Uprawiasz lepszą propagandę niż Newsweek, z TVN-em razem wzięci :D
Nie uprawiam propagandy, piszę co widzę.
Giełda ma to do siebie, że rośnie i spada, niekoniecznie wypowiedzi polityków mają coś z tym wspólnego.
No nie, giełda to taki kosmiczny twór, który w ogóle nie ma żadnego związku z niczym, a już na pewno nie mają na nią wpływu politycy. Tym bardziej jeśli coś zaczyna się dziać natychmiast po jakiejś zapowiedzi czy decyzji rządu.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Reforma-OFE-podpalila-gielde-2930657.html
http://www.polskieradio.pl/42/1701/Artykul/1485718,Na-gieldzie-ostre-spadki-bankow-przez-ustawe-frankowa-Przecena-akcji-kosztowala-klientow-OFE-2-mld-zl
http://www.money.pl/gielda/komentarze/artykul/spadki-na-gpw-po-decyzji-w-sprawie-reformy,8,0,1945864.html
http://pulsinwestora.pb.pl/4378843,84986,podatek-znokautowal-kurs-pzu
http://pulsinwestora.pb.pl/4377398,90747,podatek-miedziowy-zostaje-kurs-kghm-zalamal-sie
Może giełda się odbije, może nie, może za 2 lata będzie miała 1000% tego, co teraz. Ale jak na razie, to PiS wprowadza niekorzystne dla spółek giełdowych zmiany i powoduje załamanie. To jest fakt.
Śmiem twierdzić, że poziom wiedzy ekonomiczno-gospodarczej w PiS jest znacznie niższy niż w PO (nie, że w PO byli eksperci, tylko że w PiS nie ma nikogo kompetentnego). Do tego PiS chce prowadzić dużo bardziej rozbuchaną politykę socjalną, a to kosztuje. Zaś jedyne pomysły PiS na poprawę dochodów to dopieprzenie bankom i sklepom (które to przeniosą obciążenia na ludzi) oraz przedsiębiorcom. Nie jestem pewien, czy to jest dobra droga do poprawy sytuacji. ;]
Nie wazne czy biznes rentowny czy nie. To jest moj biznes i zarobilem na nim (utrzymuje sie, moze byl jakis kryzys i dlatego nie mam dochodu, ale w miare duzy mam obrot)
@fasadin, ale czego Ty konkretnie nie rozumiesz? Jeśli masz obroty (sprzedaż) na danym poziomie, i wiesz jaki jest podatek od obrotów (przychodów ze sprzedaży), to wiesz jaką marżę sobie musisz doliczyć, żeby starczyło i na podatek, i na Twój zysk.
Obecnie mamy system podatków dochodowych, który pozwala na kompletne unikanie opodatkowania jeśli tylko wygeneruje się sztuczne koszty/kupi lewe faktury. Podatek obrotowy rozwiązuje ten problem. Nie trzeba tyle kontroli, i pieniądze nie uciekają z budżetu. Profit.
Masz lepszy pomysł? Chętnie się zapoznam, myślę, że nie tylko ja.