Rozpoczęcie nauki programowania od frameworka

0

Taki wpis na grupie Laravela (w załączniku). I ku mojemu zdziwieniu coraz powszechniejsze takie pomysły, aby zaczynać uczyć się programowania od frameworka. A zatem to może w tym szaleństwie jest metoda?

screenshot-20200717130653.png

3

W sumie od razu robi się konkretny projekt i człowiek faktycznie coś robi. Nie zniechęca się abstrakcją na samym początku, więc może nie rezygnuje po pięciu minutach. A kiedy już przyswaja się praktykę, potem łatwiej wejdzie teoria. W sumie nieważna droga, ważne żeby do celu dotarł. Kwestia indywidualna.

2

Jak się zaczyna to już względne, ważniejsze jest, co ktoś zrobi później. Czy jednak pozna głębiej dany język programowania i ogólne praktyki programowania (niezależne od języka), czy może zostanie "programistą jednego frameworka" na całe lata. Przecież rynek pracy tego nie zweryfikuje, a nawet w pewnym sensie gloryfikuje "słabych programistów jednego frameworka" (którzy będą oczywiście pisać spaghetti kod i powiększać dług techniczny).

Tym niemniej frameworki zwykle karmią na dzień dobry abstrakcyjnymi konceptami. Jak ktoś nie rozumie, co to pętla, zdarzenie, obiekt, tablica, wyrażenie warunkowe - to czy zrozumie bardziej zaawansowane koncepcje z frameworków? Poza tym widzę czasem w necie, jak ludzie masę czasu tracą na problemach np. z Reactem, a okazuje się, że ich problemy wynikają przede wszystkim ze słabego rozumienia JavaScriptu.

Nauka programowania od frameworka to zaciąganie długu technicznego - i może to być korzystne, żeby szybko wystartować, ale potem trzeba będzie i tak wejść głębiej w język czy w ogólne zasady programowania - albo będzie się w czarnej dupie.

2

ja zaczynałem naukę php od przerabiania php fusion na swoje potrzeby, podstaw zacząłem się uczyć jakiś rok później więc da się :p

0

Ej, tak informacyjnie. Jak ktoś zaczyna od frameworka to nie znaczy to, że np. człowiek będzie tylko pisał nazwy zmiennych bez ich deklarowania albo nie będzie przeprowadzał iteracji, bo pętli nie poznał. W kursach o frameworkach zauważy takie cuda i się ich nauczy. To nie jest takie albo-albo. Swoją drogą to jest bardziej naturalna forma nauki. Taka sama jak nauka języka polskiego, u wielu osób angielskiego, nauka chodzenia czy w zasadzie większość podstawowych rzeczy.

1

Próbowałem mniej więcej takiego podejścia, chociaż nie konkretnie z programowaniem. Zaleta jest taka, że nie traci się czasu na koncepty, które są mało przydatne. Tyle tylko że takie podejście wymaga więcej cierpliwości i motywacji. Idealnie, żeby nauka czegokolwiek była komfortowa to musimy mieć doczynienia z problemami trochę powyżej naszych kompetencji. Tymczasem jakbyśmy dali losowej osobie hello worlda w Springu to może poczuć się przytłoczony tymi wszystkimi konceptami, jakie trzeba ogarnąć, żeby zrozumieć kod.

2

Jak na mój gust dużo osób się może zniechęcić przez takie podejście. Pierwsze spotkanie z językiem to błędy składni, poznanie jakichś typów danych itd. postawić działający projekt w laravel bez żadnej wiedzy o PHP to już może być ciężko. Co chwila błąd który nie jest w pełni jasny a na ekranie pojawia się bugtrace pokazujący przejście po 50 plikach.
A potem wrzuci taki post na forum i zostanie odesłany do nauki podstaw.

0

Jak gość będzie robił krok po kroku zgodnie z jakimś kursem to może z tym debuggowaniem nie będzie aż tak źle, niech próbuje. Najwyżej wtedy będzie mógł stwierdzić, że trzeba zmienić podejście.

Do chętnego do tego rodzaju nauki - po prostu zacznij się uczyć. Nie ma co gdybać.

3

Trudno mi sobie to wyobrazić. Tak to można najwyzej modyfikować jakiś istniejący kod i jeszcze wbić sobie do głowy jakieś cargo cult. To jest trochę jak https://pl.wikipedia.org/wiki/Chi%C5%84ski_pok%C3%B3j :)
Nie da sie tak napisać niczego od zera.

2
Shalom napisał(a):

Trudno mi sobie to wyobrazić. Tak to można najwyzej modyfikować jakiś istniejący kod i jeszcze wbić sobie do głowy jakieś cargo cult. To jest trochę jak https://pl.wikipedia.org/wiki/Chi%C5%84ski_pok%C3%B3j :)
Nie da sie tak napisać niczego od zera.

Zgadzam się z tym, jeżeli taki klepacz Ctrl+C Ctrl+V nie zastanawia się nad tym co klepie. Ale jeżeli doda się do tego proces poszukiwania wiedzy na temat jak ten fragment działa, dlaczego jest tak skonstruowany i de facto sięgnie do podstaw - to jest moim zdaniem dużo wydajniejsza forma nauki. Nie powoduje znudzenia uczenia się rzeczy, których nie wiadomo czy się wykorzysta kiedykolwiek. Niemniej wymaga to dużo chęci poznania.

1

@Shalom, jak się uczyłeś polskiego?

0

Ja bym zaczął od podstaw, później przeszedł na frameworki, wyjątkiem może być c#, bo tam naprawdę niewiele trzeba, by używać net., a jest on dość zaawansowany.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1