Hej, może na starcie opiszę swój problem i moje krótkie "doświadczenie"
Studiowałem kompletnie inny kierunek, ale się przebranżowiłem, więc doświadczenie w branży IT mam bliskie 0.
Skończyłem 1 rok studiów, gdzie programowałem tylko w C++ (obiektowo też) i jakieś tam podstawy podstaw juz ogarniam.
I zaczęły się wakacje i chce jakoś dogonić moich rówieśników, bo poziomem jeżeli chodzi o samo programowanie mocno odstaję.
Warto dodać, że w ramach studiów w 6 i 7 semestrze (czyli za 2 lata) będą praktyki trwające 3 miesiące (pół roku łącznie).
I tutaj pojawia się kilka pytań:
-
Nie wiem, co chciałbym robić w przyszłości jeszcze, dlatego pytanie- czy warto zająć się teraz front-endem? Moje studia raczej skupiają się na backendzie/algorytmach, więc wiedza o frontendzie zawsze w cenie. Jeśli tak- to od czego zostać?
-
Wiem, że cięzko o prace w frontendzie, ale jezeli studia zapewniają pół roku praktyk, to może warto w to pójść na start i wyłapać już jakieś doświadczenie? Obawiam się, że w 2 lata nie zdążę aż tak dobrze się nauczyć programować, by dać sobie radę na tych praktykach.
-
W przyszlym semestrze na studiach będzie Java- to może warto się w wakacje na tym skupić? Nie ukrywam, że nauka jezyka na studia to raczej tak czysto akademicko i nie jest to poziom nawet na juniora, więc zdaje sobie sprawe, że skupiając się tylko na materiale ze studiów, będę bardzo odstawał w pracy/na stażu
Z góry dziekuje za wszelkie rady/propozycje!