Hej. Studiuję obecnie na pierwszym roku wojskowej akademii technicznej na dziennych. Coraz częściej się zastanawiam czy nie przenieść się na zaoczne - chcę się trochę usamodzielnić. Gdy wybierałem uczelnię - w grę wchodziły tylko publiczne, z braku pieniędzy. Na zaocznych płacić trzeba tak czy siak, więc zastanawiam się czy nie pomyśleć też nad zmianą uczelni. Czy na przykład taki WIT albo PJATK byłby lepszym wyborem? Jak pracodawcy zapatrują się na uczelnie prywatne? Program wydaje mi się (przynajmniej na polsko-japońskiej) nieco bardziej "praktyczny" niż ten na wacie. Czy ktoś wie jak jest z poziomem na tych uczelniach? Jest to w ogóle gra warta świeczki?
0
0
Skończyłem dziennie uczelnię państwową (kier. techniczny, ale nie informatykę) a potem zrobiłem inżyniera na PJ. Dało się przepisać na tyle dużo ocen, że przy wyrozumiałym szefie mogłem pójść na PJ na dzienne. Mimo wszystko, musiałem napieprzać prawie co tydzień tyle kodu na studia, że o spaniu więcej niż 5h/dobę poza weekendami mogłem zapomnieć. Gdzieś na drugim roku byłem w stanie podłapać już jakąś robotę obejmującą programowanie. Nie wiem jak jest na WAT, ani na WIT, ale jeśli podobnie, to wytrzymałbym do inżyniera na dziennych. Chyba, że masz poczucie, że studia na WAT nic Ci nie dają, to rzeczywiście przeskocz na zaoczne i ucz się w pracy.
Co do poziomu, na PJ jeśli przyłożysz się do zajęć i poszerzysz to pracą w domu, to możesz stać się dobrym fachowcem (koledzy np. w NVIDII, Cloudflare, Samsungu, Google i własnych firmach). Jak będziesz celował w zaliczenia a nie wiedzę, to może być cienko. Myślę, że to dotyczy każdej uczelni.
0
Ja bym się skupił na tym, by samodzielnie podnosić kwalifikacje. Nie wiem, może jakieś kursy czy staż. Jeśli masz tyle samozaparcia, to spróbuj sam się pouczyć. A może jakiś kurs? Zależy na jakim poziomie zaawansowania jesteś. Wiem, ze SD Academy robi dość fajne kursy np. Java Script, program jest bogaty, wykładowcy też wydaja się konkretni. Daj znać co postanowiłeś.