Certyfikat AWS dla programisty

0

Cześć. Czy jeśli jestem programistą typowo po stronie aplikacji, to czy warto zrobić certyfikat AWS Certified Developer - Associate?
Generalnie zależy mi na zdobyciu wiedzy, sam certyfikat może być wisienką na torcie. Pytanie tylko czy warto jeśli obecnie co robiłem w tym obszarze to głównie modyfikacje plików yaml w K8s (np. dodawanie health checków) i nie zamierzam być typowym devopsem? Motywacja: firma prawdopodobnie będzie przechodzić na AWS i chcę wykonać manewr wyprzedzający. Spotkałem się jednak z różnymi opiniami od znajomych, jedni twierdzą, że programiście wystarczy ogólna wiedza o AWS, którą załapie w trakcie używania po paru dniach i niepotrzebnie stracę 1-2 miesiące z życia na naukę. Drudzy uważają, że im więcej wiesz tym lepiej bo masz szersze patrzenie na proces wytwarzania oprogramowania i dostarczania klientowi produktu, co przekłada się na bycie lepszym programistą.

4

Jasne, ze warto. AWS Certified Developer - Associate- jest bardzo podobny do tego: AWS Certificate Manager

i niepotrzebnie stracę 1-2 miesiące z życia na naukę.

Czas na nauke nigdy nie jest czasem straconym. Jak cos to polecam kursy:
https://acloudguru.com/
Maja tez je na Udemy.

No i najwazniejsze w nauce AWS to ustawic Billing Alerts. ;)

3

Jeśli nie nauczysz się technologii w wolnym czasie to pamiętaj, że nie będziesz wiedział czego nie wiesz :). Koledzy mają swoje opinie bazujące na ich doświadczeniu, tylko właśnie na bazie czego dokładnie tę opinię wyrabiali, jakie to doświadczenie było? Kilka dni poświęcili i umieli co trzeba? Skąd to wiedzą skoro nie mają szerszej wiedzy? To jak mówić, że umie się pływać, bo się unosi na wodzie, chociaż nigdy nie widziało się żadnych stylów pływania. A może zrobili te szkolenia, a potem siedli do projektów i uznali, że niepotrzebnie tyle czasu poświęcili? Ponownie - opinia jest obciążona dużym błędem poznawczym. Zobacz jak często w innych momentach w życiu mogłeś wobec kogoś zastosować przysłowie "nie pamięta wół jak cielęciem był". Nauczyli się solidnie do certów, a potem wydaje im się, że wyrywkowe podejście do tematu jest lepsze, tyle że ciężko wiedzę o całej technologii poznawać tak na wyrywki, nie wiedząc nawet czego szukać.

3

W mojej firmie te certy są bardzo popularne wśród devopsów. Programiści raczej nie są nimi zainteresowani, może dlatego że zawsze jest jakiś dyżurujący devops 24h/7, który odpowiada na pytania w stylu potrzebuje X i Y jakiej usługi najlepiej użyć. Ja sam choć oficjalnie mam w umowie nazwę stanowiska "Cloud Software Developer" jedyny kontakt z AWSem jaki miałem w ostatnim roku to wciśnięcie guzika w ich konsoli. Reszta ukryta za custom tooling'iem o którym NDA nie pozwala mi opowiadać.

Osobiście skłaniam się do podejścia kolegów i on-hands learning. Wtedy firma płaci za twoje błędy w konfiguracji usług i nie trzeba pukać do supportu AWS jak przyjdzie faktura z opłatą z kosmosu.

6

Wiedza potrzebna do zdania certyfikatu nie zawsze jest wiedzą, z której będziesz korzystał w pracy. Wiedza tak, certyfikat niekoniecznie.

1

Moim zdaniem warto. AWS to tez SQS, SNS etc. Jak zaprojektujesz system chmurowy bez tych usług? Ten cert uczy jak tego używać.

4
UglyMan napisał(a):

Wiedza potrzebna do zdania certyfikatu nie zawsze jest widzą, z której będziesz korzystał w pracy. Wiedza tak, certyfikat niekoniecznie.

Tyle, że jak jest wiedza, to certyfikat to kwestia paru groszy, a czasami papier potrafi być kartą przetargową o podwyżkę/lepszą pracę.

3

Mam solution architecta z AWS certa, fajnie to wygląda na LinkedIn ale nic poza tym, pozwala w jakiś sposób usystematyzować wiedzę ale tak to nie zauważyłem różnicy.

1
somekind napisał(a):
UglyMan napisał(a):

Wiedza potrzebna do zdania certyfikatu nie zawsze jest widzą, z której będziesz korzystał w pracy. Wiedza tak, certyfikat niekoniecznie.

Tyle, że jak jest wiedza, to certyfikat to kwestia paru groszy, a czasami papier potrafi być kartą przetargową o podwyżkę/lepszą pracę.

Zdawałem trochę certyfikatów i np w Oracle 80% tego, co było w certyfikacie potrzebne widziałem tylko w certyfikacie. Może inne firmy (akurat AWSa nie tykałem) mają bardziej sensowne certyfikaty.

5

Kubernetes i Cloudy to przyszłość (a przyszłość jest już teraz) - dosłownie każda porządniejsza firma je używa bądź zamierza w przyszłości użyć. Sam osobiście się teraz przygotowuję na ten sam egzamin (AWS Solution Architect Associate), daje duży obraz serwisów AWSowych, no i nie muszę chyba wspomnieć że takie rzeczy dają +1000 na rekrutacji (nie, sama wiedza nie daje, bo jak Cię ktoś nie zapyta o Kubernetesa to nie będzie wiedział, że go znasz. A jak masz zdany certyfikat na linkedin/CV to znaczy, że nie kłamiesz że to umiesz).

4

Tak żebyś nie tracił czasu - Associate Architect jest przydatne bo daje ci big picture AWSa bez włażenia w szczegóły, powinieneś przynajmniej wiedzieć co trzeba wygooglać i mniej więcej wiedzieć czego nie robić. Associate developer jest o wiele mniej przydatny, bo o ile powinieneś ogarnąć jak zacząć z AWS Lambda i DynamoDB, to połowa egzaminu jest o AWSowych rozwiązaniach CICD których nikt nie używa. Developer jest znacznie łatwiejszy niż Associate Architect - jeśli chcesz mieć papierek, to z marszu douczysz się różnic i masz kolejny certyfikacik za dwa tygodnie. Associate Sysops to trochę dziwny twór, jest trochę rzeczy z troubleshootingu, trochę więcej o CloudFormation, patchowaniu EC2, ale jeśli pracujesz z jakąś abstrakcją nad compute typu k8s, to nie ma raczej sensu tego robić.

Żaden z tych certyfikatów ani kursów nie da ci praktycznej wiedzy, takie typowe braki to brak ogarnięcia tematów security (np jak napisać IAM policy w mniej niż 2h), szacowania kosztów rozwiązania, brak praktycznej wiedzy z korzystania z SDK, Terraforma itp - polecam sobie w szczególności te aspekty security ogarnąć.

1

Zapomniałem dodać ale fajnym uzupełnieniem AWS Solutions Architecta Associate, które zrobiłem, jest także późniejsza certyfikacja z Terraforma. Dwa te certyfikaty fajnie się komponują i uzupełniają. Mimo że jestem klepaczem to sporo mi to pomogło samemu coś robić nieraz jak DevOpsa nie ma czy coś. Może niektórzy nie wiedzą, ale Hashicorp też certyfikaty wystawia.

0

Dziękuje wszystkim za wyrażenie swojego zdania! Myślę, że w takim razie podejmę się nauki do certyfikatu AWS, na pewno na tym nie stracę, a jest duża szansa na popchnięcie mojej kariery do przodu.

0

Moim zdaniem jeżeli uczysz się jednej chmury warto mieć pojęcie o innych (Azure, GCP)
Sam mam certyfikat z AWS jednak nie uważam aby był wartościowy bez znajomości innych chmur

1

AWS Architect Associate zdałem w zeszłym roku. Certy liczą się w firmach które są partnerami vendora i na etapie rozmowy o podwyżce albo przy szukaniu pierwszej pracy w danym obszarze. Poza tym certy obejmują szerszy obraz niż to z czym stykasz się w pracy i musisz się tego nauczyć, jeżeli chcesz zdać egzamin. Później może się to przydać podczas podejmowania jakiś decyzji projektowych.

0
Marcin Marcin napisał(a):

Moim zdaniem jeżeli uczysz się jednej chmury warto mieć pojęcie o innych (Azure, GCP)

Sam mam certyfikat z AWS jednak nie uważam aby był wartościowy bez znajomości innych chmur

Idąc tym tokiem rozumowania powinien jeszcze uczyć się Alibaba Cloud, IBM Cloud, Oracle Cloud 10 innych równie popularnych. Sorry, ale musiałem. jestem zdania że lepiej mieć wymaksowanego jednego skilla niż z kazdego po trochu.

0

Nie koniecznie uczyć. Szkolenie z AWS to podstawowe daje Ci takie pojęcie o kuchni na świecie jak po wizycie w McDonalds.
Uważam że takie szkolenia podstawowe należy wykonać z AWS, Azure, GCP bo zajmie to po 5 dni na chmurę a można mieć pojęcie co się dzieje i jakie są różnice.
https://www.cloudforum.pl/2019/08/12/gartner-potwierdza-liderow-infrastruktury-chmurowej-w-roku-2019/
Tutaj jest raport Garthnera - w zasadzie IBM, Alibaba, Oracle możesz pominąć na początku

0
0xmarcin napisał(a):

nie trzeba pukać do supportu AWS jak przyjdzie faktura z opłatą z kosmosu.

Jak się przed tym uchronić, jeśli chcemy uczyć się AWS na swoją rękę?
Karty przedpłacone podobno nie są akceptowalne, a konta próbne są tylko dla studentów uczelni?

1

Budget alerts, budget actions, tagować zasoby żeby niczego nie zapomnieć (albo trzymać to pod terraformem/CF). Nie masz możliwości po prostu wyłączenia/usunięcia wszystkiego jak przekroczysz budżet bo po pierwsze koszty są naliczane z opóźnieniem i czasami pod koniec miesiąca, a po drugie jakiś kretyn by to ustawił na produkcyjnym systemie i usunął sobie wszystko. Możesz sobie spróbować zaimplementować na własną rękę lambdę która to zrobi i ograniczy koszty, ale AWS nie daje gotowego narzędzia.

1

Zdecydowanie nie ma się czego bać. Koszty obejmujące naukę chmury to będą grosze. Oczywiście na wszelki wypadek ustawiamy sobie budżet oraz alerty z progami np. 50, 75, 100%. Poza tym zachowujemy zasady higieniczne, po pierwsze czytamy zakładkę pricing każdej używanej usługi, po drugie zatrzymujemy lub usuwamy zasoby po nauce. Zatrzymany serwer nic nie kosztuje, ale nieużywane stałe IP już tak, więc trzeba czytać pricing i wtedy na pewno nic złego się nie stanie.

Ja ostatnio przygotowywałem się do egzaminu Google i nauka kosztowała mnie dokładnie 22 grosze.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1