Ridesharing kontra złotówy

0

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,16500557,Uber_wchodzi_do_Polski__Samochod_z_szoferem_zamowimy.html

Korzystałem łącznie 3 razy i przyznam, że działa to bardzo sprawnie. Za kurs z lotniska do siebie zapłaciłem 23 zł w Uber, podczas gdy normalną taksówką zawsze wychodziło ok. 30 zł (a raz nawet 38 zł - lewy licznik?). Podobnie za kurs SF - Santa Clara - zwykła taksówka $86, Uber $62. Brak konieczności posiadania gotówki oraz tego czy w taksówce będzie sprawny terminal na kartę, do tego kierowcy dbający o stan auta i jakość (ocena wystawiana na koniec).

A co Wy o tym sądzicie? Będą protesty w Polsce?

0

Stawki za przejazd to 5 zł za otwarcie drzwi, 1,40 zł za każdy kilometr plus 0,25 gr za każdą minutę.

Serio 0,25 gr za minutę czy tradycyjnie pismak się pomylił?

0

Pomylił się, ale reszta się zgadza. 5 zł za trzaśnięcie drzwiami + 1,40 zł / km + 0,25 zł za minutę.

0

No to pomylili się raptem stukrotnie. :P

Ja bym chyba nie poszedł na płacenie za stanie w korkach.

1

Ja zamiast taksówek polecam mobilnych psychoterapeutów i terapię ciszą pozwalającą ukoić skołatane nerwy, a przy okazji taki punkt dowozi w wyznaczone miejsce taniej niż taksówka.

2

Najwyższa pora skończyć z obecnym taksiarstwem i uwolnić usługi na przewóz osób. Ludzie chcą jeździć.
Jeśli taki Uber okaże się gorszy od Ziutek MEGA Taxi to będzie miał słabą reputację i padnie. Argument że p. Ziutek lepiej zna miasto przestał mieć znaczenie w dobie GPS-ów.

1

Generalnie @Azarien masz rację. Jeśli jednak usługa będzie wykonana poniżej poziomu lub zdarzy się wypadek, to wtedy może okazać się, że ta korporacja może wypaść lepiej. 2x może bo jak będzie, to nie wiem. Tak sobie gdybam.

1

Jeżeli usługa będzie wykonana poniżej poziomu, to dajesz kierowcy zero gwiazdek zamiast pięciu, a w komentarzu piszesz co było nie tak. Kierowca ma szansę się poprawić, a jeśli się nie poprawi, to raczej szybko z Ubera wyleci, bo będzie mieć za niską reputację. To działa podobnie jak Allegro.

Dotąd korzystałem 3 razy i zawsze usługa była wykonana na poziomie. Kierowca nawet spytał mnie czy chcę słuchać radia, i jeśli tak, to jakiej stacji! No i przynajmniej się z taksówkarzem można było dogadać po angielsku. W zwykłej taksówce nie raz trafiałem na obcokrajowca z fatalną znajomością angielskiego (w kraju anglojęzycznym!) i nie dało rady się dogadać inaczej niż na migi. :D

Jeśli będzie wypadek, to jaka niby jest różnica? Kierowca i tak musi mieć OC, a jeśli nawet nie ma to jest Fundusz Gwarancyjny. Co najwyżej kierowca będzie mieć problem, jeśli faktycznie OC nie miał.

Wydaje mi się, że to właśnie taksówki są nieuczciwą konkurencją dla Ubera, bo mogą jeździć bus pasem, a taki uber w Polsce (na razie) nie może. W USA jest to rozwiązane lepiej - każdy samochód, w którym siedzą dwie lub więcej osoby ma prawo do jazdy specjalnym pasem (carpool lane), więc nie ma znaczenia, czy zwykła taksówka czy uber.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1