To mój pierwszy post tutaj.
Od razu przejdę do rzeczy żeby się bardzo nie rozpisywać, bo sprawa jest pilna.
Jestem obecnie w technikum i zamierzam iść na studia informatyczne, z tego co się nie dawno dowiedziałem, na studiach bardzo ważna jest matematyka i fizyka.
A w mojej szkole jest pewien problem, a jest nim nauczycielka matematyki, jestem dosyć dobry z tego przedmiotu, więc tu raczej nie we mnie jest problem.
Na lekcji jak coś tłumaczy, to mam wrażenie że to straszny bełkot (cały czas próbuję jakoś skupić się na tym co mówi, ale z tego co zauważyłem to prościej przeczytać w podręczniku i lepiej się zrozumie niż jak ona to mówi), reszta nauczycieli jest spoko. Wiec teraz mam dylemat czy przenosić się do liceum na profil MAT-FIZ-INF, czy lepiej zostać w technikum, bo chciałbym mieć jak największe szanse dostania się i nie musieć kuć po nocach matematyki i płacić kupy kasy za korepetytorów.
Sprawa jest bardzo pilna z góry dzięki za odpowiedź.