank przerzuci te koszty na klientów. Biznes musi im się przecież spinać.

0

Pomagać to dopiero będzie trzeba jak przyjdą prawdziwe podwyżki. Wczoraj miałem rozmowe ze znajomym elektrykiem (pracuje dla jednej z sieci dystrybucyjnych). Już są prawdopodobnie ustalone nowe stawki energii dla firm. Nie pamiętam, które tarfy ale jedna ma wzrosnąć do 2.4 pln za 1 kwh a druga do 2.1 pln za 1 kwh.

1
Haskell napisał(a):

Zaobserwowałem niepokojący trend. Gdzie nie spojrzeć, każda opcja polityczna deklaruje utrzymanie obecnych transferów socjalnych

Z całą pewnością Konfederacja nie deklaruje utrzymania transferów socjalnych.

obniżony VAT na paliwo i jedzenie

Od kiedy obniżenie podatku jest transferem socjalnym. Przecież to jest działanie wręcz przeciwne, bo socjał jest finansowany z podatków.

0
Haskell napisał(a):

[...]
Niech tylko przypomnę te wszystkie transfery socjalne:

  • 500+
  • Dobry start czyli 300zł na dziecko uczące się w szkole do 20 roku życia
  • Rodzinny kapitał opiekuńczy czyli 2000+ na drugie i kolejne dziecko
  • 13 i 14 emerytura
  • dodatek emerytalny dla matek czwórki i więcej dzieci
  • obniżony VAT na paliwo i jedzenie
  • zamrożona cena gazu i prądu dla gospodarstw indywidualnych
  • dopłaty do ogrzewania węglem, gazem, olejem itd.
  • wakacje kredytowe.

Te świadczenia będą tylko jeśli rząd Zjednoczonej Prawicy utrzyma się u władzy. Tusk i jego zgraja natychmiast po wygraniu wyborów wszystko zabiorą.
Pamiętamy słowa Jacka Rostowskiego - "pieniędzy nie ma i nie będzie".

Mam nadzieję, że Polacy okażą mądrość w kolejnych wyborach i nie zagłosują na krętaczy i populistów przysłanych przez Brukselę

1

@ledi14:

ledi14 napisał(a):

Pamiętamy słowa Jacka Rostowskiego - "pieniędzy nie ma i nie będzie".

A co są? xD

0
szydlak napisał(a):

A co są? xD

Dopłaty do ogrzewania mają być finansowane z funduszu covidowego, zatem będą to pieniądze z BGK, które sobie funkcjonuje poza budżetem państwa. Jeżeli muszą to ukrywać w specjalnym funduszu, to jasne jest, że pieniędzy na to nie ma. Przypominam, że za tymi funduszami (covidowy oraz wsparcia sił zbrojnych) głosowały wszystkie opcje (zdaje się tylko większość posłów Konfederacji się wstrzymała).

2

Jak wyżej - liczę, że część z nich nie będzie rewaloryzowanych i wyginie śmiercią naturalną, część z nich będzie wprowadzana/zmieniana jako odliczenie od podatku by jakkolwiek zmotywować ludzi do pracy. Socjalu nie unikniemy, dość łatwo kupić sobie dekretem kilka %. Poza twardym elektoratem jednej partii cała reszta społeczeństwa jest jak chorągiewka podatna na populizmy, pokazuje to mocno skaczące poparcie całej reszty.

3
Haskell napisał(a):

Zaobserwowałem niepokojący trend. Gdzie nie spojrzeć, każda opcja polityczna deklaruje utrzymanie obecnych transferów socjalnych. Obecna partia rządząca wprowadziła nas do europejskiej ekstraklasy jeżeli chodzi o skalę wydatków socjalnych, a opozycja deklaruje ich utrzymanie. Czy uważacie, że rzeczywiście trzeba pomagać ludziom i czy taka forma jest odpowiednia? (...)

Uwazam, ze zdecydowanej wiekszosci nie trzeba, Wystarczyloby nie szkodzic tj zredukowac podatki, a te pieniadze ktore placimy niech beda realnie wykorzystywane przez nasze panstwo (patrz nfz czy cokolwiek panstwowego).

To rozdawnictwo to nic innego jak manipulacja i zerowanie na zidiocialym spoleczenstwie, ktore cieszy sie z 500+ kiedy w rzeczywistosci miesieczne wydatki wzrosly o minimum 700 zl. Brzmi jak absurd, ale nadal istnieja ludzie, ktorzy mysla ze rzad ma jakies swoje pieniadze.

0

13 i 14 emerytura (razem wzięte) to w istocie podwyżka emerytury o 17%, a koszty życia wzrosły bardziej.

2

Oczywiście że jesteśmy skazani na jakąś formę socjalizmu.
Oczywiście, możemy wprowadzić sobie totalny kapitalizm.
Oczywiście, kolejne pokolenie będzie niezadowolone, bo w sumie jak być zadowolonym w systemie, gdzie rządzi kapitał, a rodząc się na świecie nie masz kapitału i kapitał z kolejnymi pokoleniami coraz bardziej się gromadzi.
Oczywiście jak większość pokolenia jest niezadowolona to zaczyna się rewolucja.

1

@Haskell: najpierw radzę zapoznać się zapoznać z tym co słowo socjalizm oznacza.
Dwa, żeby państwo było cywilizowane, jakieś świadczenia socjalne są wymagane, pytanie oczywiście tutaj należy mysleć o tym jakie są najbardziej efektywne i moralne.

Oczywiście że jesteśmy skazani na jakąś formę socjalizmu.

W Polsce jest zniesiona własność prywatna? Bo o czymś takim nie słyszałem

2
Haskell napisał(a):

Zaobserwowałem niepokojący trend. Gdzie nie spojrzeć, każda opcja polityczna deklaruje utrzymanie obecnych transferów socjalnych. Obecna partia rządząca wprowadziła nas do europejskiej ekstraklasy jeżeli chodzi o skalę wydatków socjalnych, a opozycja deklaruje ich utrzymanie. Czy uważacie, że rzeczywiście trzeba pomagać ludziom i czy taka forma jest odpowiednia?

Spora przesada z tą "ekstraklasą", to spora manipulacja jest.
Osobiście uważam, że są pewne transfery, które należy robić i pewne, które warto robić, bo to się opłaca.
Pierwsza kategoria, to zapewnienie przez społeczeństwo podstawowych warunków do życia każdemu, kto sobie nie radzi. Nie ważne, czy z własnej winy, głupotę, lenistwo itd. Zwyczajnie, michę czegoś niewyszukanego, miejsce w noclegowni, dostęp do służby zdrowia. Powinny to moim zdaniem być świadczenia rzeczowe dostępne dla każdego chętnego, na takich warunkach, żeby korzystali z nich jedynie ci, którzy nie mają innych opcji.

Druga kategoria, to coś, co moim zdaniem warto robić, bo przynosi korzyści państwu.
Dostęp do bezpłatnej edukacji dla tych którzy chcą się uczyć. Zarówno do edukacji ogólnej, ale również do kursów doszkalających i wszelkich innych działań, które powodują, że ktoś ma szansę zarabiać więcej.
Warto tez płacić za działania, które ułatwiają awans społeczny (lewicowcy napisaliby klasowy). Np. służba wojskowa, stypendia dla dzieci, prace interwencyjne + doszkalanie, programy stażowe, wsparcie startujących przedsiębiorców itp.

Tutaj wychodzę z założenia, że jak ktoś chce coś zrobić ze swoim życiem, to warto zapłacić, żeby dać mu szansę. Przynajmniej u części zwróci się to w mniejszych potrzebach wsparcia i wyższych podatkach, które zapłacą wykonując lepiej płatną pracę.

Niech tylko przypomnę te wszystkie transfery socjalne:

  • 500+

Nie ma szans tego zmienić. Partia, która ogłosi, że chce zabrać zostanie zaorana w wyborach. Program oczywiście jest bez sensu, ale nie ma to żadnego znaczenia.

  • Dobry start czyli 300zł na dziecko uczące się w szkole do 20 roku życia

Głupota. Powinniśmy wspierać edukację, ale rzucanie gotówki na start to zła metoda. Wypożyczane przez szkołę podręczniki były lepszym pomysłem, tańszym dla państwa, bardziej opłacalnym dla rodziców, tylko kasa nie przechodziła przez ich kieszenie, więc nie było okazji do zachwytu nad państwem, które "dało". Teraz państwo "daje", a źli wydawcy podnoszą ceny podręczników, bo mogą.

  • Rodzinny kapitał opiekuńczy czyli 2000+ na drugie i kolejne dziecko

Podobnie - należy wspierać ludzi rodzących dzieci, ale można to zrobić w inny sposób.

  • 13 i 14 emerytura

Emerytury nie są transferem społecznym. To starsi ludzie, których państwo zmusiło do zawarcia ubezpieczenia, łupiło ile się da. To zobowiązanie państwa, którego zwyczajnie trzeba dotrzymać.

  • dodatek emerytalny dla matek czwórki i więcej dzieci

Absurd. Matki dowolnej liczby dzieci, powinny mieć stworzone warunki do pracy. Przedszkola, świetlice.

  • obniżony VAT na paliwo i jedzenie

Tutaj się łamię. Obniżony VAT na produkty podstawowe (jedzenie) działa jak pośredni podatek progresywny. Paliwo, to już inna historia niestety. Zabieg typowo pod publiczkę, żeby ciemny lud mógł zatankować passata 15zł taniej, ale nie zorientował się, że wysokie ceny paliw wpływają tak jak wcześniej na ceny dóbr. Nie są to też transfery społeczne. Jak kupuję kaszę, to też płacę te 8% VAT, podobnie jak ktoś, kto zarabia ileś tam razy mnie i jak ktoś, kto zarabia ileś tam razy więcej.

  • zamrożona cena gazu i prądu dla gospodarstw indywidualnych
  • dopłaty do ogrzewania węglem, gazem, olejem itd.

Ogrzewanie, to dość podstawowa potrzeba i ma duży udział w wydatkach gospodarstw domowych. Nie wiem, czy tutaj było lepsze wyjście, szczególnie jak dało się wcześniej ciała.

  • wakacje kredytowe

Raczej jestem na nie. Z drugiej strony, mam wrażenie, ze bankom to ratuje tyłek bardziej niż kredytobiorcom. Tak czy inaczej, wprowadzone zostało w sposób absolutnie głupi, bo o ile rozumiem sens chronienia rodziny, która kupiła sobie mieszkanie dla siebie, to już mam sporo przeciwko dopłacaniu do kredytu jeszcze więcej, ludziom, którzy kupowali mieszkania pod wynajem, inwestując jedynie swoją zdolność kredytową.

Ogólnie mam wrażenie, że cel tych wszystkich działań był prosty - być dobrym wujkiem Jarkiem rozdającym kasę, a jeżeli nawet coś im przy okazji się udało, to raczej przypadkiem, jako skutek uboczny.

0
piotrpo napisał(a):
Haskell napisał(a):
  • obniżony VAT na paliwo i jedzenie

Tutaj się łamię. Obniżony VAT na produkty podstawowe (jedzenie) działa jak pośredni podatek progresywny. Paliwo, to już inna historia niestety. Zabieg typowo pod publiczkę, żeby ciemny lud mógł zatankować passata 15zł taniej, ale nie zorientował się, że wysokie ceny paliw wpływają tak jak wcześniej na ceny dóbr. Nie są to też transfery społeczne. Jak kupuję kaszę, to też płacę te 8% VAT, podobnie jak ktoś, kto zarabia ileś tam razy mnie i jak ktoś, kto zarabia ileś tam razy więcej.

Nie rozumiem. Jak obniżenie podatku ma być podatkiem?
I to źle że Passata zatankujesz 15 zł taniej? Nie musisz być nawet ciemny. Obniżka dotyczy każdego.

1

@Azarien: Obniżony wat dotyczy jedynie konsumentów. Dla przedsiębiorców VAT jest obojętny. Pomijam tutaj "samochody na firmę w IT". Obniżka VAT na paliwo nie ma żadnego przełożenia na ceny produktów, w których paliwo ma swój udział, bo jak pisałem wyżej, dla płatników VAT jest podatkiem obojętnym.
Czy to dobrze, że obniżono ten podatek? W momencie kiedy mamy szalejącą inflację, dziurę budżetową i rosnące wydatki państwa (o czym zresztą pisał OP), to powiększanie tej dziury poprzez zmniejszenie wpływów jest takim sobie pomysłem.

0

Ej, ale Wy wiecie, że emerytury są uzależnione od tego, ile ktoś wpłacał, tylko od konkretnego roku, a nie dla wszystkich według zasług? 😆

0

Moje wspomnienia z PRL. Wczesne dzieciństwo, podstawówka.
Przedszkole, zerówka. Moje było 6km od domu. Wychodziłem przed dom na ustaloną godzinę, autobus stawał, wsiadałem i podwoził, odwoził.
Podstawówka. Obiadek na stołówce za jakieś grosze, podręczniki oddawało się młodszemu rocznikowi i brało od starszego za darmo. Higienistka i dentystka za darmo. Czarnobyl? Natychmiast przerwane lekcje i wszystcy łyk płynu lugola, pamiętam do dziś ten zarzygany trawnik. Nie schowali głowy w piasek jak w ZSRR. Jak na uwczesne okoliczności państwo było oceniam dobrze zorganizowane. Komunizm jest zły, socjalizm to coś innego.

1
pocotoiczemu napisał(a):

Moje wspomnienia z PRL. Wczesne dzieciństwo, podstawówka.
Przedszkole, zerówka. Moje było 6km od domu. Wychodziłem przed dom na ustaloną godzinę, autobus stawał, wsiadałem i podwoził, odwoził.
Podstawówka. Obiadek na stołówce za jakieś grosze, podręczniki oddawało się młodszemu rocznikowi i brało od starszego za darmo. Higienistka i dentystka za darmo. Czarnobyl? Natychmiast przerwane lekcje i wszystcy łyk płynu lugola, pamiętam do dziś ten zarzygany trawnik. Nie schowali głowy w piasek jak w ZSRR. Jak na uwczesne okoliczności państwo było oceniam dobrze zorganizowane. Komunizm jest zły, socjalizm to coś innego.

Wiesz, ja wiem, że to jest dyskusja nienaukowa, ale jednak jako osoby wykształcone nie powinniśmy argumentacji w wywodzie opierać o wyrwane elementy danej sytuacji, tylko spojrzeć na całość.
Polska po okresie socjalizmu było 50 lat za zachodem, byliśmy od przeciętnego europejczyka, który funkcjonował w gospodarce wolnorynkowej 20x biedniejsi.
Fakt, że jakieś elementy działały dobrze, w stylu dentysta "za darmo" nie jest dla mnie żadnym argumentem, bo co to właściwie za metoda argumentacji? Wybiórcze studium przypadku?

Całe myślenie kategoriami "izmów" jest trochę zero jedynkowe. Są pewne świadczenia publiczne, ale jest pewna różnica między opieką zdrowotną dla dzieci - najlepiej sprawną, a masowym rozdawnictwie i interwencjonizmie państwowym.

Problem krajów z wysokim interwencjonizmem jest taki, ze wymagaja one ogromnej dyscypliny i kultury społeczenej. Socjalizm to oddanie czesci wladzy w rece urzędników i tyle.
Jezeli kultura w danym kraju jest bardzo wysoka, to mozna przyjac, ze tylko 50% pieniedzy zostanie ukradzione.

0

Ale co to za socjalizm, ja nie dostałem ani złotówki, dostali tylko nieliczni, to raczej złodziejstwo.

0
Haskell napisał(a):
  • 500+

byle by nie podwyższali, bo na szczęscie jest inflacja, więc 500zł będzie coraz mniej warte.

  • Dobry start czyli 300zł na dziecko uczące się w szkole do 20 roku życia

to jest skonfigurowane, żeby dotrzeć do elektoratu 30-50 latków (czy ile się tam ma lat, jak się ma dzieci uczące się w szkole do 20 roku życia)

  • 13 i 14 emerytura

a to do emerytów.

Ot, pokazuje się naocznie to, co Korwin zawsze mówi, że tfu demokracja. Ludzie się śmieją z Korwina, ale przecież mamy naoczny przykład, że jednak Korwin ma rację, że demokracja jest do d... skoro powoduje ona korupcję i kupowanie głosów za pomocą socjalu.

0

Pogarszający się stosunek pracujących do niepracujących. Będzie tylko gorzej.
Tego systemu nikt nie ruszy, musi pierd****
screenshot-20220903100434.png
https://www.money.pl/pieniadze/tyle-kosztowaly-patriotyczne-lawki-i-kampania-promocyjna-dziennikarze-odnalezli-trop-6807755241458208a.html

1

@Korges: Te proporcje to półprawda. W tej chwili mamy praktycznie zerowe bezrobocie, do pracy poszli nawet ci, którzy się do niej nie wybierali. Mieliśmy też milion Ukraińców, teraz znacznie więcej. Ciężko powiedzieć co dalej z nimi będzie, ale mógłby to być spory zastrzyk dla budżetu.

0

Polecam poczytać „Sapiens” Y.N. Harari'ego. Można się z nim zgadzać lub nie, ale wydaje mi się, że jest bardzo wpływowy, zwłaszcza w kręgach WEF, a oni jakiś wpływ mają na politykę zachodu. Generalnie w jego narracji, co akurat do mnie przemawia, kapitalizm ma ten problem, że jego fundamentem jest rozwój, kapitalizm nie ma sensu, bez ciągłego zwiększania PKB, bo inaczej kredyt nie ma sensu, bo nie zwrócisz z nawiązką. Natomiast zawsze znajdą się jakieś granice wzrostu, z resztą generalnie na przykładach, które podaje Harari, widać że zwykle rewolucje ekonomiczne zwykle mają przykre skutki uboczne, jesteśmy w stanie wyżywić więcej głów, ale średnia jakość życia nie koniecznie jest lepsza, raczej jest wiele mankamentów, jak na przykład choroby cywilizacyjne obecnie, zubożona dieta aż od rewolucji agrarnej i wprowadzenia osiadłego trybu życia. Wydaje się, że socjalizm jest jedynym akceptowalnym rozwiązaniem. Z resztą umówmy się, świat zachodu ma znacznie więcej zasobów niż miało ZSRR, podobnie zachód jest bardziej ogarnięty pod względem korupcji. W Chinach na przykład to się sprawdza, tylko trzeba to robić z głową. Z resztą chcą wprowadzić Bezwarunkowy Dochód Podstawowy, żeby ludzie, którzy tkwią w automatyzowalnych branżach, mieli czas żeby się przestawić na inne zajęcia, bo prawda jest taka, że wiele z tych prac można automatyzować, ale wtedy mógłby się pojawić problem bezrobocia. Tak więc trzeba tym ludziom zapłacić, bo wyjdą na ulice.

0

W Chinach na przykład to się sprawdza, tylko trzeba to robić z głową.

w chinach nie ma systemu emerytalnego także nie wiem co to za socjalizm(czytaj brak obciążenia budżetu). Po prawdzie są programy dobrowolne w których bierze udział parę procent społeczeństwa ale generalnie pracujesz do śmierci chyba że jesteś z partii wtedy masz emeryturę państwową.
Do tego ten mit wielki planistów z chin. Obecnie rynek nieruchomości nurkuje, utrzymanie kolei wysokich prędkości i innych megaprojektów jest tak kosztowny że staje się kulą u nogi. Pomimo że poszczególne rządy lokalne nie mogły się zadłużać robiły to na około, i istnieje poważny problem czy te samorządy dadzą sobie radę z długami.Sama partia i urzędnicy są przeżarci do cna korupcją . Tsunami demograficzne w drugiej połowie XXI wieku.No i ostatnia zagrywka gdzie maski xi i innych opadły, komentatorzy wskazują że za wcześnie.
Podsumowując w chinach to żaden socjalizm a raczej azjatycka jego wersja daleka od pierwowzoru. Wszystko wskazuje na to że chińczycy nie zniszczą Pax America ale doprowadzą jednak do świata wielobiegunowego.

edit:
i jeszcze opieka zdrowotna pełen socjalizm

Opieka zdrowotna w Chinach jest obecnie płatna i to zarówno prywatna, jak i państwowa (trochę tańsza) Szacuje się, że 40% mieszkańców miast i 70% mieszkańców wsi nie stać na leczenie.

0

@revcorey: Czy jest powiedziane, że socjalizm zawsze osiągany jest w taki sam sposób (tzn. przez system emerytalny, dotacje, zapomogi, itp)? Myślę, że istotą socjalizmu jest to, że rząd kontroluje społeczeństwo, ekonomię, itd. (zdecydowanie prawda jeśli chodzi o Chiny), tak żeby zasady wolnego rynku nie prowadziły do postępującego rozwarstwienia społecznego. Zdecydowanie wiem za mało, żeby osądzać jakie intencje ma chiński rząd lub jak mu to wychodzi. W każdym razie ubezpieczenie społeczne jest wymysłem kapitalizmu (i jest poniekąd antyspołeczne, więc może dobrze że go nie mają). Podobnie wszelkie systemy zapomogowe są tak naprawdę łataniem problemu bezrobocia, ale chyba jest dość niekompatybilny z kolektywną mentalnością chińczyków i ich podejściem do pracy. Wszelki socjal to sygnał dla obywatela: bądź sobie jaki chcesz, bądź posłuszny, a będziesz żyć. Totalnie nie to czego chcą Chińczycy. :)

2

Myślę, że istotą socjalizmu jest to, że rząd kontroluje społeczeństwo, ekonomię, itd. (zdecydowanie prawda jeśli chodzi o Chiny), tak żeby zasady wolnego rynku nie prowadziły do postępującego rozwarstwienia społecznego

Istotą socjalizmu jest zniesienie prywatnych srodków produkcji

45

Nasze społeczeństwo zostało tak wytresowane i przyzwyczajone do "darmowych pieniędzy", że to się długo nie zmieni. O ile w ogóle. Dla mnóstwa ludzi te 500+ i 13/14 są swojego rodzaju symbolem, czymś co się NALEŻY. W tym przypadku nawet nie trzeba używać nazwy zgrupowania za to odpowiedzialnego, bo jest to self-explanatory :P

Jesteśmy więc skazani na ten socjalizm bo z definicji większość społeczną tworzą zawsze idioci.

1

przypominam, że covidowa tarcza dla przedsiębiorców kosztowała więcej niż całe 500+ w historii

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1